Banderas - wyprowadził się ... do Krakowa :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 26, 2008 14:08

mój ideał w swoim domciu, hurrrra!!! :dance: :dance2: :balony: :lol: bardzo się cieszę :D

to co? mam jutro wolną niedzielę? ;) banerek zaraz odpinam :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 26, 2008 18:08

nie mam wieści z nowego domu.
Miła dziewczyna, postaram się ją zaprosić na forum.

Tymczasem pędzę pisać maila z radami (osoba "nowa" w temacie, ale otwarta na wiedzę i prosiła o porady, dla mnie duży + szczególnie po historii z powrotem Kasi z adopcji, od ludzi opornych na rady, bo synowa wszystko wie i ona radziła)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie kwi 27, 2008 16:11

:ok: :ok:
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon kwi 28, 2008 6:31

kolezko to sie nazywa miec farta w zyciu :ok:

za długie szczęśliwe życie :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon kwi 28, 2008 6:50

wiedziałam ze wreszcie ktos zauwazy tak pieknego krówka!!!!!!!

:dance: :dance2: :balony:

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

Post » Pon kwi 28, 2008 7:35

Super :D
Teraz kciuki, żeby wszystko było ok :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 28, 2008 8:49

Ale kciuki są dalej potrzebne.

Antonio nalał dziś poza kuwetą, na ciuchy chyba jakieś. przez weekend było ok.
Mam schizy na tym punkcie. Kasia wróciła z powodu posikiwania (tam powodem był żwir silikownowy). Oby to był jednorazowy wybryk.

Boję się, że nowa rodzina się podda :cry:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon kwi 28, 2008 9:29

trzymam :ok:

A nowemu domkowi trzeba powiedzieć, że nie można zostawiać porozrzucanych ciuchów.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon kwi 28, 2008 9:37

Czas na rozliczenia

Pobyt Banderasa w lecznicy kosztował 309 zł (kastracja, badania krwi, test na białaczkę, odrobaczenie inj, szczepienie, "usługa hotelowa"). + karma "na wagę" 5 zł + żwir 5 zł

Szansę na to by Banderas nie musiał wracać na ulicę dały mu:
Julka - 100 zł
Mahob - 100 zł
Alessandra (aukcja lusterka) - 50 zł
Armelle1 (aukcja Apteczki) - 30 zł
ja 45 zł
Razem: 325 zł

Wydano 319, pozostałe z rozliczeń 6 zł przekazuję Berni dla maluszków.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon kwi 28, 2008 10:08

Kciuki za Banderasa i jego Dużych ... :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto kwi 29, 2008 10:24

no i jak? są jakieś nowe SUPER wieści? niech się Duzi nie poddają, raz nalać, to się każdemu może zdarzyć :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 29, 2008 14:27

carmella pisze:Ale kciuki są dalej potrzebne.

Antonio nalał dziś poza kuwetą, na ciuchy chyba jakieś. przez weekend było ok.

Boję się, że nowa rodzina się podda :cry:




No to co ze nalal,kot ma niezbywalne prawo nalac czasami ;)
Mam nadzieje ze poszukaja przyczyn i wszystko sie dobrze ulozy.Trzymam kciuki.
"Spotkamy się w przyszłym życiu - kiedy oboje będziemy kotami..." (Vanilla Sky)
http://www.twilight.edh.pl

twilight

 
Posty: 17
Od: Czw lis 08, 2007 15:21

Post » Śro kwi 30, 2008 8:38

Magda napisała, że od tamtego razu niczego nie znalazła. Wszystko ładnie zrobione w kuwetce.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro kwi 30, 2008 9:34

carmella pisze:Magda napisała, że od tamtego razu niczego nie znalazła. Wszystko ładnie zrobione w kuwetce.


uff :) czyli jednorazowy wyskok... może z nerwów, biedaczek, nasikał.

cieszę się :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 30, 2008 9:43

ale fajnie :D
nowa rodzinko - z krówki jest zawsze cała masa radości, wiem, bo mam dwie :roll:

cudownie ze znalazł dom, czekamy na wiesci, moze zdjęcia jakies?

talaaa

 
Posty: 1036
Od: Pon mar 05, 2007 13:38
Lokalizacja: zamczysko

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, FerandiReums, Google [Bot] i 293 gości