Rumcajs u _kathrin (')

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 13, 2009 8:11

no, to możemy już się całkiem uspokoić. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob cze 13, 2009 8:16

Agneska pisze:no, to możemy już się całkiem uspokoić. :)

Oj nie, nie!

Nie wolno odpuszczać. Jesteśmy (chyba) na dobrej drodze, ale kciuki cały czas potrzebne!

Kciukamy, kciukamy

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 13, 2009 8:39

Kasia, jasne, że kciuków nie puszczamy, ale możemy je trzymac nienerwowo. :lol:
:ok: :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob cze 13, 2009 8:57

Kciukamy intensywnie!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob cze 13, 2009 10:00

Kciukamy nadal. Słyszałam w lecznicy, że to ucho w środku wyglądało makabrycznie... trudno się dziwić, że kota bolało...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 14, 2009 19:53

jopop pisze:Kciukamy nadal. Słyszałam w lecznicy, że to ucho w środku wyglądało makabrycznie... trudno się dziwić, że kota bolało...


Kanał słuchowy niczym błotna mazia :(


Porzuciłam biedaka ma ponad dobę i mam za swoje. Jakby był na tyle silny, wisiałby mi za nogawce spodni, tak chodzi za mną krok w krok i jęczy o głaski.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 18, 2009 14:44

Co slychac u staruszka?
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Pt cze 19, 2009 15:37

Kasiu,
zgodnie z obietnicą, byłam Tobie, Memce i Rumcajsowi winna sesję fotograficzną z Rumcajsowo-bazarkowych zabawek dla kotów.

Nadrabiam zaległości:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Oczywiście moje stado zawsze zaprasza Ciebie z Rumcajsem, Wieszaniem i Ariutką na zabawy. :D
Jak widać, wszystkim futrzakom się podoba. 8)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt cze 19, 2009 22:25

Agneska pisze:

Oczywiście moje stado zawsze zaprasza Ciebie z Rumcajsem, Wieszaniem i Ariutką na zabawy. :D
Jak widać, wszystkim futrzakom się podoba. 8)


Super zabawka! Hamerykańska!

Agneska czy Ty wiesz co piszesz?
Ja gotowa jestem z całym stadem do Ciebie na zabawę przyjechać :lol:
I zostać na dłużej :wink:





A z Rumcajsa się znowu polało. Płyn z krwią, pękła skóra w nowym miejscu.
Maciej mówi że, to dobrze. Ucho się oczyszcza.
Zmieniliśmy antybiotyk...
I miejsce zamieszkania.
Rumcajs jest bardzo dzielny.
I walczyć zaczyna przy czyszczeniu szyi.

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 20, 2009 9:49

Rumcajs walczy? 8O
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob cze 20, 2009 22:36

Agneska pisze:Rumcajs walczy? 8O


Walczy :( Nie dziwię mu się wcale, ma już zwyczajnie dosyć czyszczenia, zabiegów, odrywania zaschniętych wydzieli z szyi, oczyszczania ran :(

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 21, 2009 9:08

biedne kocisko.

szlag mnie trafia jak myślę, że kilka lat temu można to było wyleczyć jednym głupim antybiotykiem :(
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 22, 2009 23:17

Nawet nic nie mów. Dziś mam zły dzień/noc.


Doszło do tego że, jak wracam do domu (czyli całkiem niedawno), Rumcajs spiernicza przede mną pod komodę w pokoju, żałosny to jest widok, z racji że zaburzenia błędnika powodują kilkukrotne wywrotki podczas ucieczki :(
Podawanie mu tabletki to jakiś koszmar. Ślini się tak obficie, że lek wypływa z paszczy zaraz po próbie wepchnięcia do gardła, a wkładam całkiem głęboko. Dziś walczyłam z nim dobre pół godziny, zrobił przy tym kupę. Dużą kupę. Na łóżko.

A jakby było mało kłopotów... zrobił się kolejny ropień, podejrzewam że, zanim wrócę jutro z pracy pęknie, rozlewając się gdzieś, na czymś białym zapewne.
A jeśli nie pęknie, czeka nas wycieczka do jakiejś lecznicy całodobowej na Grochowie.

A jakby było mało kłopotów...stare bure koty mają grzyba. Rumcajs na uchu i łapie, Wieszak za uchem na szyi.


W takich chwilach jak ta, mam ochotę to wszystko rzucić w cholerę. To całe tymczasowanie, zostawić stare bure kocury i Arię, Białą wyadoptować, zamknąć DT i zniknąć z miau.

Niech mnie ktoś przytuli :crying: :crying: :crying:

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 22, 2009 23:37

Pzytulam

Uszy do góry, jutro znowu dzień, znowu walka o tabletkę, walka z ropniami... z ... wiatrakami, może nie, bo często ta walka jest wygrana .... i dla tych chwil, aby poczuć smak zwycięstwa, aby spojrzeć na zdrowego szczęśliwego kota, dla tych chwil warto walczyć

:ok: :ok: :ok:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Śro cze 24, 2009 12:06

Dziękuję Piotrze.



Rumcajsowi sam pękł ropień. To dobrze. Ominęło go rozcinanie go pod narkozą.

Biedny Rumcajs. Boję się że, nadchodzi ten moment, gdzie należy zacząć rozważania nad przerwaniem cierpień
Rumcajs czas spędza głównie pod komodą, trochę je, ale nie za dużo.
Krew z płynem leje się nieprzerwanie, teraz go czyszczę dwa razy dziennie, raz już nie wystarcza.
Boli go, smutny jest.

Podanie antybiotyku to walka pełna stresu, krzyku i łez :(

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beata Szczecin i 29 gości