Kociaki szukają Domu: RUDA i SZYLKRECIA 6 m-cy str. 14

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 09, 2009 20:47

Migota, przepraszam, ale cały czas nie mam czasu siąść do tych ogłoszeń (tzn. w pracy pewnie bym miała, ale wszystko poblokowane :? ). Jutro wreszcie wolne popołudnie, więc zrobię te ogłoszenia.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw lip 09, 2009 21:25

A, to dlatego telefony nie dzwonią.
Miałam dziś telefon w sprawie buraski i zaproponowałam szylkretkę. Pani powiedziała, że poszuka jej zdjęcia w ogłoszeniach i zadzwoni, ale nie zadzwoniła. Też fajny domek się zapowiadał. Co ludzie widzą w buraskach? Pewnie to co w rudzielcach. :?
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw lip 09, 2009 21:46

Migota pisze:A, to dlatego telefony nie dzwonią.

A mają dzwonić do Ciebie, czy do mnie?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw lip 09, 2009 22:19

Do Ciebie.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Śro lip 15, 2009 17:05

Mam niespodziankę. Przedstawiam mojego nowego tymczasa, a właściwie tymczaskę. :lol:

Obrazek Obrazek

Oto Misia, która przez dwa miesiące była Misiem :ryk: :ryk: :ryk:
Coś mi się tak wydawało, że Kajtek ma większe jajeczka, ale nie podważałam oceny weta. Myślałam, że może jeszcze podrosną, a tu niespodzianka. :lol: Sierść się tak układała.

A na poważnie to Misia ma zapalenie krtani, głosu z siebie wydobyć nie może i ma temperaturę. Dostała zastrzyków na cały tydzień.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Śro lip 15, 2009 20:55

Ale numer 8O

EDIT: Może jednak zrobić Misi ogłoszenia? Teraz to dopiero będzie szał: ruda kotka :twisted:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro lip 15, 2009 21:53

Nie, nie, ona za dwa tygodnie pojedzie do DS, domek czeka tylko na powrót babci.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw lip 16, 2009 10:52

Migota pisze: Co ludzie widzą w buraskach?


Chyba mają sentyment ;) "Wygląda zupełnie jak Kajtek/Mruczek/Tofik którego miałem w dzieciństwie/którego ma moja babcia/którego kiedyś miałam" ;)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw lip 16, 2009 11:28

Migota pisze:Mam niespodziankę. Przedstawiam mojego nowego tymczasa, a właściwie tymczaskę. :lol:

Obrazek Obrazek

Oto Misia, która przez dwa miesiące była Misiem :ryk: :ryk: :ryk:
Coś mi się tak wydawało, że Kajtek ma większe jajeczka, ale nie podważałam oceny weta. Myślałam, że może jeszcze podrosną, a tu niespodzianka. :lol: Sierść się tak układała.

A na poważnie to Misia ma zapalenie krtani, głosu z siebie wydobyć nie może i ma temperaturę. Dostała zastrzyków na cały tydzień.

ale numer :ryk: :ryk:
Jakie jest prawdopodobieństwo, że mamy rudą kotkę?
A jeżeli kociak przebywa u Migoty? Aaa, to już zdecydowanie wyższe :D

Misiu , zdrowiej szybko :ok:

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 16, 2009 11:36

dorot pisze:
Migota pisze:Mam niespodziankę. Przedstawiam mojego nowego tymczasa, a właściwie tymczaskę. :lol:

Obrazek Obrazek

Oto Misia, która przez dwa miesiące była Misiem :ryk: :ryk: :ryk:
Coś mi się tak wydawało, że Kajtek ma większe jajeczka, ale nie podważałam oceny weta. Myślałam, że może jeszcze podrosną, a tu niespodzianka. :lol: Sierść się tak układała.

A na poważnie to Misia ma zapalenie krtani, głosu z siebie wydobyć nie może i ma temperaturę. Dostała zastrzyków na cały tydzień.

ale numer :ryk: :ryk:
Jakie jest prawdopodobieństwo, że mamy rudą kotkę?
A jeżeli kociak przebywa u Migoty? Aaa, to już zdecydowanie wyższe :D

Misiu , zdrowiej szybko :ok:

Genetycznie prawdopodobieństwo jest zerowe, bo ruda kotka może być tylko po rudych rodzicach, tak jak moja Dynia. Ale natura widać lubi płatać psikusy. Zaraz zajrzałam szylkretce pod ogon, bo a nóż kolejny psikus. Ale niestety nie :lol:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw lip 16, 2009 18:09

Migota pisze:Genetycznie prawdopodobieństwo jest zerowe, bo ruda kotka może być tylko po rudych rodzicach, tak jak moja Dynia. Ale natura widać lubi płatać psikusy. Zaraz zajrzałam szylkretce pod ogon, bo a nóż kolejny psikus. Ale niestety nie :lol:


Nie znam się za bardzo, ale Misię urodziła szylkretka, więc po szylkretce widać też może być ruda kotka. Ojciec jak najbardziej mógł być rudy, bo rudych ci tam dostatek. Misia jest już trzecią rudą kotką z tego rejonu. Jedną wykastrowałam niedawno. Druga niestety prawdopodobnie zmarła przy porodzie.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt lip 17, 2009 23:12

Wiedziałam, wiedziałam, że tak będzie. Sheila chora, z nosa jej kapie, kicha i charcze. Nawet mi wlazła na biurko przed kompa żeby trochę pokapać i pokazać, że coś jest nie tak. Tylko szkoda, że wcześniej nie pokazała jak jechałam do weta. A łasi się teraz i przymila. 8O Kota mi ktoś zamienił czy co? No i zachowuje się jakby miała rujkę, cały czas pupsko w górze, ogon na bok i wygibusy przed ekranem. Ale, do licha, na to chyba jeszcze za wcześnie. :? A może to z powodu tych rujko podobnych zachowań mi tu wlazła :?: Ale tańczy 8O
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Nie lip 19, 2009 23:00

Dzieciaki nie chorować :ok: :ok: :ok:

Może u Sheili to kolejny etap oswojenia? Ziutek to ma ruję permanentną: pupa w górę, ogon na bok i gada. Zrobiło mu się tak jak miał już z pół roku i kastracja nie pomogła ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto lip 21, 2009 22:54

genowefa pisze:Dzieciaki nie chorować :ok: :ok: :ok:

Może u Sheili to kolejny etap oswojenia? Ziutek to ma ruję permanentną: pupa w górę, ogon na bok i gada. Zrobiło mu się tak jak miał już z pół roku i kastracja nie pomogła ;)

A wiesz, że to bardzo możliwe, bo ona tak teraz ciągle się zachowuje. Tylko może nie tak nachalnie jak za pierwszym razem. Kissa ją odtrąca więc zaczęła u mnie szukać pocieszenia. Ona tak bardzo potrzebuje bliskiego kontaktu z dorosłą kotką, że chodzi za nią i piszczy, a Kissa zwiewa. Aż mi jej czasami żal.
To czarne po prawo to właśnie Sheila. :lol: Chociaż do ogonka się lekko przytuli.

Obrazek Obrazek

A tu proszę. Normalnie, klony moich rezydentek. Tylko, że one już się tak nie przytulają.

Obrazek Obrazek
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Wto lip 21, 2009 22:59

Zapomniałam powiedzieć, że to są zdjęcia robione na gorąco, jeszcze ciepłe, a kociaki miejsc nie zmieniły. No, może Sheila przysunęła się ostrożnie bliżej Kissy i mruczy. :lol:
U Sheili to kichanie to było jakieś chwilowe, na drugi dzień przeszło i doktor nic nie stwierdził. A Misia dostała dziś ostatni zastrzyk. :lol:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 33 gości