ZAWIODŁAM-UWAŻAJCIE NA NITKI I WŁOSY ANIELSKIE!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 06, 2006 5:32

5.30,nie moge spac...
Łzy już też si skonczyły...

załuję,że nie miaąłm czasu się z Nim pożegnac...
Obrazek
Obrazek

sylwiah2

 
Posty: 4103
Od: Śro gru 28, 2005 23:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 06, 2006 6:41

Sylwio, jestem z Tobą myślami.
Też nie mogłam spać (od 5.30 snuję się po mieszkaniu)
Ściskam,
Basia

Basiao

 
Posty: 718
Od: Śro lip 13, 2005 5:00
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sty 06, 2006 6:44

boze drogi...
biedaczysko...
Sylwia...
trzymaj sie jakos...
zrobilas co w Twojej mocy. kochalas go a on Ciebie, bedziecie zawsze razem.

wlasnie powiedzialam matce zeby nie kupowala tego swinstwa!!! NIGDY!!!


tak mi was zal...
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pt sty 06, 2006 7:16

Jej, jak mi przykro :cry:

Sylwia, nie obwiniaj się! To nie jest Twoja wina, robiłaś co mogłaś...
:cry: Ale mi smutno.
Obrazek

baśa

 
Posty: 642
Od: Pt paź 28, 2005 8:24
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sty 06, 2006 8:07

Sylwio przykro mi bardzo i tulę mocno. :( :( :(

Ale nie obwiniaj się dziewczyno! My z TZ-em (a zwłaszcza TZ) jesteśmy przesadnie ostrożni i staramy się przewidzieć wszystkie zagrożenia dla kocich. Ale np. nie zauważyliśmy jak nasze panienki wyciągnęły skądś gazetę i skrupulatnie 'przeczytały' ją pod łóżkiem, co zakończyło się dla nich poważnymi sensacjami żołądkowymi i bolesnymi zastrzykami u p. doktora.

Wawe

 
Posty: 9497
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt sty 06, 2006 8:26

Bardzo, bardzo mi przykro. :cry: :cry: :cry:
Miałam tak ogromną nadzieję, że będzie dobrze :cry:

Przytulam Cię mocno...

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 06, 2006 8:32

Strasznie mi przykro :cry: :cry: :cry:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pt sty 06, 2006 8:36

Sylwio,
jest mi tak strasznie przykro.

Sylwio, zrobiłaś to co mogłaś najlepszego dla Armanda.
On teraz się bawi radosny z moim Axelkiem i Kacprem. Moje chłopaki Go pilnują.

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 06, 2006 9:05

Tak bardzo Ci współczuję.
Nie zawiodłaś

beata202

 
Posty: 262
Od: Nie cze 27, 2004 17:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 06, 2006 9:10

To nie Twoja wina! Trzymaj sie :cry:
Smutno, tak strasznie smutno!!! :cry:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 06, 2006 9:21

Boże, też kiepsko spałam...

Nie mogę o tym przestać myśleć... To naprawdę straszne....

Patrzę na moje dwa ukochane kotki i naprawdę nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że mogłoby się im coś stać..
Chyba by mi serce pękło z rozpaczy...

Sylwio, wiem, że się obwiniasz, ale naprawdę nie mogłaś tego przewidzieć.. Nie można wszystkiego przewidzieć, czasem nie starcza wyobraźni na to, aby pomyśleć co jeszcze taki kociak może wywinąć..
Ja wychodząc z domu podwiązuję na górze okna wszystkie sznurki od rolet, bo mam obsesję, że mi się któryś kot może powiesić... :strach:
Dzisiaj zdejmę wszystkie łańcuchy z choinki. A, niech sobie wisi łysa, łańcuchy pochowam z dala od kotów...
I tak nie można wszystkiego przewidzieć. Któregoś dnia Kurtis mi spadł z 2 metrów z szafy.. Po prostu spał, przewrócił się na drugi bok i spadł... :strach: Podleciałam do niego, obmacałam, na szczęście nic mu się nie stało, ale serce mi do gardła podskoczyło...
Nie można wszystkiego przewidzieć...

Kochana, trzymaj się. Słonko... Wiem jak Ci ciężko jest... Wypłacz się, to czasem pomaga... Zachowaj w pamięci wspólne radosne chwile z Armandkiem.

Ja o Tobie będę myśleć.
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Pt sty 06, 2006 9:36

Tysiące myśli mam taki kołowrotek że spać nie mogłam.

Mama mi przedwczoraj oddała Czikite, nie jest zainteresowana choinką ale może tylko dlatego że tęskni za Harnasiem. Tego włosia nie kupiłam chociaż Zuzia (córeczka) bardzo chciała, za to obwiesiła choinke wstążkami do pakowania prezentów. JUż wszystko pościągałam zoztawiłam tylko łańcuchy takie duże, ale też sie obawiam.

Sylwia dasz rade. Skąd mogłaś wiedzieś co mu przyjdzie do głowy. Koty są naprawde pomysłowe z natury.

Jak tam starsza córeczka???? Dzieci też różnie reagują na "odejście " pupilka :placz: niemoge pisać ............................... ide siem wyplakać
Marta,Zuzia,Jarek

Trzej Muszkieterowie

 
Posty: 84
Od: Wto sty 03, 2006 14:52
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sty 06, 2006 9:55

Codziennie po przyjściu do pracy czytałam o Armandzie , dzisiaj rano zrobiłam to też spodziewałam sie innych wiadomośći :cry:
jest mi bardzo smutno ,bardzo Ci współczuję , takie było przeznaczenie to nie Twoja wina, proszę nie załamuj się jesteś bardzo potrzebna córeczkom one napewno bardzo cierpią dla dzieci jest to trudna sytuacja , jestem z Tobą myślami , ściskam mocno.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 06, 2006 10:01

Bardzo mi przykro. niestety nigdy jesteśmy w stanie przewwidziec wszystkiego. czesami takie rzeczy po prostu się zdarzają.
Goraco polecam tradycyjne łańcuchy na choinkę z klejonego kolorowego papieru. Można dzieci zaprząc do roboty, dużo uciechy a jak ładnie wyglądają!
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 06, 2006 10:16

trzymaj się Sylwia :cry:
ObrazekObrazek
Bóg stworzył kota,żeby człowiek mógł głaskać tygrysa

asiakleina

 
Posty: 415
Od: Śro gru 14, 2005 21:03
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 97 gości