Czekał, prosił... Wróbelek już we własnym domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 15, 2010 13:37 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

teraz to juz bedzie tylko lepiej :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob maja 15, 2010 14:46 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

Nie bylo mnie i nie czytałam. Jak zaczełąm to sie popłakałam, a potem już tylko uśmiechałam. Teraz trzymam ogromniaste :ok: za Wróbelka :)

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Sob maja 15, 2010 14:59 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

ja to trochę zazdroszczę, że on nie u mnie we włosach ;) chociaż chyba za krótkie one na to, żeby się w nich wylegiwać.. :roll:

a tak serio, to cieszę się przeogromnie, że Maluch u Kotberta, bo widzę, że trafił świetnie! :love:

nieustające kciuki za zdrowie Wróblastego i czekamy na nowe, męskie imię :mrgreen:

i stałą relację :mrgreen:
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 15, 2010 15:53 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

Mi się ten Wróbel mocno męsko kojarzy, może dlatego, że znajomi na swojego buldoga angielskiego tak wołali.. A to wielce męski bydlak był :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob maja 15, 2010 16:08 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

mój Wróbelek był tygryskiem
i to był najmądrzejszy kot na świecie
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 15, 2010 16:12 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

KaleidoStar pisze:Mi się ten Wróbel mocno męsko kojarzy, może dlatego, że znajomi na swojego buldoga angielskiego tak wołali.. A to wielce męski bydlak był :D


Jack Sparrow ;) no ja wiem, czy taki męski... z tym makijażem? ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 15, 2010 16:53 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

Georg-inia pisze:
KaleidoStar pisze:Mi się ten Wróbel mocno męsko kojarzy, może dlatego, że znajomi na swojego buldoga angielskiego tak wołali.. A to wielce męski bydlak był :D


Jack Sparrow ;) no ja wiem, czy taki męski... z tym makijażem? ;)

Tak mówimy na naszą kotkę jak ma odjazdy psychiczne i "pływa" po panelach i próbuje łapać niewidzialne robaczki :lol:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 15, 2010 20:45 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

co u maluszka?

przeuroczy kociaczek :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob maja 15, 2010 21:10 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

Również czekam na wieści, ciekawa jestem jak Mały...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 15, 2010 21:46 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

Wróbelek :kotek:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Sob maja 15, 2010 21:52 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

kici kici..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob maja 15, 2010 22:15 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

Nakarmiłam go strzykawką, wypędzlowałam pyszczek, zasmarowałam oczyska (foch jak stąd na księżyc, kot odszedł na drugi koniec dywanu i demonstracyjnie przez minutę siedział do mnie plecami :D). Potem z furią umył sobie pyszczek :) Przez większość czasu śpi, przy czym usypia mu się zdecydowanie najlepiej na mnie, a że w takich momentach za każdym razem siedzę zupełnie nieruchomo przez jakieś pół godziny, sama zaczynam przysypiać, hehe.

kotbert

 
Posty: 153
Od: Śro lip 19, 2006 20:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 15, 2010 22:22 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

Jak dobrze czytać takie pozytywne wiadomości... :)

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Sob maja 15, 2010 22:23 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

Kotbert, a jak te biedne oczka?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 15, 2010 22:27 Re: Czekał, prosił, znalazł ratunek w DT u kotbert...

Mam wrażenie, że nieco lepiej, ale może to tylko moje pobożne życzenia. Próbowałam mu zrobić zdjęcie, ale odwraca się tyłkiem do obiektywu na razie. Albo śpi, więc i tak niewiele widać.

kotbert

 
Posty: 153
Od: Śro lip 19, 2006 20:44
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 101 gości