witam was bardzo serdecznie. zaczynam swoją fotrelację. Na początek zdjęcie symboliczne, zgadnijcie co może znaczyć:

Tak! Sylwek jest u mnie. Pinokio_ przyjechała dzis wcześniej, bardzo szkoda, ze nie mogła posiedzieć, może obie byśmy zobaczyły jak Sylwek wynurza się na nowy dla niego świat:) Przepraszam za słabą jakość zdjęć, niestety lepszy aparat odmówił posłuszeństwa.
Na początku zaszył się w kącie, nie chciał wyjsc, a ja bałam się ze mnie zaatakuje i zabije bo kto wie, ale okazało się ze wystarczy poświęcić mu trochę zainteresowania by… wyszedł! Ufa ludziom i ich o prostu lubi. Problemem są zwierzęta. Jeden problem został przeproszony do osobnego pokoju (Elvis).


Sylwek i Gandalf – pierwsze starcie.
Ale nic się nie stało. Generalnie to Sylwek jest ogniskiem zapalnym ale Gandalfa bardzo trudno rozgrzac. Sylwek próbuje go zastraszyc – wydaje wysokie tony, takie opentancze jęki, ale nie jest to otwarta agresja – po prostu powoli zajmuje przestrzeń i nie pozwala Gandalfowi na zbliżenie się na jego odległoc krytyczną. Jest bardzo duzy, trudno o kota większego no ale… Gandalf jest wiekszy, wiec pewnie Sylwek czuje się dziwnie…
http://palpatinka.fm.interii.pl/sylwek4.JPGhttp://palpatinka.fm.interii.pl/sylwek5.JPG

Silna konsternacja…
http://palpatinka.fm.interii.pl/sylwek9.JPGSylwek ogląda pokój Elvisa
http://palpatinka.fm.interii.pl/sylwek10.JPGNa szczęście nie było go w domu. Nutrie maja zbyt gwałtowną mowę ciała, jednak zostawię go na potem.
http://palpatinka.fm.interii.pl/sylwek11.JPGi na koniec Sylwek dziekuje wszystkim, którzy przyczynili się do pomocy jego kotoosobie, w szczególności pinokio_ , a także wszystkim którzy mimo fizycznego dyskomfortu przy trzymaniu kciuków – wytrwali przy tym. Wszystkim dobrym ludziom dziękuje i niech Wam Bozia w kotach wynagrodzi:) (szczęśliwych kotach)
Przyłączam się do podziękowań Sylwka: DZIĘKUJEMY
tylko zróbcie głosno:)