Patmol pisze:a jakby tak jakoś pokombinować, że
jak jest Twój Precel i pojawia się kotka i Ty jesteś w pobliżu (otwierasz drzwi) -to od razu dajesz Precelowi smakołyk
coś co lubi
żeby skojarzył
kotka wchodzi, ja dostaję smakołyk
ja zastosowałam taką metodę jak wprowadziłam do mieszkania drugiego psa -szczeniaka
Pierwszy pies, średniej wielkości, dorosły -całkiem poważnie się najeżał pierwszego dnia i startował do szczeniaka z zębami -ale dał się namówić na kawał gotowanego mięsa (z mięsem w zębach trudno warczeć), potem poszłam z nim na spacer a potem cały wieczór dbałam żeby mięsko było w pobliżu.
I czas + mięsko -bardzo pomogło
Dzięki Patmol, violet.
Tylko jest problem, Precel jest..hmmm wstyd przyznać ..spasionym kotem..mogę go tylko skusić na niezdrową szynkę, żadnego mięsa nie chce.. je suche..i ew. szynka, lub polędwica..
(dawno nie kupowałam, unikam polędwicy, szynki, wolę serek i śmietanę. Ale kupię mu wędlinę, jak to pomoże!!!)
Teraz wszystkie koty się wyniosły poza ogród, nie słychać łapoczynów..tylko maluchy najedzone drzemią na słoneczku.



