Walka o życie Toli - rozliczenie str 1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 27, 2018 15:04 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Wątek czytam od początku i bardzo Goblince kibicuję! A dla Jaspis mam poradę: piszesz ładną polszczyzną i masz lekkie pióro, świetnie wyszłoby ci redagowanie opisów kotów przeznaczonych do adopcji albo wpisów na stronach fundacji. Pomyśl o tym. Pozdrawiam cieplutko :)

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

Post » Czw gru 27, 2018 15:09 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

doczytałam i jestem wstrząśnięta. Kacheksja jest stanem zagrożenia życia sama w sobie, organizm sam siebie "zjadł". A jeszcze choroby, które ów stan spowodowały.... :evil:
Jaspis, jak to dobrze, że wstrętny kosmita tak bardzo Cię wkurzył. Bo temu zawdzięcza, że żyje, że choć trochę mniej cierpi. I szacun dla Ciebie, że uwierzyłaś, że kot jest chory, a nie złośliwy, że pozwoliłaś sobie i przede wszystkim kotu pomóc.
Jesteś od niedawna na forum, jeszcze może tego nie wiesz, ale Blue to taki dobry duch miau, duch z ogromną wiedzą, intuicją, a przede wszystkim - z niezmierzonymi pokładami empatii. Wielu osobom stąd bardzo pomogła, wiele kocich istnień ocaliła.

Sweterek bardzo gustowny, może rzeczywiście warto kupić w lumpku jakiś polarek na dzidziusia i pociąć na elementy - dwa rękawki, dwie nogawki = cztery ubranka dla chudzinki. A nożyczkami posługujesz się sprawnie :mrgreen:

Trzymam kciuki za przecudną Gremlinkę, nadal są jej bardzo potrzebne i jeszcze długo będą :ok: :ok: :ok: :ok: (niestety, przeczytałam wątek Fredzi :cry:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16532
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 27, 2018 15:21 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Dokładnie. Problem może okazać się banalny, jakieś pierwotniaki czy inne paskudztwo w przewodzie pokarmowym, łatwe w diagnozie u dobrego weterynarza i w leczeniu.
Może być też dużo bardziej skomplikowany w diagnostyce, leczeniu oraz rokowaniach.
Kciuki potrzebne i dużo wsparcia dla dziewczyn.
Najważniejsze, że pierwszy krok zrobiony :ok:

kinga38

 
Posty: 55
Od: Pt maja 18, 2018 16:32

Post » Czw gru 27, 2018 15:33 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Mam w domu tyle nieparzystych skarpetek (emm... wszystkie?), że nie zabraknie mi surowca na swetry. O pisaniu artykułów póki co nie myślę nawet, chciałabym najpierw wyprostować sprawę z Trąbą Jerychońską. Kiedyś byłam dobra z polskiego, dawne dzieje.

Z początku trudno było uwierzyć. Gdyby nie Blue, zapewne bym w ogóle nie uwierzyła. Do wczorajszego wieczoru nie wierzyłam, a i teraz każda nowa informacja pokazuje mi, że nie mam bladego pojęcia o powadze sytuacji. Przed spotkaniem z nią patrzyłam na temat raczej z czymś w rodzaju "No okej, ma sraczkę. Wrednym Łysolom Znęcającym Się Nad Ludźmi też się sraczka zdarza. Ale większość zachowań to z pewnością złośliwość!". Udało jej się wytłumaczyć nam działania kota tak, że dotarło zarówno do mnie, jak i współlokatorki. I teraz jest nam bardzo, bardzo głupio za wszystkie złe rzeczy, które o Starszej Siostrze Izmy powiedziałyśmy.

Mam nadzieję, że to tylko jakieś żyjątka. Że wystarczy magiczna tabletka, dużo ciepłych myśli i miękkich sweterków, żeby wszystko naprawić.
A póki co, Mały Łysy Gremlin siedzi mi na kolanach, cieknie z niego trochę, ale wydaje się mniej pomarszczony, niż zazwyczaj. To chyba dobrze?

Jaspis

 
Posty: 128
Od: Nie gru 23, 2018 17:29

Post » Czw gru 27, 2018 15:43 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Miałam na bazarkach termoforki, które się nagrzewa w mikrofalówce. Kupował je KotwKratke, on ma chyba właśnie sfinksy i były przeznaczone dla nich. Może coś takiego by się sprawdziło? Ewentualnie termoforek w pluszaku? Na ulicy widziałam pieska w ubranku handmade. Zrobione było z kawałka polaru, miało wycięte dziurki na nóżki, a pod brzuszkiem szedł troczek zawiązany na grzbiecie. Fajne to było, nie trzeba szyć, wystarczą nożyczki, a polar się nie strzępi. To tak na szybko, dopóki mała Tola nie dorobi się przyzwoitych ubranek.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 27, 2018 15:51 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Kocina jest nawodniona kroplowka i to dlatego skóra jest mniej wiotka i pomarszczona. Pokazywałam Ci wczoraj jak ona stoi po odciągnięciu. Leczenie powolutku poprawia jej stan ale póki co jest to tylko pierwsza pomoc doraźna. No ale ważne ze działa :) Da jej siły i czas na walkę z przyczyną tego co się dzieje.

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw gru 27, 2018 15:58 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

ewar pisze:Miałam na bazarkach termoforki, które się nagrzewa w mikrofalówce. Kupował je KotwKratke, on ma chyba właśnie sfinksy i były przeznaczone dla nich. Może coś takiego by się sprawdziło? Ewentualnie termoforek w pluszaku? Na ulicy widziałam pieska w ubranku handmade. Zrobione było z kawałka polaru, miało wycięte dziurki na nóżki, a pod brzuszkiem szedł troczek zawiązany na grzbiecie. Fajne to było, nie trzeba szyć, wystarczą nożyczki, a polar się nie strzępi. To tak na szybko, dopóki mała Tola nie dorobi się przyzwoitych ubranek.



termoforki te z nagrzewanymi wkładami są bardzo fajne, bo pluszak przyjemny w dotyku i ciepły, sprawdzają się u kociąt, nie wiem jak byłoby z takim większym kotem jak Tola
wkłady szybko się nagrzewa i trzymają dłużej ciepło niż normalny termofor
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76014
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw gru 27, 2018 16:03 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

kinga38 pisze:Problem może okazać się banalny, jakieś pierwotniaki czy inne paskudztwo w przewodzie pokarmowym, łatwe w diagnozie u dobrego weterynarza i w leczeniu.

Jaspis pisze:Mam nadzieję, że to tylko jakieś żyjątka. Że wystarczy magiczna tabletka, dużo ciepłych myśli i miękkich sweterków, żeby wszystko naprawić.


przy takim stopniu wyniszczenia już nie ma banalnego problemu. Jelita kotki prawdopodobnie są zmasakrowane i wiele czasu upłynie zanim się zregenerują. Na pewno oberwała wątroba i nerki.

Jaspis - ja bym się skupiła teraz na doprowadzeniu Toli do stanu stabilnego. A potem....no cóż, dopaść panią rozmnażaczkę i zrobić jej jesień średniowiecza. Tak jak pisała Milva. Siedzisz w domu - śledź olx. Prędzej czy później znajdziesz. Ja znalazłam tylko ogłoszenia archiwalne.
Napisz na wątku hodowców, czy ktoś zna tę hodowlę, pod którą podszywa się ? rozmnażaczka. Znak zapytania, bo oficjalna hodowla może też mieć "drugie dno". Właścicielka zna adres pod którym odbierała kota ? Bo to można nagłośnić też na fb i szukać tam innych naiwnych, nabitych w butelkę. Pamiętaj - "w kupie siła" :mrgreen: - co akurat w tym wątku pokazuje dwa znaczenia słowa kupa. :wink:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16532
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 27, 2018 16:22 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

izka53 myślałam o przyczynie biegunek. Stan obecny, to niestety był ostatni moment, by ratować to małe, łyse cudo.
Trzeba zaciskać kciuki za stan obecny, leczenie objawowe, skutków ale też za możliwie łatwą w leczeniu przyczynę tego stanu.
Tak czy inaczej jeszcze długa droga kotki do pełni zdrowia. Oby się udało :ok:

kinga38

 
Posty: 55
Od: Pt maja 18, 2018 16:32

Post » Czw gru 27, 2018 17:34 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

bardzo wierzę w wetkę poleconą przez Blue - skoro u Misia wykryła chorobę Addisona, tak trudną w diagnozie i tak rzadką u kotów, skoro prowadzi Czarną, która - teoretycznie - nie powinna już żyć, to jest wetem, którego każdy kociarz powinien pożądać i zazdraszczać.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16532
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 27, 2018 21:22 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Jaspis, jak tam kocia w nowym ubranku, z nowym jedzonkiem, po lekach? Wczoraj poświątecznie trafiłam na wątek, przeczytałam jednym tchem trzymając kciuki cały czas i ...czekam na info o Łysolku :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw gru 27, 2018 23:16 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Czy w tym labie chcą żebym ja do cna osiwiała ;)
Ciekawe na co udało się krew pobrać, wierzę że niewiele poleciało - zastanawiałam się czy w ogóle się uda coś utoczyć.
Chylę czoła że wetce udało się z tych cieniutkich, zasuszonych łapeczek coś spuścić. Na pewno nie chciała Toli zaszkodzić więc wzięła minimum. Ale mam nadzieję że to da wystarczający obraz tego co się dzieje.

Dziewczyny - ja nie jestem żaden dobry duch etc. Chociaż dziękuję za mile słowa :)
Po prostu chciałam sobie wieczorową porą małego sfinksa pomiziać :twisted:
Duże już zdarzało mi się głaskać ale kociaka jeszcze nie, a że ja lubię poszerzać wiedzę o kotach to skorzystałam ;)
A że trzeba uważać o czym się marzy - to los mi podetknął super małego sfinksa ;)

To ja teraz ogłoszę wszem i wobec, skoro ten los tak moje marzenia spełnia ostatnio - za jakiś miesiąc marzy mi się pogłaskanie sporo większej Toli :piwa:

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw gru 27, 2018 23:30 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Mocno trzymam za to kciuki!
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw gru 27, 2018 23:38 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

I ja, bo podczytuję od początku i bardzo, bardzo kibicuję.

Tundra

 
Posty: 3585
Od: Śro sie 27, 2014 9:32

Post » Czw gru 27, 2018 23:46 Re: Mieszkam ze Sfinksem, potrzebna pomoc.

Blue nie jest duchem, to akurat prawda. Na szczęście jest żywa.
Nie wiem, o co chodzi z osiwieniem, czy dowiedziałaś się, że jest za mało krwi?
Życzę Ci głasków Toli większej i większej, i większej.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 36 gości