Szukamy DT/DS dla tymczasów aamms...prosba ozamknięcie wątku

[aamms]

Świetnie. A zdradzisz więcej szczegółów? Niekoniecznie natychmiast, ale w ogóle

Pewnie, że tak.. tym bardziej, że zrobiłam to już na swoim wątku..

Proszę bardzo, to nowy domek Juniorka..
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=92553
Z rekomendacjami forumowymi..

[Ruach]

[marcjannakape]

Aktualizacja:

Szukają osobistego DS.:

Dyszka
czarna kotka, 5-7 lat, bedzie sterylizowana


Boni
czarny kocur, exo, 2-3 lata, sterylizowany
lubi dominować w stadzie i potrzebuje silnych współtowarzyszy, raczej do domu bez dzieci (małych)



Fumek
czarny kocur z białymi elementami (tzw. pingwinek), 1 rok, sterylizowany, zaszczepiony,
piekny i dostojny jak James Bond w smokingu , obserwuje ludzi z zaciekawieniem, ale potrzebuje czasu by zaufać



Ptysiek
czarno-biały kocur, 1 rok, sterylizowany, zaszczepiony,
jeszcze nieśmiały, ale uwielbia pieszczoty i ma sliczny pedzelek na ogonku



Kasia
czarno-biała kotka, półdługowłosa, 1 rok, być może była sterylizowana (nie ma mozliwości sprawdzenia),
koci ideał – bezproblemowa, miła, spokojna, po prostu „kofana”

[izydorka]

szukamy, szukamy !

[marcjannakape]

szukamy, szukamy !

[kotaa]

i hop!

[aamms]

W piątek dzwoniła pani z Białegostoku zainteresowana Dyszką..
Po moich informacjach nie odezwała się więcej..

Przed chwilą dzwoniła pani z Chełma też w sprawie Dyszki..
Informacje i umowa adopcyjna jej nie przeraziły..
Za to wymiękła przy wizycie przedadopcyjnej..

Dyszka szuka nadal..

W sprawi Kasi mam telefony tylko od domów wychodzących..
Jeden nawet dość uparty, bo nie daje wcale za wygraną, który twierdzi, że mimo iż dwa koty, które ma są wychodzące to Kasia byłaby domowa..
Jakoś nie bardzo to do mnie przemawia ale na wszelki wypadek i dla uspokojenia sumienia, znaczy, żebym była pewna, że słusznie odmawiam - szukam kogoś do sprawdzenia domu pod Wrocławiem w miejscowości Długołęka..

W sprawie Bonika była tylko wymiana korespondencji z kimś z forum.. ale chyba nic z tego nie będzie..

W sprawie krówek nie dzwoni i nie pisze nikt..

[aamms]

Jeszcze sobie poczytałam maile..
w większości mają mniej więcej taką treść:

Zaadoptuję małego persika, najchętniej z rodowodem..

[aamms]

Kolejny telefon, tym razem z okolic Warszawy..
Dyszka albo Kasia.. do domu wychodzącego..

[Kasia_S]

Aniu, ja szukam domu nawet wychodzącego dla czarnej bardzo proludzkiej kici. może nie jest taka atrakcyjna, ale bardzo kochana, no i sprawa bardzo pilna. mogłabyś na mnie namiary dawać?

[aamms]

Aniu, ja szukam domu nawet wychodzącego dla czarnej bardzo proludzkiej kici. może nie jest taka atrakcyjna, ale bardzo kochana, no i sprawa bardzo pilna. mogłabyś na mnie namiary dawać?

Bardzo chętnie..
Ale nie w sytuacji, kiedy ucina się rozmowę przy informacji o wizycie przedadopcyjnej albo jak wychodzący dom ma wyjście na ruchliwą ulicę z dość dużym ruchem samochodowym..
Dla takich domów szkoda każdego kota..

[Kasia_S]

Aniu, ja szukam domu nawet wychodzącego dla czarnej bardzo proludzkiej kici. może nie jest taka atrakcyjna, ale bardzo kochana, no i sprawa bardzo pilna. mogłabyś na mnie namiary dawać?

Bardzo chętnie..
Ale nie w sytuacji, kiedy ucina się rozmowę przy informacji o wizycie przedadopcyjnej albo jak wychodzący dom ma wyjście na ruchliwą ulicę z dość dużym ruchem samochodowym..
Dla takich domów szkoda każdego kota..

a tu się zgadzam w 100%. co nie zmienia faktu że dla czarnej kici szukam pilnie domu. nawet wychodzącego...

[aamms]

Zgólsiła się pani z Białegostoku zainteresowana Dyszką..
Brzmi sensownie ale oczywiście dom do sprawdzenia..
Czy ktoś z Białegostoku zechciałby mi pomóc?

Adres, telefon, nazwisko pani i wszystkie inne namiary przekażę na pw..

[batumi]

Białystok to chyba Basica...
Ja też mam co najmniej dziwne telefony w sprawie Dudusia... Pani ma zabezpieczone okna, bardzo dobrze zabezpieczone bo ma w nich kraty...

[AgaPap]

A ta pani do Dyszki z Białegostoku to ta sama co wcześniej?

Mama nadzeje, że jej jakiś sensowny, uswiadomiony domek wreszcie sie trafi

Moja Furia dalej nie do końca kuwetkowa więc nawet jej nigdzie nie ogłaszam, a czas leci i za jakiśczas okaże się, że prawem zasiedzenia została pewnie.