
A w domu menszczyźni, mężczyzn nie zauważyłam.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bolkowa pisze:Wróciłam z piwnicznego zesłania. Cała praca do kituMój stary zniszczony zalaniem regał przechyla się b. mocno w lewo, nowy, metalowy, który dzisiaj 3 godziny skręcałam w prawo i do przodu więc po postawieniu podparłam go starym. Obciążenie dołu nic nie daje. Nie wiem czy to co na nowym położyłam spadnie już dziś, czy za kilka dni. Jakby co to stoi na twardych deskach, które poziomują podłogę.
A w domu menszczyźni, mężczyzn nie zauważyłam.
villemo5 pisze:Witam!
Nawet nie pytajcie...
Jak zwykle - katastrofa!
Matka chora i brata zaczyna też rozkładać. Rzyganko i gorączka... Cały dom na mojej głowie.
kya pisze:Witam czarownice ,czesc ciotko wiedzmowata;) Przeczytalam .......
Powiem krotko ,bardzo mi sie podoba dzialalnosc czarownic i z reguly cieple nastroje jakie panuja w waszych watkach .Tak trzymac dziouszki
villemo5 pisze:
Matka chora i brata zaczyna też rozkładać. Rzyganko i gorączka... Cały dom na mojej głowie.
Marcelibu pisze:Aleksandra59 pisze:Sorry Czarownice, ale jeszcze nie zrobiłam wątku Allana na kociarni a musze się wygadać![]()
Siooo nie byłoAllan pojadł - dostał Gerberka (prawie dwa słoiczki indyka zjadł - mnie się wydaje, że to dużo ale Ryśka niewiele jadła i przybierała na wadze
więc mogę się mylić), popił kociego mleczka i od godz. 20 brak sioo
Wstawiany do kuwety pokłada się a nie załatwia podstawowej porzeby
Mam nadzieję, że jednak sioo będzie - zgadzam się nawet na zasikanie mojej pościeli
1. Było to siku?
2. Gdzie wątek Allana??
villemo5 pisze:No to ja się nażarłam... I czekam kiedy mnie dopadnie. Przynajmniej nie będę chorować głodna!![]()
Bolkowa, a jak tam zemsta??
kristinbb pisze:Rozumiem,że w kibelku masz zamiar spędzić cały dzień???![]()
koteczekanusi pisze:kristinbb pisze:Rozumiem,że w kibelku masz zamiar spędzić cały dzień???![]()
Nie, dziś na tarczy. Koty się zaparły i postanowiły dziś nie sikać w ogóle. A do laboratorium mogłam zawieźć tylko do 14. Jutro rano będę podejmować akcję od nowa. Choliry jedne - jak nie trzeba, to do kuwety kolejka.
Tak więc się udałam do weta bez wyników. Mała podobno w świetnej formie, jeśli w sobotę nie będzie gorąco, ciachamy. No chyba że uda mi się wreszcie złapać siq i wyjdzie coś z pęcherzem. Odpukać.
Tylko oczy nadal niedobrze, jakkolwiek podobno już nie ma w nich bakterii, tylko spojówki trochę zapalone, ale nie na tyle, by dawać antybiotyk.
Marcelibu pisze:koteczekanusi pisze:kristinbb pisze:Rozumiem,że w kibelku masz zamiar spędzić cały dzień???![]()
Nie, dziś na tarczy. Koty się zaparły i postanowiły dziś nie sikać w ogóle. A do laboratorium mogłam zawieźć tylko do 14. Jutro rano będę podejmować akcję od nowa. Choliry jedne - jak nie trzeba, to do kuwety kolejka.
Tak więc się udałam do weta bez wyników. Mała podobno w świetnej formie, jeśli w sobotę nie będzie gorąco, ciachamy. No chyba że uda mi się wreszcie złapać siq i wyjdzie coś z pęcherzem. Odpukać.
Tylko oczy nadal niedobrze, jakkolwiek podobno już nie ma w nich bakterii, tylko spojówki trochę zapalone, ale nie na tyle, by dawać antybiotyk.
Trochę mnie rozbawiła ta sytuacja z Twoim czekaniem na sioo. Ale tylko w tym aspekcie czekania.
Trzymam mocno, żeby się udało następnym razem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Talka i 435 gości