po podaniu sterydu kota sie uspokoila i wyglada ze czuje sie jako tako.
polozylam sobie na brzuchu i glaskalam dlugo i namietnie i przeslodko sie tulil... :/
tak przytulal, coraz blizej, wtulal lepek...
przysnal az, mruczac glosno
teraz odlozony na fotel spi spokojnie,a tygrys szaleje z psia pilka. niestety. Pies zjada wszystkie myszki i kocie pileczki to musial mi sie kot dostosowac i bawi sie pilka wielkosci polow siebie.
Ale dziarsko skacze, biega!!
rety. w porownaniu z jego stanem.. to tez cud zachwycajacy
A.
kkurczaka ugotowalam i podalam.. wzbudzajac WIELKIE zainteresowanie..
ale niestety paczek to tak posciemnial tylko, prawie nic nie zjadl
no nic. zobacyzmy ja bedzie jutro.
ide na krocej do pracy wiec powinnam miec troche czasu na spedzenie z nimi.