doczytalam i podobaja mi się nowe zasady - są jasne, nie są w żaden spsób kontrowersyjne
jeśli moglabym coś zaproponować, co moim zdaniem jest ważne.
Mianowicie zeby osoby opiekujące się puchatkami i otrzymujace pomoc finansową dokumentowaly poniesione wydatki. Wet jak sadze bez problemu zlozy swoj podpis pod kwota (nawet zapisana na zwyklej kartce) należności za wizyte i leczenie.
Catherine i Avian zajmuja sie obecnie Lizy - persica z Chodzieży. Parę wspanialych osób pomoglo nam finansowo.
Avian oprócz bieżącego rozliczenia bierze od lekarza "rachunki" za każda wizyte - są to potwierdzone pieczątka i podpisem lekarza zaplacone kwoty
tak moim zdaniem jest w porządku wobec darczyńcow.
dodam tylko ze lekarz ktory zajmuje sie Lizy pobiera oplaty za leki tylko - reszta jest jego wkladem w polepszenie zycia koty.
może warto to rozważyc i ewentualnie przyjać jako zasadę - tam gdzie w grę wchodza pieniądze często pojawiaja sie problemy. Wydaje mi się że możliwość wglądu i udokumentowania wydatków pomoze uniknąc ewentualnych nieporozumien
to tylko moja opinia