Chat pisze:Moja mama juz by spazmow dostala![]()
To lepiej jej tego wątku nie pokazuj


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Chat pisze:Moja mama juz by spazmow dostala![]()
jaguśka pisze:(Moje koteczki zeżarły ostatnio memu tż obkładzik mięsny z kanapek, no ale chlebek zostawiły - tak się dzielić potrafią!)
carmen89 pisze:Jakbym widziała swoje dziecko:D:D
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Z początku kicia była obrażona, że przyniosłam takie małe różowe stworzonko do domu i cały czas z nim siedze, ale jak widać przyjaźń kwitnieNawet na plaży w pochmurny dzień siedziała pod namiocikiem i pilnowała dziecka. Minął już ponad rok od pierwszego spotkania i teraz mogę powiedzieć, że obecność zwierząt w domu tylko na dobre dziecku wyszła. Córka chodzi od niespełna 10 miesiąca życia. Jak raz pobiegła za kotem to tak sie rozpędziła ze zaczęła chodzić. Dziecko przy zwierzętach uczy się czułości, delikatności, rozwija koordynację ruchową.
Też byłam napastowana przez rodzinę, że wszystko tylko nie kot (pomimo, że rodzice mają kota) bo skoczy, bo podrapie. To już lepiej psa sobie kup. Jak kupiłam później psa to znowu była ta sama gadka, że lepiej drugiego kota mogłam kupić:D:D
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 102 gości