Koza po przeglądzie.
Narządy na usg oczywiście nie idealne, ale jak na kota w takim wieku i po takich przejściach - całkiem ok.
Nie wiadomo za bardzo z czego jest ten stan zapalny, który wyszedł w krwi. Nadworny sugerował zrobienie rtg płuc, może tam się coś zagnieździło. Chociaż te ryki, jakie niezadowolona Koza wydawała z siebie przez cały dzień - jakby przeczą teroii o chorych płuckach

Infekcja na skórze kwitnie w najlepsze

Zmieniliśmy smarowidło na maść antybiotykową i czekamy.
No i hit dnia - okazało się, że Onetowej wątrobie nic nie dolega, wyniki biochemii są jak najbardziej ok. Nastąpiło jakieś przekłamanie na łączach, jak dzwoniłam się dowiedzieć.
Ponieważ zaciągnęłam go dzisiaj ze sobą do lecznicy, przy okazji wyremontowaliśmy mu paszczę. Stracił wszystkie trzonowce i 1 kieł. Teraz cokolwiek jeszcze błędny i pokrwawiony odsypia stresy w ciepełku na parapecie.