Już wszytko piszę

Faktycznie na RTG wyszło, że w jednej łapce jest złamana kość strzałkowa, a niestety w drugiej - odłamana główka kości udowej. Miednica jest zwichnięta, kość jest cała. Nie ma na szczęście złamania żadnego kręgu, ale jest powypadkowy obrzęk (mam nadzieję, że nic nie mylę, bo dużo tych informacji było

). Jest stan ogólny jest dobry, nie zagraża życiu. Poskładanie jej jest konieczne, im szybciej, tym lepiej.
Jeżeli chcemy ją wyciągnąć i operować poza schronem - nie ma sprawy, ale bierzemy na siebie odpowiedzialność za kotkę i za koszty związane z zabiegiem, na szczęście TOZ oferuje pomoc finansową (chociaż nie wiem, ile czasu będziemy czekać na to czekać

).
Jeżeli się decydujemy, to możemy ją zabierać choćby jutro

Moja obecność nie jest niezbędna, wystarczy, że się na mnie powoła. Nie wiem, o której godzinie będę jutro wolna (od rana jestem w pracy, na pewno do 13-14, ale nie wiem na pewno). Uprzedziłam w każdym razie, że ktoś się raczej pojawi po kicię
To o kici
Teraz mam interes - chyba po raz pierwszy się zdarza, że jest więcej niż jeden chętny tymczas, dlatego mam zapytanie - u mojej mamy w pracy jest powtórka z zeszłego roku, tzn. pojawiła się tam kotka z jednym kociakiem

W zeszłym roku dzięki mawin

i JaEwka

udało się uratować Basię/Elmirkę i Szczurka/Siurka, teraz jest potrzebna pomoc dla tego malca i jego mamy

Ktoś mógłby?
