Bezogonka Stella i Fubu już w swoich ds! :)

Jakbym czytała o mojej Zuzie - przechodziliśmy niedawno to samo, zapakowanie kota w kaftanik było zadaniem prawie niewykonalnym

ale ma charakterek...

fajnie macie z tą Kocią Chatką....nawet dyżury...

Wrzuciłam ją na:

www.gumtree.pl
www.kupiepsa.pl w dziale koty
www.alegratka.pl
www.szerlok.pl
www.morusek.pl
www.przygarnijzwierzaka.pl
www.adopcjakota.pl
http://www.kupsprzedaj.pl
http://www.aukcjezwierzat.pl

allegro wyróżnione wieczorem na 14 dni...fajnie by było,gdybyś w razie telefonów polecała też tą 1,5 r, kotke z Kociej Chatki.Namiary na Ciebie

Jasne że tak

Stella już w kaftaniku z KCh bo ja po dyżurze :wink:

Na szczęście nie rozlizała brzucha i po tym jak Ala ubrała ją po południu w kaftanik domowej roboty, to już się nie rozbierała.
A tego gada, co spowodował te opady śniegu przez co jestem przemoczona i zziębnięta to na dno Rowu Mariańskiego wysłać :evil:

I brutalna rzeczywistość - siku i kupka były - nie dało się przeoczyć zwłaszcza tego ostatniego :roll:

Alienor zobacz co dostałam przez formularz kontaktowy,już odpisałam,że ma kontaktowac sie telefonicznie.Myślisz,że to byłby dom dla Stelli?czy ona zbyt energiczna i mogłabym polecić Mruczusia?

Witaj,

Otrzymujesz tą wiadomość, ponieważ do serwisu adopcjakota.pl dodano
ogłoszenie korzystając z tego adresu e-mail.

Treść przesyłanej wiadomości:
---------------------------------------------------------------------------------
witam
mam na imię kasia mieszkam w Siemianowicach śląskich od jakiegoś czasu
szukam zwierzatka dla siebie pomyślałam o kotku który lubi spokojne
wylegiwanie się w domu i zabawy.chciałabym adoptować pasującego domnie

Wiesz- to zależy - niektórzy ludzie oczekują bez mała pluszowej zabaweczki... Stella jest radosną kicią, energiczną, myziatą, ale nie kanapowcem

ale jak zadzwoni to pogadamy i zobaczymy. Bo myziankowo-przytulankowa to jest u mnie Koibito, ale ona to do pewnego domu musi iść, bo gadzina jest dość delikatna i potrzebuje masy troski i miłości. Właśnie teraz leżą razem- biała z czarnym Koi z czarną Stellą w zielonym kubraczku- na czerwonym posłanku.
I ja o tym, że jak w domu kochają kwiatki/mają wystawowy balkon to się do niego Stella nie nadaje to na poważnie pisałam - ludzi szlag trafi jak im kwiatki z donicy wykopie :kotek:

Po tym jak wczoraj skakała w zielonym kubraczku WSZĘDZIE (próbowała nawet na piętrowe łóżko Ali -powstrzymałam ją na szczęście) dziś przez pół dnia odstawia "biednego skrępowanego przez okrutną babę koteczka" :evil:

tylko czemu jak idę z puszką nagle odzyskuje szybkość i sprawność :roll:

Albo gdy ma ochotę na fusy z herbaty i ja to zauważę?

Co się polepszy to się popieprzy :evil:

Stella musiała dziś gdy mnie nie było skoczyć za daleko i ma teraz przepuklinkę. Jest ruchoma, ale wyłazi cały czas więc jutro rano do weta jedziemy na poprawkę

Jak widać kaftanik jej nie ograniczał wystarczająco a w klatce tak szalała, że musiałam ją wypuścić, bo się bałam, że krzywdę sobie zrobi. Teraz w klacie siedzi o dziwo spokojnie,mimo że nie dostała kolacji a konto jutra.

To raczej tluszcz "zszedł", ale Stella została do zbadania do wieczora. Jak będę coś wiedzieć, napiszę :ok:

Bandzie dobrze :wink:

Prześwietlenie wykazało, że się kicia nie "popruła" w środku - to tylko odczyn zapalny do którego "spełzł" tłuszczyk. W sobotę kontrola a Stella szczęśliwa, bo nikt jej nie zabrania wyjadania z 3 misek :roll:

Ten przemieszczony tłuszczyk i odczyn zapalny to nic groźnego?

Dostanie antybiotyk w zastrzyku i przeciwzapalny przez 5 dni i powinno się zmniejszyć. Tłuszczyk po kilku dniach-do 2 tygodni też powinien "rozejść się". W porównaniu z przepukliną, która oznaczałaby ponowną operację to pryszcz :wink:

Mocne kciuki za zagojenie :ok:

Stella dalej szuka domu :?:

musze FB zaktualizować i jakieś nowe informacje napisać

Bezogonka Stella i Fubu już w swoich ds! :)

Kto przegląda forum