Nie wiem czy nalesniki powinno się jeśc codziennie

, chociaż moje są dośc nietypowe.
Wczoraj dałam zblendowaną dynie i białą fasolę i duzo przypraw, w tym kminek, czarnuszka, drożdże nieaktywne - dobre wyszły. Dośc grube, pewnie przez te drożdże.
Zupę tez robię; zupa chyba zdrowsza.
Odkryłam, że są różne wersje żółtej soczewicy -zależy z czego zrobiona; a ja zawsze myslałam, że jaka żółta to żółta.
teraz mam groszek gołębi /Toor Dal / uwielbiam w zupie.
wszystko mija, pewnie.
Ale to co już minęło już nie wróci. I raczej w tym problem.
To tak jakbyś ruszyła na poszukiwanie niebieskich smoków, szukała ich i szukała, z całym ekwipunkiem i wspaniałymi przygodami, po czym by się okazało, ze one wcale nie istnieją.
I ani się ich szukać nie da, skoro się to wie, ani się da wrócić do przeszłości pełnej emocji -gdy się ich szukało.
Trzeba sobie znaleźć cos całkiem nowego, co jest ekscytujące i zajmujące.