Dzikusy na ulicy - SMERF SIĘ ZATKAŁ, POMOCY!!!! str. 41

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 11, 2008 5:44

Gucik - :love:

Co do specyficznych gustów jedzeniowych - mój Dyd uwielbia pomidory.

Socjalizm - 8O .
No tak...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 11, 2008 14:48

No tak, niestety socjalizm. Niby nowy, lepszy, z XXI wieku, ale jakies takie to wszystko znajome... Juz przeszlismy przez brak papieru toaletowego i wielu innych produktow. I ta propaganda tez tak znajomo brzmi.
Dlatego jak bede wracac z urlopu z Polski to jedna walizka bedzie pelna prezentow dla Gutka. Bo jak tak patrze na oferte sklepow w Polsce to az mi szkoda, ze nie mam go tutaj czym rozpieszczac :)

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Czw wrz 11, 2008 18:23

druga walizka będzie pewnie dla Kruszynki 8)

i wierzę, że coś wymyślisz :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 12, 2008 20:49

No, bylismy u weta i okazalo sie, ze biegunka to tylko efekt przezarcia roznymi specjalami. Towarzystwo zdrowe, jeszcze je dzis drugi raz odrobaczymy i juz beda gotowe do wydania.

Na razie mam oferte na jednego, nie jestem do konca przekonana, ale pojade i zobacze. Rodzina sie przejela i poszla na fakultet weterynaryjny miejscowego uniwersytetu, zeby popytac. Niestety, naopowiadali im takich glupot, ze az mi sie wlosy zjezyly. Matko Boska, kogo oni tam ksztalca!!! :evil: Wyprostowalam rewelacje, pochwalilam inicjatywe, wydebilam obietnice szczepien i kastracji oraz zwrotu w przypadku wad towaru :) . Ale mam nadzieje, ze nie, oni chca Misia, to takie grzeczniutkie stworzonko, ktore sie nie wspina, za to lubi towarzyszyc w codziennych czynnosciach i przytulac sie w nocy.
No, zobaczymy... Trzymajcie kciuki!
Swoja droga, to tak mi pzrykro go oddawac, tak sobie mysle, ze on przeciez taki jeszcze malutki....

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Pt wrz 12, 2008 21:04

Kciuki trzymam.

I już nie wstawiaj kitu. Wcale nie jest taki malutki. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt wrz 12, 2008 21:30

Jak to nie jest malutki???? No sama zobacz!

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


I tak jeszcze pare razy mnie czeka....

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Pt wrz 12, 2008 21:45

No fakt. Malutki. Ale dla Ciebie już zawsze będzie malutki. :)

I tak za każdym razem. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt wrz 12, 2008 21:47

No, niestety, sie czlowiek przywiazuje. Ale najwazniejsze, zeby domek byl dobry, pierwsze koty za ploty ... tfu... do domkow :D

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Sob wrz 13, 2008 8:14

rzeczywiście, kocie niemowlę ;)
:ok: :ok: :ok:

chciałabym, żeby moje koty też tak garnęły się do sprzątania :roll:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 13, 2008 14:48

No tak, zawsze mozna liczyc na ich pomoc :D . Az musialam zrezygnowac chwilowo z uslug dochodzacej sprzataczki, bo moglaby nie miec tyle cierpliwosci w omijaniu lapek i ogonkow oraz wyciaganiu dzieciakow z wiaderka....

W kuchni tez dzielnie pomagaja. Misiu to przynajmniej patrzy cichutko z dolu i nawet specjalnie nie zebrze. Natomiast Kruszyna zachowuje sie tak, jakby juz zaraz miala umrzec z glodu. W zwiazku z czym wspina mi sie po nogach i plecach na kark, zeby z gory dokonac kontroli jakosci :) . Dobrze, jezeli akurat mam spodnie :D. A potem opadaja mnie stadem i sprawdzaja zawartosc talerza. Niedlugo bede musiala zamykac sie w szafie, zeby spokojnie zjesc...
Wczoraj pierwszy raz zobaczylam, ze kota zaczyna miec spory brzuszek. I siersc tez ma juz ladna i miekka, wciaz jej troche wypada, ale juz nie tak jak wczesniej. Az TZ z zalem stwierdzil, ze szkoda, ze jej tez nie mozemy zatrzymac, bo taka jest fajna i madra :)

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Nie wrz 14, 2008 18:00

Na razie zadnych wiecej ofert na domki, ale ten dla Misia wyglada coraz lepiej, wiec moze sie uda.

Niech juz sobie ida precz, bo mnie wykoncza :) . Wczoraj z TZetem usilowalismy obejrzec sobie film na laptopie, zeby bylo wygodniej to w lozku. Nagle cale towarzystwo sie zainteresowalo i tez postanowilo poogladac, siedzac na klawiaturze :) .
Z najnowszych zniszczen - kabel od kompa oraz zaslonka prysznicowa (ulubione miejsce wspinaczki). Ale co tam, i tak chcialam ja zmienic :) .

Jakie to szczescie ze nie mam kwiatkow i bibelotow... Niestety, mam zaluzje, ktore coraz bardziej mlodziez ciekawia.

Siedze przymusowo w robocie, a ze mam lenia, to czytam rozne archiwalne watki. I smutno mi strasznie, ze tyle razy sie nie udaje. W piatek w lecznicy widzialam dwa kocury, nad ktorymi zachcialo mi sie plakac. Jeden sliczny rudas, obie tylne lapki w gipsie, bo spadl z 5 pietra. Drugi, ogromny kocur (8 kilo), podobno bardzo agresywny. Do adopocji podobno sie nie nadaje. Strasznie mi zle, ze nie mam warunkow, zeby im pomoc....

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Nie wrz 14, 2008 18:28

Jak widać, po załączonych przez Ciebie przykładach z lecznicy, głupota ludzka nie zna granic. :?

Kciuki za domek Misia.

I żeby innym tez się pofarciło.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 18, 2008 15:52

Domek, ktory chce Misia, postanowil wziac 2 kotki i wybral Maniusia.

Manius to ten:

Obrazek

Domek na razie pozytywnie odpowiada na wszystkie pytania, wiec miejmy nadzieje, ze bedzie dobrze. Rodzina ma psy (na szczescie nie w tym samym domu), chodzi z nimi do weta, wiec dosc pozytywnie reaguja na moje szczegolowe pytania. Ale jeszcze sama zobacze w niedziele i wtedy zdecyduje.

A reszcie zrobilam piekne papierowe ogloszenia z chwytajacym za serce tekstem i troche porozwieszalam. No i czekam na telefony 8) .

Juz jeden mialam - poprosilam kolezanke, zeby powiesila gdzies u siebie na osiedlu, przykleila je na budce straznika przy wjezdzie na osiedle, straznik myslal, ze to jej numer, a ze ona niebieskooka blondynka (rzadkie dobro w tym kraju), to zaczal wydzwaniac do mnie pod jakims zmyslonym pretekstem i bardzo sie rozczarowal, jak sie okazalo, ze to nie ona.... :)

yanachaska

 
Posty: 415
Od: Czw mar 20, 2008 1:59
Lokalizacja: Hawana

Post » Czw wrz 18, 2008 20:10

:lol: :lol: :lol:

oby Domek okazał się być wart Misia i Maniusia :ok: :ok: :ok:

a na ogłoszeniu można umieścić zdjęcie koleżanki :idea:
ogłoszenie będzie bardziej przyciągać uwagę
i może przyciągnie również kogoś całkiem sensownego ;)
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 18, 2008 21:37

Amidalka pisze::lol: :lol: :lol:

oby Domek okazał się być wart Misia i Maniusia :ok: :ok: :ok:

a na ogłoszeniu można umieścić zdjęcie koleżanki :idea:
ogłoszenie będzie bardziej przyciągać uwagę
i może przyciągnie również kogoś całkiem sensownego ;)


No, dziewczę z kotkiem 8)

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 71 gości