No to chyba dobrze Ci się śniło!!Wczoraj zrobiłam wieczorem zastrzyk domięśniowo z furosemidu (sama!!) i najpierw okłady z lodowatej wody,potem z altacetu i zawinęłam niezbyt mocno na noc.Dzisiaj spuchnięta jest już tylko stópka.Bardzo spuchnięta,ale lepiej stópka niż cała nóżka!!Zosia sama poszła jeść-od niedzieli jadła tylko ze strzykawki.Więc jest lepiej!!Dziękuję za kciuki.P/bólowy dostała wczoraj metacam i tak nie cierpi

Chowa się jeszcze pod łóżkiem i na pewno nie czuje się super,ale Wasze rady i kciuki pomogły.Zobaczymy,co powie dzisiaj dr Janeczek,ale jestem dobrej myśli!!