Czarna Sissi ma super dom a ruda Sissi pilnie szuka TYCHY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 03, 2009 18:35

Gohag pisze:Powodzenia Sisi - pogromco psów. A mój kot też startuje do wszystkich psów na ulicy jak wychodzimy na spacer - ale on to tylko z ciekawości. A te gupie psy zaczynają uciekać...


to musi byc fajny widok :lol:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw cze 04, 2009 1:41

Sissi znów jest na antyboityku poniewaz sika z krwią :(:(:( a guz z ropa i krwia juz jest nie widoczny ale zniekształcenie kości pozostanie ale to jej w niczym nie przeszkadza ....
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw cze 04, 2009 7:12

Kurcze tak to bywa, że po kolei wychodzą wszystkie tragedie, które siedzą w kotku...oby to był tylko kolejny etep wracania do zdrowia.. Obrazek

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Czw cze 04, 2009 7:28

Oj biedulka-tak to już jest-siła złego na jednego :(
Zdrowiej malutka!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw cze 04, 2009 21:46

Sissi znów zrobiła siku z krwia i momo antybiotyku :x :x :x bardzo sie o nia martwie ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw cze 04, 2009 21:56

Biedactwo :( Mój Tuptus mimo antybiotyku dosc długo siusial z krwią,pomgła mu nieco vit. B12.
Biedna Sissi :ok:
2 kotki

monia_k

Avatar użytkownika
 
Posty: 1084
Od: Nie wrz 28, 2008 21:52

Post » Pt cze 05, 2009 7:39

Czy macie jakieś podejrzenia co Sisi może być, że tak siusia? Może jakieś mechaniczne uszkodzenie?

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Pt cze 05, 2009 8:35

Sprawy urologiczne? Z kociej strony to nie wiem, ale jak mnie wyciągano kamyczek z nerki w szpitalu to na urologii ludziska z różnych powodów krwią sikały :roll: człowiek tez ssak :)
Kamyczki piasek cysty na pęcherzu tudzież inne narośla... ja bym dobrze pęcherz obejrzała i nereczki :roll: nic mi więcej do łba nie przychodzi

Sisi a ty zdrowiej szybciochem i nie strasz cioteczek :)
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 05, 2009 21:40

Dałam jej zastrzyk z antybiotyku , rano nie chciała jeść i zwymiotowała :( ale duzo pije a to chyba dobrze . Jak w nocy nadal będzie siku z krwia to jutro jade z nia do kliniki do Brynowa tylko ze nie mam za co :x :x :x bo tam na kreske nie zrobia :x :x :x Rano sie okaże czy kolezanka mi pozyczy kase ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt cze 05, 2009 22:11

Jak dużo pije to chyba dobrze, bo nerki się filtrują? nie znam się niestety, mogę tylko mieć nadzieję, że szybko wyzdrowieje :ok:

Luinloth

 
Posty: 2090
Od: Śro lis 12, 2008 13:29
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt cze 05, 2009 22:34

Justyna przecież w Tychach masz swietną lekarke jeśli dobrze mi podano nazwisko to nazywa sie Orender wrzuć w google. Ja pytałam na katowickim wątku czy nie znają dobrego weta bo na Brynowie totalna olewka jest tylko kase ciągną. Podano mi to nazwisko. Zaraz wrzuce w google.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 05, 2009 22:44

phantasmagori pisze:Justyna przecież w Tychach masz swietną lekarke jeśli dobrze mi podano nazwisko to nazywa sie Orender wrzuć w google. Ja pytałam na katowickim wątku czy nie znają dobrego weta bo na Brynowie totalna olewka jest tylko kase ciągną. Podano mi to nazwisko. Zaraz wrzuce w google.

Tak jest na ul. Nad Jeziorem i nazywa sie Olender ale ona jest bardzo droga :x :x :x
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt cze 05, 2009 23:35

Justynko szczerze wątpię aby była droższa niż Brynów. poza tym..
Powiem ci szczerze... ja nie wiem skąd się wzieła dobra opinia o Brynowskiej lecznicy naprawdę nie wiem. Ja mam zwierzaki od dziecinstwa i chodze tam ponieważ nie mam innego wyjscia (godziny pracy). Naprawdę mogła bym Ci opowiedziec parę przerażających historyjek ,które były moim udziałem tam. Dla mnie to felczerze a nie weterynarze. I nikt mi nie powie że tyle razy miałam pecha bo to nie możliwe.

Podam ci przykładowo ile zaplacilam ostatnio : Podstawowe badania krwi + odrobaczenie + usg 170zł wciskano mi że kot ma bardzo dobre wyniki krwi - dobrze że upierdliwa jestem, więc porównałam i skonsultowałam okazało się że kot ma leukopenie i nie zrobiono pelnej biochemii. Na pytanie o czyszczenie zębów u staruszka odpowiedziano mi że nie warto bo czy zdechnie z głodu bo nie będzie mógł jeść czy się nie wybudzi z narkozy to żadna różnica. O potrąconej przez samochód kotce która zdechła u nich w meczarniach nie doczekawszy się pomocy opowiadać Ci nie będę bo to nie na nerwy żadnego kociarza.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob cze 06, 2009 13:33

phantasmagori pisze:Justynko szczerze wątpię aby była droższa niż Brynów. poza tym..
Powiem ci szczerze... ja nie wiem skąd się wzieła dobra opinia o Brynowskiej lecznicy naprawdę nie wiem. Ja mam zwierzaki od dziecinstwa i chodze tam ponieważ nie mam innego wyjscia (godziny pracy). Naprawdę mogła bym Ci opowiedziec parę przerażających historyjek ,które były moim udziałem tam. Dla mnie to felczerze a nie weterynarze. I nikt mi nie powie że tyle razy miałam pecha bo to nie możliwe.

Podam ci przykładowo ile zaplacilam ostatnio : Podstawowe badania krwi + odrobaczenie + usg 170zł wciskano mi że kot ma bardzo dobre wyniki krwi - dobrze że upierdliwa jestem, więc porównałam i skonsultowałam okazało się że kot ma leukopenie i nie zrobiono pelnej biochemii. Na pytanie o czyszczenie zębów u staruszka odpowiedziano mi że nie warto bo czy zdechnie z głodu bo nie będzie mógł jeść czy się nie wybudzi z narkozy to żadna różnica. O potrąconej przez samochód kotce która zdechła u nich w meczarniach nie doczekawszy się pomocy opowiadać Ci nie będę bo to nie na nerwy żadnego kociarza.

O rany , ceny jak z kosmosu :roll: :roll: :roll:
wiesz ja tam byłam tylko raz z kotem po dawnym wypadku drogowym na konsultacji ( chodziło o to czy na tej połamanej tylnej łapce bedzie mógł sie podpierać )
Ale za to moja koleżanka która tez ściagła połamanego psa z autostrady ma dobrą o nich opinie a szczególnie o dr Czogała ale tez inna koleżanka była nie zadowplona z źle przeprowadzoną amputacje łapki u kota ...

ale co jest najwazniejsze , leki chyba zaczynaja działać bo wróiłł apetet tylko nie wiem czy nasikała z krwia czy bez bo nasikała na kocyk a dałam jej do klatki kocik o kolorze buraczkowym :roll:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob cze 06, 2009 14:03

Ja bym obserwowała i zaczekała do poniedziałku :roll:
Ile ta wizyta u tej lekarki może kosztować? Postaram Ci się coś dorzucić :roll:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, sherab i 738 gości