wymaz był z pyszczka ..to nie ja myślałam o grzybku, tylko wetka ...w poprzedniej lecznicy grzybka wykluczyli, bo nie "świeciło", ale ta wetka jest b. dobrym mikrobiologiem ..wolę sprawdzić ..tfu tfu ...
Trochę bawiliśmy się dzisiaj ... sznurkiem, bo zabawek Fenix się boi...

...co oni z nim robili w tym domu? białego sera się boi, zabawek się boi ... Podobno miał bardzo lubić gotowaną wątróbkę ... to kupiłam ze 3 kilo ...

świeżutka była i w promocji

... on tego nawet powąchać nie chciał... a z moich futer tylko jedna skubnie ... co drugi dzień "schodzi" mi JEDNA wątróbka ...W tym tempie ..to mam zapas ... na jakieś dwa lata

Chce ktoś może wątróbki?
