Obejrzalam a nawet sie dopisalam;)
U nas po staremu ... czyli stara bida. Oko dzikiej Kicanki chyba lepiej ale z radoscia poczekam do jutra ,musze sie upewnic .Na razie wale im w miche do zarcia beta glukan.Nie zaszkodzi a moze pomoze.
Co do Norka to chyba mnie pogielo ,ze zatrzymalam tego drania.To prawdziwy kot-demolka i zlodziej . Jak nażre sie miesa to zaczyna go roznosic i wszystko fruwa w powietrzu lacznie z Melka i Ebim. Ostatnio dziwnie spoglada na sufit wiec wcale sie nie zdziwie jak ktoregos dnia zastane go dyndajacego jak malpe na zyrandolu

Jego dziecinstwo jest bolesne ...ale dla nas.Wczoraj przelecial w dzikim pedzie po twarzy syna zostawiajac mu krwawe slady . O! A teraz przegalopowal po lozku nadeptujac na pilota i wlaczajac TV . jak sie za chwile nie uspokoi to drania normalnie zastrzele
