Abraksas, nie udało się, umarł.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 11, 2007 13:27

Po pierwsze kto mi kota sklasyfikował na karcie jako krótkowłosego? 8O
Po drugie co ma być po pierwsze czy może być lepszy widok niż radość kota z tego że wrócił do domu ? Ma zabandażowaną łapkę (wenflon) kuśtyka, w szpitalu takiego flaczka mi przynieśli a w domu nie zdążyłam otworzyć drzwiczek bo je wypchnął głową i kuśtyk kuśtyk zwiedził królestwo. Tłumaczę. Panie Mój, Władco, odpoczywaj, na wenflon uważaj bo jak mu coś zrobisz to juz zawału dostanę (Sługus z plebsu to i nerwy nie te ). Pan popatrzył miauknął i zaawanturzył się bo co to za porządek woda nie zmieniana a chce się pić. Poleciałam. Zmieniłam. Kuwetke wygładziłam jak pan lubi. Żwirek czysty wsypałam. Przemawiam czule i czuję się rozstawiana po kontach. DOM OŻYŁ !
Z informacji medycznych: Na Stefczyka wysiadło światło , jak wysiadło swiatło to wyników nie mogli wydrukować, bez wyników ani rusz. I poczekać było trzeba w związku z czym z 12 zrobiła się 13 i nie zstaliśmy naszej (od dziś) Pani Wet. Ale jedziemy o 16. I nowe wieści będą.

WYNIKI:
USG:" powiększenie wątroby z hypoechogenicznym miąższem- potoksycznie?. Brak rozrostu guzowatego"

PRZEPISANE JUŻ Z DRUKU WYNIKI KRWI (te dyktowane echem nie tego jednak)

Morfologia:
erytrocyty: 5, 11 mln /mm3
hematokryt: 23%
hemoglobina: 7,50 g/dl
Leukocyty: 17,90 tys/mm3
Neurofile segmentowane: 64,00 %
Eozynofile :1,00 %
Limfocyty: 35,00%

Biochemia krwi:
ALT:242,70 u/I 37 stopni C
AST:197, 30 u/I 37 st c
AP: 118,10 U/I
Kreatyna: 0,5 mg/dl
BUN: 3,1 mg /dl

Opis:
Płyn Ringera, Glukoza 20%, cos czego nie umiem odczytać- wlew dożylny.
Hepatil x2 dziennie dożylnie
Furosemid 2x dziennie dożylnie
Ampicilina 3x dzienie dożylie
Catosal (?) 2x dziennie dożylnie

Leczenie powtórzone następnego dnia

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 11, 2007 13:34

Bez lampy żeby Pana nie stresować. Ale świeżutkie zrobione. Bo Braks się cieszy że jest w domu !!!
Obrazek

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 11, 2007 13:37

JESTEŚCIE!!!!!!!! I humor dopisuje......... tak się cieszę............
:wink: i czekam na wieści po wizycie...
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto wrz 11, 2007 13:56

O tych medycznych zawiłościach nie wymandrzam się, bom głąb.
Ale cieszę sie okrutnie, że kotek domowy znowóż jest.
Dalej kciuki mocno, najmocniej! :ok:
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Wto wrz 11, 2007 13:58

Strasznie sie cieszę i trzymam dalej.Dla Pana glaski oczywiscie z nalezytym szacunkiem i życzenia ZDRÓWECZKA, jak najszybciej.

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 11, 2007 14:45

Dobre wieści , widzę :D Jak załanczam kompa to pierwsze co , to co słychać u Abraksia .
No, to teraz tylko czekać aż zacznie kwitnąć księciunio :D
Oj, biada Ci Kamciok :mrgreen: bo pan i władca teraz odżyje na potegę :wink:
Aga_
 

Post » Wto wrz 11, 2007 14:57

Hallo!!
ABRAKSAS ZNOWU ŚPI NA KANAPIE- co prawda musiałam mu dopomóc bo bida ma łapę w bandażach a ja się boję o wenflon ale zajął należne mu miejsce i sobie gadamy. Że nie jestem świnia, że musiałam go zostawić ale widzi, że wracam po niego i będę wracac żeby nie wiem co i mi wierzy chyba bo chory a zamruczał :)
ok 16 wizyta u Mądrej Pani Dr która zdziała cuda. O czym też powiedziałam Braksowi. I mru mru zrobił czyli że o dziwo się zgadza ze mną.
A teraz ciotka do niego przychodzi zobaczyć co i jak:)

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 11, 2007 14:59

Wczoraj znalazłam ten watek, kciuki dla Kota, pamiętam go z wątku z kociarni. Liczę an szybki powrót do zdrowia Kota i równie fascynujące opowieści.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto wrz 11, 2007 15:17

Cieszę się, że Abraksas już w domu!!! Całe schronisko trzyma za niego kciuki :ok: :ok: :ok:
Niech Pan i Władca się nie wygłupia, szybko wraca do zdrowia i więcej nas nie martwi!

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Wto wrz 11, 2007 16:03

Powodzenia Kotku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto wrz 11, 2007 17:25

kamciok pisze:Hallo!!
ABRAKSAS ZNOWU ŚPI NA KANAPIE

Cudownie! :)
Kanapa jest dobra na wszystko!
Zdrowiej kotuszku, myślimy o Tobie najcieplej. :love:
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Wto wrz 11, 2007 17:35

i jakie wiesci po wizycie u doktorów?
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto wrz 11, 2007 17:37

Byłam o 17.15 u wetki. Do tego czasu kamcioka z Abraksasem jeszcze nie było...
Czyzby cos się stało? 8O :(
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto wrz 11, 2007 18:21

Czekamy na wieści :roll:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto wrz 11, 2007 19:05

:?: :?: :?:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 101 gości