Gdyby się dało dotrzeć do właściciela obiektu to można by rozmawiać, ale tak to nie ma z kim. Myślę, że można by im jakiś kąt wygospodarować. Tym bardziej, że jeśli rzeczywiście postawią tam hotel, to będzie i kuchnia, mogą się pojawić szczury, więc jest jakaś moneta przetargowa. Ale dotrzyj do właściciela
