Co jakiś czas giną mi powiadomienia i muszę szukać wątków bliskich sercu na piechotkę. Ściskam was mocno. Zaległości w czytaniu będę nadrabiać sukcesywnie.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jest domek dla dwoch doroslych kotek, wybralam dwie kotki schroniskowe, ktore juz dlugo sa w schronisku
w Zywcu praktycznie nie ma adopcji kotow, wychodza tylko te ktore wyciagne... konkretnie te kotki ciagle zachodza w ciaze i ciagle rodza, albo martwe kociaki albo maluchy umieraja wkrotce po porodzie..
w ciagu kilku najblizszych dni chce je zawiezc do domku stalego
jedna juz conajmniej dwukrotnie miala dzieciaki w tym roku, nie przezywaly.. mamkowala wiec innym kocim maluszkom przynoszonym do schronu, m.in. jednemu maluszkowi, ktorego uratowalam gdy mial moze 2-3tyg a ktory teraz ma sie swietnie , jest dokladnie przy tej samej mamce, u ktorej sa aktualnie trzy kilkudniowe maluszki zawiezione w niedziele
u drugiej kotki w ub tygodniu zauwazylam zaokraglony brzuszek, podejrzewalam ja o ciaze, w rozmowie telefonicznej schroniskowy wet to wykluczyl, twierdzac ze kotke w tym kolorze sterylizowal
sprawa nie dawala mi spokoju ale niestety w zamieszaniu zwiazanym z kocimi niemowlakami nie mialam jak przyjrzec sie blizej tematowi
dzisiaj tam pojechalam, zabralam kotke do kliniki, moje przypuszczenia potwierdzilo usg, kotka jest w ciazy i to wysoko, musialam podjac bolesna decyzje zdecydowalam sie na sterylke aborcyjna kotki, najprawdopodobiej jeszcze dzisiaj zostanie zoperowana
kotka Malwinka:zdjecie z 20/07
zdjecie z 21/08
zdjecie z kliniki z dzisiaj 3/09
i druga koteczka Benia, jest starsza, kociaki miala w sierpniu, nie przezyly...zdjecie z 21/07
zdjecie z 21/08, tu matkuje koteczkom przyniesionym do schroniska
i Benie chcialabym ciachnac zanim pojedzie do nowego domu, ale chyba nie dam juz rady finansowo![]()
musze zrobic aukcje, juz dawno jestem pod kreska![]()
![]()
zuziaM pisze:Na stale aktualne wiesci o Buni mozesz zawsze liczyc Jolu.
A o Malwince wlasnie skonczylam rozmawiac z jej pania.
Malwinka trafila do domu z dwoma duzymi psami - 11-letnim ON-kiem i 6-letnia dziewczynka.
Poczatkowo domownicy izolowali psy od kotkow i stale musieli uwazac, bo psy po prostu chcialy na kotki polowac.
Stan na dzisiaj jest taki, ze Malwina rozstawia po katach swoich wiekszych braci ... znaczy sunie i psiaka. One schodza jej z drogi, bo inaczej moga poczuc jej pazurki na swoich nosach
. zreszta juz sie oswoily z tym, ze Malwina jest szefowa i nie reaguja na nia.
Malwina jest bardzo komunikatywna i glosno i namolnie dopomina sie o smakolyki, ktorymi sa wedzone makrele i poledwica sopocka. Jesli nie dostaje, co chce to po prostu sama zaczyna szukac.... zaczynajac od stolu, skad sciaga sobie jedzonko ... potem wedrujac po szafkach, gdzie zawsze cos do zjedzenia znajdzie. Jest tlusciutka i ma niezly apetycik.
Lubi przebywac glownie w domu .... a jest duuuuzy , wiec ma sporo miejsca na zabawy. Lubi turlac po podlodze znalezione papierki czy inne smieciuchy, ktore zewszad wydobywa.... trzyma sie domu i nie oddala nigdzie, lubi lezec na parapecie lub tarasie i pieknie reaguje na wolanie pani ... Malwiska!
Ogolnie szczesliwa z niej panienka !
amyszka pisze:Świat jest mały Jolu -ja też z dolnego śląska
amyszka pisze:No to znasz teren i ludziMoi weci pomagają temu schronisku w Jeleniej Górze
froggy pisze:Zapraszam na bazarek na pokrycie długu.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4437134#4437134
Do kupienia unikalne broszki (ręcznie robione) i kolczyki. Serdecznie zapraszam do kupowania i pomagania.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 56 gości