Antoś i Zuzia. Nerwowo.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 28, 2011 17:57 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

Liwia_ pisze:Sterylka była dziś... Zuzik będzie w domu późnym popołudniem. Teraz kciuki za dziewczynkę bardzo się przydadzą, oby mój kochany mikrokotek doszedł do siebie szybko.

Jutro będzie jak nowa :ok:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 28, 2011 18:03 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

Głaski dla Zuzi i kciuki. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14766
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lut 28, 2011 21:15 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

:ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 01, 2011 2:05 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

Dziękuję za wszystkie kciuki :) Zuzia JUŻ jest jak nowa 8O A ja czuję się jak zbrodniarz, sadysta i zwykła gnida :twisted:
Zuzia trochę szarpie szwy, więc uznałam, że najlepiej będzie odziać ją w pooperacyjny kaftanik. Mam taki w rozmiarze "s".
Już podczas pierwszej próby było bardzo ciężko, kicia płakała i przeklinała mnie, jakbym obcinała jej łapki po kawałeczku. Próba oczywiście zakończyła się fiaskiem. Druga też. I trzecia, i czwarta... Potem wpadłam na pomysł pooperacyjnego kołnierza. Niestety - za duży! Ale wykorzystałam kołnierz, by założyć kubraczek.... Który również okazał się za duży na mikrokotka :(

Nie dość, że nie udało mi się maleńkiej odziać, to zamiast szukać u mnie pocieszenia ucieka jak tylko mnie widzi, boi się, że znów będę ją poddawać tym torturom. Patrzy na mnie z wyrazem takiego zawodu, że powinnam chyba przywiązać sobie cegłówkę do szyi i próbować utopić się w Rawie 8) Bu.

Mam nadzieję, że szwy przetrwają, bo nawet jeżeli znajdę/zrobię kubraczek w rozmiarze xxs ubieranie jej to gehenna. I mam nadzieję, że malutka mi przebaczy 8)

Ale cieszę się, że sam zabieg już za nami :)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto mar 01, 2011 13:44 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

Przebaczyła mi ;) Zasnęła w nocy na mnie, zwinięta na moim ramieniu. Dziś od wczesnego poranka bardzo głośno dała do zroziumienia, co denerwuje ją najbardziej - głód :twisted:
Narkozę i zabieg zniosła świetnie i w ogóle była bardzo, bardzo dzielna. Czekała na nas w gabinecie, w transporterku - gdy usłyszała znajomy głos CAŁA poczekalnia wiedziała, że w środku jakiś bardzo zniecierpliwiony i bardzo głośny kotek ;)
Teraz malutka odsypia wszystkie straszne przeżycia wtulona w Antosia.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto mar 01, 2011 14:46 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

Dobrze, że wybaczyła tak szybko. :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto mar 01, 2011 14:58 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

anita5 pisze:Dobrze, że wybaczyła tak szybko. :ok:

Reksiki nie są pamiętliwe :wink:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 01, 2011 15:10 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

Zofia&Sasza pisze:
anita5 pisze:Dobrze, że wybaczyła tak szybko. :ok:

Reksiki nie są pamiętliwe :wink:
A czy wszystkie są tak głośne i pyskate? ;)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto mar 01, 2011 15:11 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

Liwia_ pisze:
Zofia&Sasza pisze:
anita5 pisze:Dobrze, że wybaczyła tak szybko. :ok:

Reksiki nie są pamiętliwe :wink:
A czy wszystkie są tak głośne i pyskate? ;)

Mój owszem! Gada jak najęty i ma bardzo bogaty asortyment dźwięków. W zasadzie najrzadziej miauczy :wink: Grucha, popiskuje, kląska, robi "irrrrr"...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 01, 2011 15:19 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

A, to Zuza nie :) Gruchająco - chrumkający jest Antoś, on ma bardzo bogaty repertuar "dźwięków różnych". Zuza natomiast nie uznaje półśrodków :twisted: Jak ona czegoś chce to wie o tym pół bloku ;) Muszę kiedyś nagrać ją przy misce, bo tak głośno kłócącego się i opieprzającego kota jeszcze w życiu nie słyszałam, aż dziw bierze, że taki drobny kotek może tak donośnie miauczeć.

Swoją drogą, Zuzika troszkę "wyciągnęło", odrobinkę urosła. Wydaje się przy tym jeszcze szczuplejsza, ciągle jest drobinką. Za to zniknął jej prawie zupełnie fałd skórki w podbrzuszu, a był spory i miała go od urodzenia.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Wto mar 01, 2011 15:23 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

Liwia_ pisze:A, to Zuza nie :) Gruchająco - chrumkający jest Antoś, on ma bardzo bogaty repertuar "dźwięków różnych". Zuza natomiast nie uznaje półśrodków :twisted: Jak ona czegoś chce to wie o tym pół bloku ;) Muszę kiedyś nagrać ją przy misce, bo tak głośno kłócącego się i opieprzającego kota jeszcze w życiu nie słyszałam, aż dziw bierze, że taki drobny kotek może tak donośnie miauczeć.

Swoją drogą, Zuzika troszkę "wyciągnęło", odrobinkę urosła. Wydaje się przy tym jeszcze szczuplejsza, ciągle jest drobinką. Za to zniknął jej prawie zupełnie fałd skórki w podbrzuszu, a był spory i miała go od urodzenia.

No wiesz, jak Frodzik w końcu MIAUKNIE, to też efekt jest :twisted: Uwielbiam tę rozdziawioną paszczkę jak u wężyka. :1luvu: U reksów jakoś ta jama chłonąca wydaje się większa...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 02, 2011 0:22 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

Taaak, też mam takie wrażenie - drobne, smukłe główki, wielkie uszka i bardzo, bardzo szeroko rozwarte paszczęki... prowadzące do jeszcze większej czarnej dziury ;)

Zuzik już na spokojnie :
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw mar 03, 2011 16:20 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

Skręca mnie z zazdrości i już.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw mar 03, 2011 19:48 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

Liwia_ pisze:
Zuzik już na spokojnie :
Obrazek


Dzielna dziewczynka :1luvu:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Pt mar 04, 2011 22:05 Re: Antoś i Zuzia - moje futerka wreszcie w przyjaźni :)

Dobrze, że już po wszystkim. :D

A ja znalazłam wątek, z którego Zuzia pochodzi. Śledziłam ten wątek, ale nie skojarzyłam jakoś od razu. Póki co dobrze się skończyła ta historia. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14766
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 127 gości