Mała zrobiła koło 21 pierwszą prawie normalną qupkę.
Jednorodna, dość gęsta, bez dodatku śluzu i bez wystrzału.
Już nie krzyczy tak , jak krzyczała na początku.
Jest spokojniejsza, dłużej śpi.
Praktycznie nie ma płetwy.
Jeszcze nie wdrożyłam antybiotyku, bo dostała enterogast- chciałam jej dać czas do wieczora w nadziei na poprawę i się doczekałam. Antybiotyk, to jednak antybiotyk i nie pozostaje bez wpływu na organizm.
Pro i prebiotyki robią swoje.
Nie stosowałam marchwianki ,conva, gerberka .
Wyłączyłam mleko na kilka karmień i podawałam diarsanyl.
Tak wcześniej zadziałało z Cyrylem(wyłączenie mleka) i powtórzyłam ten schemat.
Teraz zaciąga mleko aż się smoczek do środka chowa .
Mleko Jarku jest inne. Royal Canin.
Zdecydowałam , że spróbujemy po mojemu do dziś,tylko te 24h- takie miałam przeczucie.
Przyjechała w czwartek , w piątek było nie za dobrze , dziś z początku średnio i zwątpiłam,ale qupal mnie ucieszył

Żeby nie było , jestem bardzo, bardzo wdzięczna za rady, doceniam je i na pewno z nich skorzystamy, jakby nie było rezultatu.
Za kciuki też jesteśmy wdzięczne

i prosimy o dalsze
Bo póki co jest lepiej i dobrze , żeby tak pozostało.