Kiedy śmierć nas rozłączy :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 22, 2012 12:52 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Witam.
Noc przeszła generalnie spokojnie.
Tyko Lesia-Leosia trochę wołała-płakała (nie wiem-jeszcze jej dobrze nie znam), ale krótko. Y@! - co potwierdza swoim podpisem. :lol: :lol: :lol:
Na razie jest ok. Tylko oczko prawe trochę trzeba było przemyć, bo miała zaropiałe. Ale mam nadzieję że to nic takiego.
Jak chce na kolanka to podchodzi i głośno się dopomina.
Lusia-Felusia zwiedza środkowe partie mieszkania -i głośno mrauczy. Jest trochę zestresowana. Ale te susy z podłogi na komodę i dalej na łóżko są tak precyzyjne, że można nie uwierzyć w jej 19 lat. :conf: :conf:
Obie są chudziny. Dzisiaj było ważenie. Lusia waży 2.7 kg a Lesia 2.3 kg.
Jeszcze trzeba obciąć pazurki, ale myślę że zrobię to za kilka dni, jak trochę się oswoją z nową sytuacją.
Teraz wszystkie koty śpią na swoich legowiskach i jest cisza.
I bardzo proszę , jeżeli uda się zdobyć, o dokumentacje wet. obu kociczek.

Tangerine, dzięki za miłe słowa i mam nadzieję, że jeszcze się zobaczymy, a na pewno usłyszymy. Jak będziesz w Warszawie to serdecznie zapraszam.
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów


Post » Nie sty 22, 2012 16:13 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Gratulacje dla Ciebie moena z okazji dokocenia się, a dla Leosi i Felusi z okazji znalezienia takiego wymarzonego domku :)
Teraz czekam na Szanejkę, niestety transport będzie możliwy dopiero za dwa tygodnie, gdyż za tydzień mam bardzo ważny i od dawna zaplanowany wyjazd, które się nie da przełozyć w żaden sposób. Mam nadzieję, że Szanejka będzie miała możliwość bezpiecznego przeczekania tego czasu. W razie czego pozostają dni powszednie, ale to organizacyjnie z różnych powodów bardzo trudne :? . Niestety - to bardzo daleka droga.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 22, 2012 16:28 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Anka, trzymamy kciuki :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sty 22, 2012 16:34 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

tangerine, tak myślę, że może dobrze by wyło uzupełnić pierwszy wpis tego wątku o informacje, które z kotków mają już stałe domy, a które wciąż jeszcze czekają, to zwiększałoby przejrzystość, od razu wiadomo by było co i jak.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia


Post » Nie sty 22, 2012 19:01 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Aniu, jeżeli byłby potrzebny przystanek w Warszawie, lub przekazanie to ja służę swoim mieszkaniem.
trochę się martwię o Lesię-Leosię. Ona chyba b. tęskni. Leży pod drzwiami taka zobojętniała, albo podchodzi do mnie i głośno płacze. Lusia-Felusia śpi lub zwiedza mieszkanie i chyba tak mocno nie przeżywa zmiany.
Obrazek
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) - tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomóc
LESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 - Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam
LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 - Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.

moena

 
Posty: 192
Od: Pon wrz 26, 2011 21:34
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Nie sty 22, 2012 20:03 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Biedna Leosia pewnie tęskni, a tez kto wie co w niej siedzi, to jednak starszy kot

Cieszę sie ,że znalazły taki dobry dom na tą resztę ich zycia

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 22, 2012 20:18 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

moeno, ona - biedactwo - tęskni, ale przecież zaraz poczuje, że jesteś jej ostoją :(
bardzo ciepłe myśli ślę
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie sty 22, 2012 20:50 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

tangerine1 pisze:
dziewczyny zniosły podróż dzielnie i były bardzo grzeczne, Fela troszkę marudziła pod nosem, ale nie jakoś przesadnie :wink:
na miejscu czekał na nie cudowny dom :1luvu:


Czyli dwie staruszki znalazły swoją przystań :1luvu:


tangerine1 pisze:
no a teraz szykujemy się do podrózy Szanejki :D


Za Szanejkę :ok: :ok:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Nie sty 22, 2012 20:55 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

biedna Leosia :(
pewnie tęskni
ich pani też tęskni
bardzo to wszystko trudne

pani Ania wyszła ze szpitala, ale jest w złym stanie,
czeka na miejsce w hospicjum
nie mamy sumienia jej męczyć robieniem zdjęć
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie sty 22, 2012 21:53 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Ale chyba jest p.Ani lżej że koty są bezpieczne...
Gosiara
 

Post » Nie sty 22, 2012 22:22 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

to chyba nie jest takie łatwe :(
to oddanie kotów to pewnie przyznanie się, ze to już koniec :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza


Post » Pon sty 23, 2012 9:07 Re: Kiedy śmierć nas rozłączy- kocie staruszki tracą dom :(

Na pewno nie jest to łatwe. Pani Ania jest mądra
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus i 392 gości