Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

To jest tak: w lecznicy na Sikorskiego wet ma na dzień dzisiejszy jeden test FeLV, kosztuje 30 zł, pani doktor może zamówić cztery, ale tylko ten pojedyńczy, podwójnego nie stosuje. Wykonanie testów w cenie.

W lecznicy na Scaleniowej wet akurat operuje, nie może teraz wejść do komputera i powiedzieć ceny, ale podwójny test ma. Musze zadzwonić za jakąś godzinkę.

I jeszcze zapytałam o szczepionki, to tak: od białaczki pani doktor ma i tylko takie szczepi i po zniżce kosztowałyby dla jednego kocika 38,70/ to od białaczki/
a od wirusówek oddzielna szczepionka po 27 zł dla jednego po zniżce.
Ta pani doktor powiedziała, że nie stosuje podwójnych szczepionek, ponieważ koty źle ją znoszą.
Przyznam, że mam mętlik w głowie, ale się staram i dużo już wiem

pinokio_ pisze:To jest tak: w lecznicy na Sikorskiego wet ma na dzień dzisiejszy jeden test FeLV, kosztuje 30 zł, pani doktor może zamówić cztery, ale tylko ten pojedyńczy, podwójnego nie stosuje. Wykonanie testów w cenie.

W lecznicy na Scaleniowej wet akurat operuje, nie może teraz wejść do komputera i powiedzieć ceny, ale podwójny test ma. Musze zadzwonić za jakąś godzinkę.

I jeszcze zapytałam o szczepionki, to tak: od białaczki pani doktor ma i tylko takie szczepi i po zniżce kosztowałyby dla jednego kocika 38,70/ to od białaczki/
a od wirusówek oddzielna szczepionka po 27 zł dla jednego po zniżce.
Ta pani doktor powiedziała, że nie stosuje podwójnych szczepionek, ponieważ koty źle ją znoszą.
Przyznam, że mam mętlik w głowie, ale się staram i dużo już wiem

Purovax z FeLV-tym zaszczepcie koty...jesli sa ujemne-nawet jesli białaczka jest w fazie letentialnej-wirus nie zaatakuje czynnie.Cos na ten temat wiem.Rumcajsik po wyleczeniu został tym zaszczepiony.Maluchy powinny dobrze zniesc te szczepionke.U nas kosztuje 75zł.Widze,ze u Was taniej, wiec i ta moze byc tańsza.Jedno szczepienie =białaczka+wirusówki razem

U weta w gabinecie test podwójny kosztuje 75 po znizce (u mnie).
27 to pewnie tricat.
Mnie się zdaje że najprościej będzie jechać na tę Sikorskiego, zrobić testy FeLV tylko i poszczepić tricatem.
Najszybciej i najtaniej.
Pamiętać tylko trzeba, żeby po 3 tygodniach szczepienie powtórzyć.

Przy różnicy 4zł na szczepionce chyba nie ma sensu zamawiać.
Jak myślicie?
No, tylko że tricat nie ma chlamydiozy w składzie; no ale w koncu nie musi, a najważniejsze choroby ma.

Purevax o którym pisze Bozena faktycznie jest chyba najlepszą szczepionką na rynku, sama swoje tym szczepię; w "moim źródle" po 58,-

Pipi, o szczepionki pko białaczce teraz nie pytamy. Podac bez testów można chyba tylko Purevax (poprawcie mnie jesli się mylę). Purevax też nie powoduje mięsaków poszczepiennych.
ALe nam przede wszystkim chodzi o to, żeby wiedzieć czy maluchy tę białaczkę mają czy nie.
Więc potrzebujemy testów (tylko białaczka albo podwónych: białaczka i FIV) i szczepionek podstawowych - tricat albo forcat.
Inna sprawa, ze forcat + leukocell to wyjdzie drożej niż Purevax RCPCh FelV...
A zaszczepienie purevaxem zabezpiecza już na wszystko, białaczkę też...
Ale to drogo wychodzi, a testy trzeba zrobić tak czy siak.
O matko...

Po namysle jednak sklaniałabym się ku tańszemu rozwiązaniu (jednak) - czyli test za 30 i tricat/forcat. No, chyba że się znajdzie sponsor na purevax. Ale raczej się nie znajdzie.

Pipi, wpiszę Cię na fundusz Kotki Rozalki. Moze coś dostaniesz.
Link do mojego postu zgłoszeniowego: viewtopic.php?p=6702795#p6702795

Czyli - reasumując :
1 / Test na białaczkę
2/ Szczepienie - tri podstawowe
3 / Doszczepienie

A potem dopiero reszta (szczepienie p-ko białaczce itp.)
Bo się nam Pipi już pogubi w tych testach, szczepieniach i nazwach .

Ja sie pogubilam i 3/4 i tak nie rozumiem, ale nie probujcie mi tlumaczyc, bo sie calkiem pogubimy.

jasdor pisze:Czyli - reasumując :
1 / Test na białaczkę
2/ Szczepienie - tri podstawowe
3 / Doszczepienie

A potem dopiero reszta (szczepienie p-ko białaczce itp.)
Bo się nam Pipi już pogubi w tych testach, szczepieniach i nazwach .

Święte słowa.
Pipi, idź do lecznicy na Sikorskiego, zrób test tylko na białaczkę (dziś może zadzwoń i zamów, zeby mieli ile trzeba) i poproś o zaszczepienie maluchów szczepionką dla kociąt.
I tyle.
:ok:

Dobra rada...wydrukuj sobie ta strone, bo w drodze do przychodni zapomnisz...

wpisuję się na wątek Karzełków i przypinam banerek

moim zdaniem powinny być zakupione testy paskowe na białaczkę i FIV. Te dwa wirusy powinny być wykluczone. A nei tylko białaczka.
Moim zdaniem również, nie trzeba teraz tych kotów szczepić przeciwko białaczce. Koty zwykle źle ją znoszą, a co dopiero takie maleństwa. Ja bym zaszczepiła normalnym tricatem.

SecretFire pisze:Dobra rada...wydrukuj sobie ta strone, bo w drodze do przychodni zapomnisz...

Nie rób se jaj, Secret.

Co do znoszenia szczepionek to różnie bywa. Moja Mi szczepiona w 9 i 12 tyg Purevxem Felv czuła się świetnie.
Niedźwiadka szczepiona tri- póżniej quadricatem i doszczepiana leukocellem też zachowywała się jakby szczepienia nie było.
Maluchy tymczasowe po forcacie też bez żadnych objawów.
Pamiętajmy, ze te kotki są tylko male, one mają prawie pól roku i spokojnie można by im dać szczepionkę pko białaczce. Ale tu chodzi o finanse, niestety.

Też bym wolała zrobić podwójny test. Ale jak nie ma za co...

Toc to nie bylo zle myslane, tylko Pipi pisala, ze sie gubi. Ja bym tak zrobila, bo moj mozg jest za maly na pamiec takich fachowych rzeczy.

ale czemu tylko na FelV robicie testy? a jak by wyszły FIV pozytywne?

moim zdaneim trzeba 2 od razu.

O kase chodzi.
Jesli Pipi zadzwoni i dowie się, ze podwójne testy są tańsze niż 45/szt to weźmie na miejscu, jesli będą droższe to wtedy ja zamówię i testy i szczepionki.
Kilkanaście złotych się zaoszczędzi na pewno.
Daj znać, Pipi!

To tak: dodzwoniłam się do tej drugiej lecznicy, na Scaleniowej 16. Test FeLV/FIV mają i kosztuje 33 zł. Jeśli chodzi o szczepionke, to w tej chwili nie ma, ale wet poradziła podać jaką tam najprostrzą, która powszechnie sie stosuje i chyba powiedziała trikat(?) nie zdążyłam zapisać.
I tak: muszę najpierw odrobaczyć, najlepiej aniprazolem/mam/, jak nie widac oznak silnego zarobaczenia, to podać jedną dawkę i odczekać tydzień, a potem na testy przyjechać. Po testach odczekac tydzień i szczepić. Ale nie na białaczkowe tylko wirusowe. Tak zrozumiałam. Matko, zwariuję za chwilę. Takie maluszki, a tyle zachodu i to jakiego?????
A one sobie się bawią i maja wszystko gdzies, łobuziaki.
To co robić kochani?????
Może najpierw zrobię testy, a potem sie zobaczy, co?

zrób testy, ja zaszczepić mogę sama .
Jeżeli są u ciebie długo ,a nie było u ciebie PP. to nie ma problemu.
jeżeli ważny jest czas to wszystko odwlecze się o miesiąc.
Tak na prawdę to w tym czasie może trafi się im jakiś super domek.
Moje koty są poszczepione.

Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

Kto przegląda forum