marikita pisze:Parę dni temu Gatek ukradł mi ze stołu cienkopis i ołówek (znalazłam). Czy to się kwalifikuje jako szkodnictwo?![]()
To jest sprzątanie ze stołu, a nie żadne szkodnictwo.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
marikita pisze:Parę dni temu Gatek ukradł mi ze stołu cienkopis i ołówek (znalazłam). Czy to się kwalifikuje jako szkodnictwo?![]()
jaaana pisze:Wielbłądzio pisze:Jestem wkurzona na Ropuszka, który właśnie próbował zagryźć n-tą już ładowarkę od telefonu. Ma na sumieniu co najmniej z sześć, a zdaje mi się, że nawet więcej. Kiedyś w końcu zrobię z niego ten smalec - jakem zdeklarowany roślinożerca![]()
![]()
Zawsze można smalec na allegro!
Osobistej roślinożerności tym nie urazisz
jaaana pisze:marikita pisze:Parę dni temu Gatek ukradł mi ze stołu cienkopis i ołówek (znalazłam). Czy to się kwalifikuje jako szkodnictwo?![]()
To jest sprzątanie ze stołu, a nie żadne szkodnictwo.
monika794 pisze:marikita pisze:Parę dni temu Gatek ukradł mi ze stołu cienkopis i ołówek (znalazłam). Czy to się kwalifikuje jako szkodnictwo?![]()
jak znalazłaś to nie - jakby zjadł i zwymiotował na np. nowy dywan ...
ulvhedinn pisze:KrA wymiata![]()
Wczoraj po raz trzeci w ciagu tygodnia załatwiła lodówkę. Pożarła kolejną ładowarkę do telefonu. Potem pojechała ze mną na ćwiczenia z ratownictwa i wnerwiona, że nie pozwoliłam jej uczestniczyć w ćwiczeniu "karambol na drodze" zeżarła pasy w aucie znajomego który nas przywiózł![]()
Nastepnie zapracowała sobie na opinię potwora z ADHD w fundacji, szlejąc do upadłego jak kretynka.
Na ćwiczeniach linowych szalała tak, że w końcu zaserwowałam jej zjazd razem ze mną w uprzęży(na chwile zgłupiała=cisza), potem z dziką uciechą razem z innymi psami wzięła udział w akcji "kibice", a na koniec wydarła dziób, że nie może przeszukiwać z nami szkoły....
Teraz NARESZCIE śpi (ciekawe jak długo).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 58 gości