Legnica...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 31, 2011 7:22 Re: Legnica.

Popieram przedpiścę ... jakiś wykład umoralniający wygłoszony połączony z omiataniem surowym wzrokiem całego audytorium by się przydał :mrgreen:
BTW stałym czytelnikom nie musisz tego tłumaczyć :kotek:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Wto maja 31, 2011 13:25 Re: Legnica.

Ale sami powiedzcie...przepięknie mi wyszło,nie?o ten kawałeczek zdania
(zacytuje)

zaakceptował Forest



8) tak sobie co chwilkę przypominam ten skrawek zdania-Forest zaakceptował.Boszszsz jakby to pięknie było.

:lol:

to takie maleńkie oszukaństwo-Forest zaakceptował,każdego mogę okłamać w tej kwestii,ale nie stałych czytelników wątku.
Kuweta stoi w miejscu które wskazał Forest.Ale zaakceptował lepiej brzmi :lol:
Legnica
 

Post » Wto maja 31, 2011 13:28 Re: Legnica.

Cytne sobie jeszcze raz:

Forest zaakceptował-piękne,jak poezja normalnie.


Właśnie leży w kuchni na stole,obiad zjemy w pokoju.Stół w kuchni zaakceptował Forest.
O i od razu jakos tak ładniej brzmi :lol:
Legnica
 

Post » Wto maja 31, 2011 16:21 Re: Legnica.

A czy zaakceptował menu? 8)
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto maja 31, 2011 16:59 Re: Legnica.

Niestety nie miał okazji,dorosły jest,musi ponosić konsekwencje swoich decyzji-albo drzemki na słonku,na stole kuchennym,albo pilnowanie gdzie tym razem domownicy obiad zjedzą :mrgreen:
Ale czuje się ostatnio jakiś nie dopieszczony,a wszystko przez RC Chanel,które zabieram biegusiem sprzed jego pysia kiedy otwieram po nocy kuchnię.Cóż poradzić,życie czasem bywa wredne nawet dla Foresta.
Legnica
 

Post » Wto maja 31, 2011 19:33 Re: Legnica.

No niedobre kobiety, niedobre...
Z bezbronnego Foresta się tak nabijać :evil:
A ktoś przecież musi to wszystko nadzorować i swoją akceptacją wysoki standard DT podtrzymywać :twisted:

agiag

 
Posty: 2380
Od: Pon paź 20, 2008 16:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 02, 2011 22:01 Re: Legnica.

-Bezbronnego Foresta-brzmi zupełnie tak pięknie jak-Forest zaakceptował-
:lol:
no dobra,więcej nie bedę tak pisać o Forescie.
Legnica
 

Post » Czw cze 02, 2011 22:35 Re: Legnica.

Wieści z placu boju:
-w szpitaliku jest kotka do zabrania na DT
-schroniskowemu wetowi,okociła się niechcąco kotka,którą zabrał na obserwacje,szukają DT. dla tej rodzinki
-znajoma znajomej pilnie wyjeżdża(sierpień)i prosi o zabranie dwóch kotek na DT. w zamian za 100zł/miesięcznie na utrzymanie(nie mogę zrozumieć dla czego nie robi ogłoszeń,nie szuka im domów na własną rękę,wpadła jedynie na pomysł odstawić je do DT.)
-znajoma spotkała niby domowa kotkę na mieście,prosi o zabranie na DT.

Fibi ma ruję,pozostałe wywalają się brzuchami do góry,bo upał mamy.Karmę dla Chanel,już nie odmierzam łyżeczka,sypie na oko pół na pół,a w kuwecie nadal wszystko ok.
Legnica
 

Post » Pon cze 06, 2011 12:38 Re: Legnica.

Odpowiedź dla sprężyna-"do jakiego domu trafił Harry?":
Harry trafił do spokojnego domu,ma za kolegę jednego dorosłego,wykastrowanego kocurka z którym dogadują się już całkiem dobrze.Karmiony odpowiednimi karmami,z pełną opieką wet w razie potrzeby.Harry zaaklimatyzował się doskonale,tylko w pierwszy dzień sprawiał wrażenie jakby czekał że przyjdę po niego i go zabiorę do domu( :( ).Jest zdrowy,bawi się,śpi na kołderce,korzysta wzorowo z kuwety.

Nie przekazałam nowemu Domowi co i w jaki sposób ma zrobić z rejestracją czipa Harrego,bo nadal nie wiem.Proszę o informację jak nowy opiekun postępuje w sytuacji kiedy czip zarejestrowany jest na inną osobę i inny adres niż aktualnie przebywa(jak to bywa w przypadku adopcji).
?
Legnica
 

Post » Pon cze 06, 2011 12:42 Re: Legnica.

Jeszcze jedna ważna informacja,zdecydowałam sie na wyadoptowanie Harrego do domu w którym mam gwarancję że nikt,nigdy go nie wywiezie i nie będzie doświadczał na nim cudownych sposobów przywracania mu wzroku.
O to jestem absolutnie spokojna.
Legnica
 

Post » Wto cze 07, 2011 10:49 Re: Legnica.

Najprawdopodobniej,w najbliższych dniach,do nowego Domu pojedzie Chanel.
Żal oddawać kotkę o tak wspaniałym charakterze,według mnie Chanel jest MCO być moze z domieszka persa,ale charakter ma wyjątkowy.Tylko trzy koty miały tak wyjątkowe podejście do człowieka:Puchacz,Fox i Chanel i żaden z nich,moim zdaniem,nigdy nie byłby szcześliwy w domu w którym wciąż pojawiają się nowe koty,gdzieś odchodzą i znów przychodzą nowe.
Szkoda,ale tak będzie lepiej.
Fibi zapisana jest na zabieg na czwartek,dzisiaj sie już nie załapała niestety.Zapisy chetnych do zaadoptowania Fibi ogłaszam za otwarte :wink:
Nie wiem jak będzie z Bayerem,może kiedyś znajdę jakis znajomy,fajny Dom dla niego,nie wiem.Forest zostanie u mnie,aktualnie,ponownie zostawia kupkowe niespodzianki po kątach.Nie chce żeby go ktoś karcił,zeby go ktos wystawił za drzwi.On jest taki...no taki oryginalny jest.
Zostanie,cokolwiek będzie sie z nim działo.
Bojek i Kuba wiadomo-dożywocie.

Wciąż zastanawiam sie jakimi słowami podziękować przyjaciołom za dotychczasowa pomoc dla nas:dla mnie i kotów.Nie wiem.Zwykłe dziekuje wydaje sie być takie wyswiechtane,pospolite.A ja czuję wdzieczność wyjątkową,taką świąteczną.
Szkoda ze nikt nie wymyślił jeszcze swiątecznej odmiany słowa-dziękuję...
Moze choć na kolorowo?
Dziękuję!
Legnica
 

Post » Wto cze 07, 2011 14:28 Re: Legnica.

Legnica o Forescie ,, .....On jest taki...no taki oryginalny jest ".

Nie mogę się powstrzymać, żeby nie zacytować :1luvu:

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto cze 07, 2011 16:55 Re: Legnica.

:)
bo wiecie,różnie bywało,na tyle kotów ile przewinęło się przez dom,to było już chyba wszystko i rzyganka i zasikane kąty i nagłe/niespodziewane wdeptywanie w kupkowe miny,były znajdywane w najmniej odpowiednich miejscach "produkty" pozostające po odkłaczaniu,bywała agresja,bywały stresy,no wiadomo.
Ale z Forestem jest jakoś inaczej.
To podobnie jak w przypadku własnego dziecka i cudzego,niby podobne do w/w "wypadki" sie rozumie,ale jeśli przytrafią sie naszemu własnemu dziecku,to jakoś tak inaczej się je przyjmuje.Podobnie jak w opisie opieki nad ślepaczkami w watku ślepaczków(przepraszam,nie pamiętam autora)że kiedy kot strąci szkalnkę,to mówimy -niegrzeczny kot-a jesli szklankę ze stołu straci kot nie widzący,to myślimy-głupia pańcia,źle postawiła szklankę-.
8)
z Forestem i (w sumie)z nami(wszystkimi domownikami) jest podobnie,śpiącego Forest,gdziekolwiek by leżał,po prostu sie omija i nie przeszkadza,a innym kotom na stole w kuchni mówimy-zejdź stąd-.Pamiętam,jak kiedyś(raz jeden na szczeście)Forest wzorcowo odkłaczył sie na mojej poduszce.Nie powiem aby widok był przyjemny,nie,ale pierwsze co pomyslałam,to to ze przecież jakieś 3-4 dni temu odkłaczał sie na parapecie,czy to nie za czesto?
On po prostu nie jest w stanie niczym już chyba wyprowadzić mnie z równowagi,w końcu talerze da sie dokupić,na zakupy też można pójść jeszcze raz,a poza tym można nie rozstawiać tak bezmyślnie wszystkiego po blatach kuchennych.Moze to i normalne nie jest z mojej strony,ale On jest chyba zadowolony,więc udaję przed znajomymi ze wszystko jest ok. i nie chwalę sie jego wyczynami.
Lubię patrzeć kiedy spokojnie śpi.

Zaraz zawoze Chanel do nowego Domu.
Smutno.
Legnica
 

Post » Śro cze 08, 2011 0:38 Re: Legnica.

Upał

Obrazek
Obrazek
Legnica
 

Post » Śro cze 08, 2011 0:40 Re: Legnica.

Zawieruszone i znalezione

Obrazek
Obrazek
Legnica
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: northh i 70 gości