Książe Kenaz,Wojtek Zbój i Trzeci Sflaczały-Koci SajgonII :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 07, 2007 13:08

Kasia D. pisze:Widziałam się przedwczoraj z kamciok i kociakami u wetki.
Wszystko w porządku, chłopaki przybrały po 20 dkg, są zdrowe.
kamciok pewnie na uczelni całymi dniami i dlatego nie pisze...


dzięki Kasiu za info
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon paź 08, 2007 19:55

Hej Hej:)
No wreszcie przyszli mądrzy panowie i naprawili mi okno na świat:)
A u nas wszystko na głowie.
Wojtus z Kenazem cudnie przybierają na wadze. Dokazują. Dewastują i ostatnio nauczyli się złościć. Fochy w ich wykonaniu rozbrajają mnie i rozkładają na obie łopatki. Chwilowo mamy złośnika za naruszanie terytorium. Ooo tak... Bo Szanowne Ciotki muszą wiedzieć że na jest juz czworo :) Proces zakocania mamy uważamy za otwarty. Pod koniec tygodnia w domu zamieszka prześliczna czarna 8 tygodniowa kocinka o wdzięcznym imieniu Student :] Do Piątku pomieszkuje ze mną i z chłopakami. Co to się dzieje... Skubaniec- mniejszy od moich Panów znacznie gania i poluje. Podgryza i przymila się. Zaczął mruczeć i pozwolił się wykąpać . No może to za dużo powiedziane że pozwolił, hmmm no moje obrażenia po akcji dezynfekującej są ograniczone no... Siedzi teraz na moich kolanach i gapi się swoimi wielki pięknymi ślepiami...Aż strach się bać momentu kiedy przyjdzie oddać Kluska...krawacik ma piękny biały pod szyjką i dwie białe plamki pod pachami (niczym po antyperspirancie ;) ) Taka kulka. Mój dziadek który dzielnie mi asystował u Pani Wet twierdzi że Student wygląda jak ilustracja z książeczki z bajkami dla dzieciaków... :) Ano zgadzam się :) Schrrrrrrrupać by można... :)
Jutro przy łaskawszym świetle pokazemy całą mega trójcę :)
Kenaz jeszcze trochę obrażony, dopija się do mnie na wszelki sposoby jakby chciał zaznaczyć że jest, jestem jego, miejsce jest jego.... ale nie prycha nie psika nie warczy. Wojtek natomiast zachwycony. Ganiają się po całej chałupie. Bawią. Podskakują. Tu myszką, tam piłęczką w międzyczasie pac jeden drugiego w głowę i znowu 50 na godzinę przez pokój i ostry zakręt ... Radości mam pełen dom, aż po sam sufit :)

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon paź 08, 2007 20:11

kamciok!!!!

Jak dawno Cię tu nie było! :) o rany, ale optymistyczne wieści! Są jak balsam na moją zbolałą duszę, a Student musi być cudownym miziakiem z tego co piszesz. Czy mama już wie o nim? Na pewno się zakocha, ach! Wymiziaj wszystkich ode mnie!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2007 20:17

Nooo ja bardzo proszę - więcej proszę nie psuć okna na świat :evil:
I nie zostawiać tu ciotek /i wujków/ bez żadnych wieści o naszych ulubieńcach :wink:

Fajnie, że jesteś, że piszesz :D
Proszę wygłaskać całą trójcę od ciotki Baśki :lol:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pon paź 08, 2007 20:19

:P :P :P :P :P
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon paź 08, 2007 20:28

Och mój ulubiony wątek ożył :-)
i to z takimi cudnymi wieściami
bardzo się raduję czytając i przesyłam wielkie pozdrowienia i mizianki

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon paź 08, 2007 20:53

www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon paź 08, 2007 23:08

No i pospali się kochani moi. Koci łeb na ramieniu, koci łeb pod łokciem, koci na kolanie. I mrumranie na trzy głosy przed snem. I trzy cieple kulki grzeją trzy kawałki mnie. Studencik jak kropeczka. Dopiero przy nim widzę jak moje chłopaki się rozrosły, zmężniały. Oj tak. Panowie już nie ma to tamto dobiją za 2 tygodnie do kilograma. Razem ważą juz prawie 1,5 :)
Szlachciura Kenaz, coraz mniej się paćka, coraz częściej awanturuje i egzekwuje swoje prawa. Wojtunio taki wystraszony był na samym począteczku tak sie bałam o niego a potem te radości kocie i głupawki jego rozwiewały wszystkie obawy. Teraz psoci. Psoci zawsze tak że nawet japoński strateg samurajów nie wykombinował że akurat tak napsocić można. "Ja łaciaty durnowaty rozpierniczę wszystkie graty" że tak sobie parafrazą strzelę. Ciekawe co się chłopakom moim śni..? Kurcze. Chyba naprawdę nam ze sobą dobrze. I niech się śmieje ze mnie grupa profanów, niech sobie gadają że dziwaczeję. Jeśli wszyscy zdziwaczali mają ze swojego dziwactwa tyle radości to polecam wszystkim w jak największych ilościach.

A Mama doczekać się nie może. O kiciulku mówi. Heh. Nie powiemy mamie że kiciuniunio obgryza mi uszy, poluje na nos i nadgryza łokieć do którego się jednocześnie tuli... niech sama odkrywa po kawałeczku. Bo to najfajniejsze co może być. Uczyć się kocich dziwactw. Podporządkowywać się kocim zachciewajkom i niechciejkom. Napiszę książkę. Ja zdecydowanie kiedyś napiszę książkę o tym że jak się ma wszystkiego dość należy wyprzytulać puchate brzuchole i posłuchać mruczenia i miną, chmurki i muchomorki dnia codziennego. Ja tak mam. Fajnie że tak mam.
(przerwa na telefon i juz wszystko zmienione;) )
Student podgryza mój łokieć. Spanko limitowane. Gnieździ się i wierci...
Budzi zaspanego Wojtka...Kenaz juz pewnie też się nie naśpi...Machina rusza... Gdybym umiała to pewnie sama zaczęłabym dzis mruczeć. A co.

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon paź 08, 2007 23:22

kamcioku, miód lejesz na moje serce, i to taki prawdziwy, nie sztuczny...

Może zmień tytuł bo trochę nie teges...

Czy Student coś zjadł u Ciebie? U mnie tylko darł pyska, wąchał coraz to nowe danie i nic...
Dziś wzgardził sparzonym filetem z kurczaka, mięsem mielonym z kurczaka, animondą i mlekiem kocim.
Kazałam mu, wkurzona, spadać na drzewo :evil:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon paź 08, 2007 23:38

A tiak, ryja drze prze okrutnie przy wielu okazjach. Bo na kolana, bo na ręce bo nakładł po łbie Wojtkowi i trzeba było wiać (fajny jest, wieje do mnie:) )... Z jedzeniem bidnie. Udało mi się go namówić na galaretkę z animondy. Mięska nie zjadła wredota ale jak mu wybrałam galaretkę to poskubał. Potem ku mojemu zaskoczeniu zeżarł dwa kawałki marchewki z mojego talerza- ugotowanej-może nie bardzo kocio ale nie trujące . Suchą karmą ino się bawi bo jak chłopaki jedzą to stoi z nimi i łapką gmera- nie tyka do paszczy.
Jutro pójdziemy na zakupy i pokombinujemy na co będzie miał ochotę :)
W tym momencie nie je bo zajęty jest bardzo. Ważne sprawy ma. Biega od drzwi wejściowych przez przedpokój, pokój do drzwi balkonowych, skok na łóżko, szur po podłodze i dawaj od nowa. Jutro zostaje z nimi cały dzień. Więc będziemy sobie jakoś radzić z tym żarełkiem. Będziemy informować na bieżąco co i jak:)

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto paź 09, 2007 11:25

Nooo. Wstaliśmy z samego rana. Student darł się w niebo jak wilk w czasie pełni. Kenaz próbował wyzerować michę z wodą żeby z najnowszym w rodzinie sie nie podzielić. Wojtek nie do końca jeszcze rozumie że nie należy polować na swój własny ogon. Pięknie sie dziwi kiedy capnie się ząbkami i ciach coś zaszczypie ogonisko.
Z wydarzeń najświeższych:
Student żre. Wciągnął z samego rana miseczkę animondy. Obilzał się i ruszył zwiedzać mieszkanie. Biega z prędkością światła :P Czasami zderzy się ze ściaaną kiedy abs zawiedzie ;) Otrząsa się i rozpędza znowu :)
Udało mi się (cudem) zrobić 2 ostre zdjęcia milusińskiego :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto paź 09, 2007 12:01

kamciok pisze:Biega z prędkością światła :P Czasami zderzy się ze ściaaną kiedy abs zawiedzie ;) Otrząsa się i rozpędza znowu :)


Kamciok, nasz Rudy opanował po paru dniach trudną sztukę zawracania na ręcznym, trochę mi przy tym froteruje kafelki doopką, ale skoro nie posiada abs (wersja standard kota europejskiego, lakier rudy metalic) ... :D
Uwielbiam czytać Wasz wątek.
Pozdrawiam cieplutko !
Obrazek

Marcellina

 
Posty: 2344
Od: Nie sie 05, 2007 12:29

Post » Wto paź 09, 2007 12:16

kamciok, powtórzę za Kasią D. - ten wątek to miód i balsam na moje serducho :D Uwielbiam Was czytać! masz wspaniałe kociaste :wink:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 09, 2007 12:25

Witam, tez poczytuje z prawdziwa przyjemnoscia,Mlode koty, no one potrafia czlowieka rozruszac.Nasze stadko troche starsze, bardziej stateczne ale jeszcze potrafi niezle narozrabiac.Studencik uroczy..Pozdrawiam i glaski dla calej bandy.

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 09, 2007 12:25

Marcellina pisze:Uwielbiam czytać Wasz wątek.
Pozdrawiam cieplutko !


Oj tak :!: oj tak :!:
Też tak mam :oops: Te dni bez Kenaza i Wojtusia zaliczam do straconych :roll:

I też pozdrawiam gorąco :D
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 831 gości