Zaginione-znalezione koty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 26, 2024 7:46 Re: Zaginione-znalezione koty

4bot- pisać możesz - nawet jeśłi się nic nie zmienia - szukanie i łapanie bywa trudne :( ale warto!
mozesz też spróbować dać namiary na miejsce w którym go widujesz, lub dać fotki teg miejsca (albo lepiej filmik tak, aby było widać, może komuś przyjdzie do glowy pomysł jak próbować złapać uciekiniera.

gusiek1

 
Posty: 1726
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 26, 2024 10:52 Re: Zaginione-znalezione koty

Dobrze, że nie rezygnujesz, w końcu się uda! Ta klatka opadająca, na pilota, może być dobrym rozwiazaniem. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68934
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 03, 2024 18:39 Re: Zaginione-znalezione koty

4bot
Kup w aptece korzeń kozłka lekarskiego, kosztuje niewiele.
Zapach mega wyczuwalny a koty najczęściej tarzają się w tym suszu.
Owszem, jest ryzyko, że będą inne zainteresowane koty ale jest duża szansa, że przyciągnie również Twojego Wariacika.

Rozsyp minimalnie przed klatką i większą porcję na końcu klatki łapki.

Klatkę-łapkę nakrywałeś?

makrzy

 
Posty: 1050
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Pon lip 08, 2024 21:21 Re: Zaginione-znalezione koty

Bardzo dobre wiesci, udalo mi sie go zlapac, juz na 2 klatki zaczalem jechac zdesperowany, bo nie wiedzialem co robic, dzis go zauwazylem i zaczalem gadac do niego tak spokojnie, nie widzialem zeby podchodzil to juz chcialem sie zbierac, ale go zauwazylem ze podszedl do plotu wiec kontynuowalem, wyjatkowo zaczal cos mi odmiaukiwac tak jekliwie, najwyrazniej glodny byl bardzo, wiec spokojnie wstalem wrzucilem mu do miski jedzenie i podszedl na tyle blisko ze dalo sie go poglaskac, zaraz chcialem go zlapac, ale sie sploszyl, pomyslalem sobie ze nie moge zmarnowac takiej okazji i dzialac zbyt raptownie, jak juz udalo mi sie taka relacje z nim nawiazac po takim czasie, bylo widac, ze byl bardzo glodny, wiec dorzucilem 2 saszetke, ustawilem troche dalej miske, tak abym mogl go normalnie zlapac, poglaskalem jak jadl, zlapalem i zawinalem do domu, koniec.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

4bot

 
Posty: 18
Od: Sob maja 11, 2024 6:30

Post » Pon lip 08, 2024 22:10 Re: Zaginione-znalezione koty

Super :!: :!: :!:
Odczekaj teraz kilka dni i przejedź się z kotem do weta na przegląd. Przez ten czas go obserwuj czy wszystko ok.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13614
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon lip 08, 2024 22:20 Re: Zaginione-znalezione koty

gratulacje za wytrwałość! i jak cudnie dla Was :))) jestes kolejnym przykładem na to, ze ( uproszczenie) giną te koty, które przestaje się szukać :))
a on...był i wystraszony i miał dosc tułaczki, swietnie, ze udało Ci sie znalexc na niego metode :))
Wychudł?? jak sie zachowuje w domu oprócz tego, ze pewnie spi spi spi....
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon lip 08, 2024 22:22 Re: Zaginione-znalezione koty

Yo, tak wlasnie zamierzam z nim do weta isc jakos na dniach, co do zachowania, zachowuje sie tak jak przed ucieczka, przez jakis czas byl nieco strachliwy gdzies sie chowal ale zaraz wychodzil, dosyc szyzbko sobie przypomnial mieszkanie ze mna, chyba sie stesknil troche na moje, teraz lezy sobie z emna w lozku, bawi sie tak jak wczesniej, duzo sie obciera itp. miauczy jakos inaczej troche, ale nie wyglada zeby cos mu bylo, tarza sie po podlodze, je normalnie itd. tylko troche wychudzony jest, tak z zewnatrz tego az tak nie widac, ale jak go trzymam to czuje jego zeberka i kregoslup, ale tragedii nie ma na moje, chwila moment sie podtuczy, wszytsko wyglada ok, nie czuje nigdzie zadnych kleszczy ani nic, ale bardziej szczegolowo sie go sprawdzi u weta w tym tygodniu, narazie go nie puszczam do siostrzyczki.

EDIT

Nie wiem czy ja jakas metode na niego znalazlem, raczej on sam do pewnego stopnia tak zadecydowal, chociaz na moje zlapalby sie dzis w ktoras samolapke, juz wieszalem nawte kawalek kurczaka na zylce podwiazanej do plytki, juz takie jakies innowacje robilem, jakos probowalem mechanizm zrobic bardziej wrazliwy itp itd.. i nic, ale to ze sam podszedl na tyle blisko zeby dac sie zlapac na moje bylo duzo lepsze niz lapanie go w klatke.

Ale powiem szczerze, ze nie bylo latwo go zlapac, ale wiedzialem wlasnie ze to moze trwac tak dlugo, no ale codziennie ustawianie tych klatek, sprawdzanie co 1-1,5 h prawie do rana czy sie cos nie zlapalo, prawie dzien w dzien, do tego jeszcze to, ze nie chcial sie dac zlapac w zadna klatke - ta 1 za krotka to nie wchodzil do konca sie wyciagal na maxa byle lapy miec na zewnatrz tylnie, kupilem dluzsza klatke, to wyjadal na tyle delikatnie ze jej nie uruchamial.. co chwile jakos inaczej go chcialem zlapac i bez efektow.. ale gdzies czulem w kosciach ze chyba w koncu sam przyjdzie, tlyko ze tez musialem mu troche pomoc, bo nadal byl troche plochliwy, ale na moje, glod i tesknota za dobrym regularnym jedzonkiem zrobila swoje, tyle, ze w moim przypadku trwalo to ponad 2 miesiace, z czego gdzies ok. 1 miesiac juz wiedzialem, ze dosyc regularnie tam przychodzi w to konkretne miejsce i mniej wiecej w jakich godzinach i zawsze go wolalem po imieniu jak zostawialem zarcie, troche mnie to tez martwilo, bo myslalem, ze moze z jakiegos powodu moz eon wcale nie chce wracac ? kto wie co te koty maja w glowach dokladnie, moze zaznal troche zycia na wolnosci, dostawal tam jedzenie wieczorami to mu sie nigdzie nie spieszylo, sam nie wiem, wazne ze wrocil.
Ostatnio edytowano Pon lip 08, 2024 22:40 przez 4bot, łącznie edytowano 6 razy

4bot

 
Posty: 18
Od: Sob maja 11, 2024 6:30

Post » Pon lip 08, 2024 22:23 Re: Zaginione-znalezione koty

Pieknie :)

FuterNiemyty

 
Posty: 4844
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon lip 08, 2024 23:07 Re: Zaginione-znalezione koty

Gratuluję.
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 3412
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 09, 2024 4:46 Re: Zaginione-znalezione koty

Super. Brawa za wytrwałość!

avinnion

 
Posty: 637
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Wto lip 09, 2024 8:38 Re: Zaginione-znalezione koty

Brałam kiedyś udział w poszukiwaniu takiego uciekiniera.
Zwiał w maju.
Widać go było na osiedlu, szczęśliwie dość bezpiecznym i kociolubnym.
Klatkę starannie ignorował, opiekunów też.

Przebimbał całe lato na gigancie, a we wrześni stwierdził, że już dość. Dał się wziąć na ręce i zabrać do domu.
Nie trafimy za tym co kotowie mają w główkach :lol:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13614
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto lip 09, 2024 15:01 Re: Zaginione-znalezione koty

Uff, bardzo się cieszę, ze Ci się udało! Brawo za wytrwałość!!! :201421 :201421 :201421 :201421 :201421
Jak dobrze, ze kocio już bezpieczny w domu! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68934
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 09, 2024 15:22 Re: Zaginione-znalezione koty

tak, ktoś już to napisał, ale to szczera prawda - kot tak naprawde ginie , kiedy przestaje być szukany. Mnie zawsze w takiej sytuacji przypomina się, jak Iwonami szukała Ogryni.

4bot, tak na wszelki wypadek - zrób mu za 6 tyg testy FeLV / FIV. Wcześniej nie, bo okienko serologiczne

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16473
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 09, 2024 17:41 Re: Zaginione-znalezione koty

Gratulacje za odnalezienie.
Ogryni to kibicowało chyba połowę forum.
8 miesięcy szukania .
Iwonami była zawzięta i uparta. :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24228
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto lip 09, 2024 23:32 Re: Zaginione-znalezione koty

andorka pisze:Przebimbał całe lato na gigancie, a we wrześni stwierdził, że już dość. Dał się wziąć na ręce i zabrać do domu.
Nie trafimy za tym co kotowie mają w główkach :lol:


Yo, mysle, ze w moim przypadku bylo to samo, tylko udalo mi go troche naklonic do tego zeby podszedl i tez musial mu jakis glod doskwierac, bo jak nic sie nie lapalo to wystawialem te miske z zarciem, ale to mogl jakis inny kot sie napatoczyc albo zwierze i mu to zezrec, wygladal mi na takiego co sie stesknil troche.

EDIT

Ale i tak mysle, ze lepiej nie czekac z zalozonymi rekami i liczyc az sie "jasnie panowi" ( :) ) lato skonczy, czy sie steskni za zarelkiem, bo ogolnie na zewnatrz czyha wiele niebezpieczenstw: lisy, inne koty, ogolnie inne zwierzeta, jakies pasozyty, robale, auta, tiry, wozki widlowe itp itd.

4bot

 
Posty: 18
Od: Sob maja 11, 2024 6:30

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, Patrykpoz i 51 gości