Witam.
Przeszukałam google pod frazą "weterynarz neurolog w polsce" i znalazłam wątek na dogomanii.
Cytuję:
Warszawa SGGW - ich klinika weterynaryjna, prof. wet. Arkadiusz Lechowski
lek. wet. Jagna Kudla tel. 501-375-601 (chyba też z Wawy)
http://www.klinika-wet.pl/Oni wszyscy są z Warszawy.
Dzisiaj też znajoma od mamy mojej przyszła do nas do domu z małym ślepym jeszcze kotkiem, może z 2 dni ma

Jakieś dziewczyny go na śmietniku położonego znalazły. Nie mogły go do domu wziąć, bo psy podobno mają... No i się pyta ta znajoma, co ma robić... No to my, żeby mu koniecznie mleko dla kotów RC kupiła i termoforem albo poduszką elektryczną grzała... Biedactwo, ludzie nie sterylizują swoich kotek, a potem te maluchy biedne cierpią

Mam nadzieję, że przeżyje, ma odruch ssania, ale taki jakiś spokojny podobno

Ludzie niektórzy są beznadziejni... Za co te wszystkie zwierzaki tak cierpią, za co?
Mam nadzieję, że Julci to wszystko przejdzie, tyle już biedna wybierpiała

Trzymamy kciuki - ja i kocio-psia brygada. Pozdrawiam, Daria.