"psikania" woda żaden kotek nie lubi...

czytałam wiele razy że za pomoca takiego psikania mozna koty uczyć/oduczać pożądanych zachowań ale ja nigdy tego nie robiłam. Zawsze myślałam o tym co będzie, jak bede musiała "psikać" jakimś lekarstwem, jak mam wtedy koty wyjasnić że tym razem nie jest to kara.
Od jakiegoś czasu "psikam" Tygryskowi w nosek codziennie fizjologiczny roztwór soli morskiej. To ratuje Tygryska przed duszeniem się katarem a mnie ratuje przed bezsennymi nocami gdy czyściłam jej ten nosek gruszką odsysająca. Cieszę się bardzo że Tygrysia nie kojarzy tego z karą. Przeciwnie, ona wyraźnie widzi zwiazek miedzy tym psiknieciem a swobodą oddychania bo nie broni sie przed tym zupełnie. A bronić się potrafi jak coś jej nie pasuje, oj, potrafi..

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)
MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!