Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

[Boo]

Omegę do opolskiego schroniska odwiozłam ja. Pani Krystyna o tym wiedziała, ponieważ poinformowałam ją o tym, że schronisko pobiera opłatę 50zł za oddanie własnego, domowego kota. O co się oburzyła i wysmarowała cytowanego tu maila do Fundacji Fioletowy Pies.
Poprosiłam o odstawienie kotki do lecznicy, ponieważ nie chciałam spotykać się z p. Krystyną osobiście, nie z tchórzostwa (o które notabene mnie od razu oskarżyła), tylko dla obopólnego "dobra", nie wiem jak ona po tym wszystkim wyobrażała sobie nasze spotkanie

[Agn]

Omegę do opolskiego schroniska odwiozłam ja. Pani Krystyna o tym wiedziała, ponieważ poinformowałam ją o tym, że schronisko pobiera opłatę 50zł za oddanie własnego, domowego kota. O co się oburzyła i wysmarowała cytowanego tu maila do Fundacji Fioletowy Pies.
Poprosiłam o odstawienie kotki do lecznicy, ponieważ nie chciałam spotykać się z p. Krystyną osobiście, nie z tchórzostwa (o które notabene mnie od razu oskarżyła), tylko dla obopólnego "dobra", nie wiem jak ona po tym wszystkim wyobrażała sobie nasze spotkanie

Oki - rozumiem. Dzięki.

[AgaPap]

A ja jeszcze od siebie dodam, że Boo77 poruszyła niebo i ziemię i co tam jeszcze można + wszystkie znajomości, żeby Omega jak najkrócej siedziała w schronie i udało się naprawdę w szybkim czasie znaleźć jej nowy dom.

[Boo]

A ja jeszcze od siebie dodam, że Boo77 poruszyła niebo i ziemię i co tam jeszcze można + wszystkie znajomości, żeby Omega jak najkrócej siedziała w schronie i udało się naprawdę w szybkim czasie znaleźć jej nowy dom.

Dom, w którym jest teraz Omesia znalazł się totalnie z przypadku i w tym jest niedużo mojej zasługi, naprawdę. Ewentualnie ilość moich lamentów może
A ogromną zasługą jest transport jaki zorganizowali DJ'eje, dzięki nim Omega była w schronie dosłownie parę dni.

[AgaPap]

A ja jeszcze od siebie dodam, że Boo77 poruszyła niebo i ziemię i co tam jeszcze można + wszystkie znajomości, żeby Omega jak najkrócej siedziała w schronie i udało się naprawdę w szybkim czasie znaleźć jej nowy dom.

Dom, w którym jest teraz Omesia znalazł się totalnie z przypadku i w tym jest niedużo mojej zasługi, naprawdę. Ewentualnie ilość moich lamentów może
A ogromną zasługą jest transport jaki zorganizowali DJ'eje, dzięki nim Omega była w schronie dosłownie parę dni.

Nawet jeżeli znalazł się z przypadku, to gdybyś nie szukała, gdyby nie obchodził Cie los Omegi, jak niektórych , to przecież by w schronie siedziała dużo dłużej. Więc możesz sobie zaprzeczać, ale nam Cię i wiem, że nie zostawiasz potrzebujacych futerek na pastwę losu

[Fredziolina]

Gdybyś przeczytała watek do końca i odnosnik do watku Serducha z Wrocławia to bys wiedziała, że trzy kotki z Kostrzyna od tamtego roku są w domach…...

IKA6 ja tylko grzecznie zapytałam, wiec nie musisz się obrażać, ok. wyadoptowałaś kocice i jak zapewniasz w innych swoich postach, utrzymujesz stały kontakt z ich opiekunami.

………Zrobiłaś to kiedyś. Udało Ci sie przekonać ludzi żeby zapobiegali a potem pomagali
……...

Wiesz IKA6, to co ja zrobiłam i nadal robię w sensie jakiejkolwiek pomocy na rzecz kotów, pozostanie moją tajemnica, ja naprawdę nie muszę o tym kwieciście pisać na wielu watkach by tym samym zdobyć sympatie czytających.

Zaznaczyłaś 4 szt. Czy doczytałaś też, że koty rotacyjnie przechodza z jednego karmiciela do drugiego. .........

No właśnie z tą rotacyjnością działkowych kastratów, to nie jest tak jak piszesz.
Tak się składa, że od wielu lat obserwuję zachowania i przyzwyczajenia kastrowanych dziczków. Wykastrowane koty stają się stacjonarne. Ich miejscem bytowania staje się działka na której regularnie znajdują pełna michę. Do zmiany miejsca zmusza ich tylko i wyłącznie głód. Taka jest prawda.

[IKA 6]

Widzisz tak się złożyło że na moim Ogrodzie koty czuja się bezpieczne i wędrują wszędzie po 8 ha ogrodzonego terenu. I nie ma znaczenie gdzie akurat zatrzymają się na posiłek. Ale skoro Ty wiesz lepiej to nie będę Cie wyprowadzała z błędu.I jeszcze jedna uwaga. Nasza wspólna znajoma vetka to niestety tylko pracownik zatrudniony u pracodawcy, więc dlaczego Ty Boo77 jeździsz do Rudy Slaskiej i wykupujesz szczepionki dla schronu w Opolu. Byłam wtedy kiedy vetka odliczała 30 szt dla schronu a za parę dni Ty na wątku radośnie informowałaś, że udało Ci się załatwić szczepionki po zniżce. Na ten watek już nie wejdę możecie sobie Panie używać do woli. Możesz nawet Boo77 podać mój adres zamieszkania jeżeli sprawi Ci to taka satysfakcję. Cokolwiek bym nie powiedziała Wy wiecie lepiej. Żegnajcie Panie. Przyjemnej rozmowy w pracy

[Boo]

Widzisz tak się złożyło że na moim Ogrodzie koty czuja się bezpieczne i wędrują wszędzie po 8 ha ogrodzonego terenu. I nie ma znaczenie gdzie akurat zatrzymają się na posiłek. Ale skoro Ty wiesz lepiej to nie będę Cie wyprowadzała z błędu.I jeszcze jedna uwaga. Nasza wspólna znajoma vetka to niestety tylko pracownik zatrudniony u pracodawcy, więc dlaczego Ty Boo77 jeździsz do Rudy Slaskiej i wykupujesz szczepionki dla schronu w Opolu. Byłam wtedy kiedy vetka odliczała 30 szt dla schronu a za parę dni Ty na wątku radośnie informowałaś, że udało Ci się załatwić szczepionki po zniżce. Na ten watek już nie wejdę możecie sobie Panie używać do woli. Możesz nawet Boo77 podać mój adres zamieszkania jeżeli sprawi Ci to taka satysfakcję. Cokolwiek bym nie powiedziała Wy wiecie lepiej. Żegnajcie Panie. Przyjemnej rozmowy w pracy

No iiiii.....?????

[Marcelibu]

Widzisz tak się złożyło że na moim Ogrodzie koty czuja się bezpieczne i wędrują wszędzie po 8 ha ogrodzonego terenu. I nie ma znaczenie gdzie akurat zatrzymają się na posiłek. Ale skoro Ty wiesz lepiej to nie będę Cie wyprowadzała z błędu.I jeszcze jedna uwaga. Nasza wspólna znajoma vetka to niestety tylko pracownik zatrudniony u pracodawcy, więc dlaczego Ty Boo77 jeździsz do Rudy Slaskiej i wykupujesz szczepionki dla schronu w Opolu. Byłam wtedy kiedy vetka odliczała 30 szt dla schronu a za parę dni Ty na wątku radośnie informowałaś, że udało Ci się załatwić szczepionki po zniżce. Na ten watek już nie wejdę możecie sobie Panie używać do woli. Możesz nawet Boo77 podać mój adres zamieszkania jeżeli sprawi Ci to taka satysfakcję. Cokolwiek bym nie powiedziała Wy wiecie lepiej. Żegnajcie Panie. Przyjemnej rozmowy w pracy

No iiiii.....?????

Też się zastanawiam w czym problem????

[inspektor]

Boo77 strzeż się Anny Marii Wesołowskiej a Rudy Śląskiej !

[Boo]

Ja to się niedługo zacznę bać wychodzić z domu

[Liwia_]

Na działce faktycznie nie mam zadnych kotów. Koty, które sa dokarmiane na działce to koty wolnożyjace. Na tym ogrodzie jest ponad 70 osób, które dokarmiaja koty nie tylko w lecie ale i w zimie. Czy to oznacza, że jak mnie tam zabraknie to koty padna.

Na działce stałych 3, dochodzących 6

viewtopic.php?f=20&t=95076&p=4587351&hilit=+dzia%C5%82c%2A#p4587351

Futra na działce przywitały mnie podniesionymi ogonami i radosnym miauczeniem. Po jedzeniu ja odśnieżałam a koty urządziły sobie skoki przez zaspy i szaleńcze gonitwy. Wniosek czuje sie lepiej w taki mróz nich w cieplejszą temperature i mokry snieg

viewtopic.php?f=1&t=102621&p=5494788&hilit=+dzia%C5%82c%2A#p5494788

Mam w domu sporą gromadkę i wielu rezydentów na działkach.

viewtopic.php?f=20&t=100787

Witam i uciekam na działkę. U nas dzisiaj -16 a tam koty głodne

viewtopic.php?f=1&t=102621&p=5494048&hilit=+dzia%C5%82k%2A#p5494048

Nie ma sprawy. W takim razie czekam na Was 3 maja. Tylko podajcie mi jeszcze przypuszczalna godzinę. Zawsze rano idę na działke nakarmić moje działkowe koty. To już rytuał. Co dzień o godz. 9.oo czekaja na mnie. Jeszcze tylko po jedzonku trzeba je troche pomyziać i sprawdzić czy nie nosza sublokatorów. Nie cierpie wyciagania kleszczy a jest ich cała masa. Muszę zaraz po pierwszym kupić coś na kleszcze. Pozdrawiam i czekam. Pa, pa

viewtopic.php?f=1&t=90463&p=4330364&hilit=+dzia%C5%82k%2A#p4330364

na działce na którą przyjęłam koty z Kostrzynia dokarmiam zmienną ilość ok 5 kotów. Koty dostają jeść codziennie i maja miejsce do schronienia się przed zimnem.

viewtopic.php?f=1&t=94896&p=5056643&hilit=+dzia%C5%82c%2A#p5056643
8 marca działkowce jescze były :

Idę karmić działkowce i zaraz do roboty przy pakowaniu

viewtopic.php?f=13&t=94186&p=5704397&hilit=dzia%C5%82k%2A#p5704397

[MarKotek]

zapiszę sobie wątek

[Liwia_]

Na ten watek już dawno przestałam zaglądać. Mogłabym tylko życzyć piszącym żeby mieli takie wykształcenie jak Anna Maria Wesołowska, może wtedy byłoby mniej głupoty na forum.

Niestety, dalszych wyjaśnień nie ma. Cieszę się za to, że na nowym wątku Iki pojawił się "spis" kotów (szkoda tylko, że koty spoza miau się nie będą na niego wpisane). Jeżeli dobrze policzyłam, obecnie w jednym pokoju mieszka 28 kotów. Tym bardziej przerażają mnie te spisane tu propozycje tymczasowania kolejnych kotów - parunastu

[aga9955]

Na ten watek już dawno przestałam zaglądać. Mogłabym tylko życzyć piszącym żeby mieli takie wykształcenie jak Anna Maria Wesołowska, może wtedy byłoby mniej głupoty na forum.

Niestety, dalszych wyjaśnień nie ma. Cieszę się za to, że na nowym wątku Iki pojawił się "spis" kotów (szkoda tylko, że koty spoza miau się nie będą na niego wpisane). Jeżeli dobrze policzyłam, obecnie w jednym pokoju mieszka 28 kotów. Tym bardziej przerażają mnie te spisane tu propozycje tymczasowania kolejnych kotów - parunastu

bez komentarza.....