Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 07, 2012 19:02 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Ano Bercikowski został przyniesiony (że też znów sobie wybrałam takie ciężary do niesienia :P ) i zachowuje się lepiej niż Selena na początku. Został usadowiony na fotelu w kuchni ale nie uciekł w ciemna dziurę tj za meble czy łóżko tylko siedzi grzecznie trochę przestraszony ale daje się głaskać i już mi mruczał z zadowolenia. Ale ale Selena za to pokazała jaka z niej jest wredna maupa. Wstrętna fuczy, warczy i prycha na Bercika- do akcji z pazurami nie doszło, ale nieładnie mi dziękuje za to że jej faceta przyniosłam do domu :D

Spokojnych i ciepłych świąt Wam wszystkim życzę.

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

Post » Sob kwi 07, 2012 19:11 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

6 miesięcy!!! 8O :evil:

Rozumiem że ta ciężarna bardzo proludzka skoro pod sklepem szukała pomocy...
Bercik Bercik... same baby zostały..
Dziś go Maciek wygłaskał, tuż przed tym jak jego ręce zajęła Jenny. Rozkokosiła się i ani myślała zejść.
Bardzo ładnie się bawiła wszystkim co się dało - nadrabia czas stracony w klatce. Gosia też dała się skusić wędką i zeszła z półki. Aśka - przeciwnie, zabawki ją stresują i wzmagają agresję. Przeraża mnie zaborczość i nerwowość Aśki. Ciekawe czy byłą właścicielkę też przerażało (pytałam ją o to, ale twierdziła, że kotka nigdy nie była nerwowa/agresywna). Co ciekawe, jak Aśka się wkurzyła, to zaraz potem Gosia też zaczęła być nerwowa, zaczęła warczeć, jeżyć się na rękę i chować w kącie pod wieszakiem. Potem się uspokoiła. Nawet nas pożegnała przez szybkę..

Selenko, piękna! Opanuj się mała! ;) Zobaczysz, będzie fajnie! :ok:
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Sob kwi 07, 2012 20:49 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Życzę Wam z całego serca wytrwałości i ciepła kociego futerka, smacznych jaj i mokrego poniedziałku z kotami schowanymi w kanapach ;) aby Wasi podopieczni nie sprawiali zbyt wielu problemów i dawali Wam dumę jako efekt Waszej ciężkiej pracy i włożonego serduszka. Wesołych Świąt :)

ma_dit

 
Posty: 33
Od: Śro cze 04, 2008 18:17

Post » Nie kwi 08, 2012 13:32 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

No to i Ja dotarłam wreszcie do forum.

WESOŁYCH ŚWIĄT :mrgreen:
MIKUŚ
 

Post » Pon kwi 09, 2012 17:53 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

niestety muszę przerwać świąteczny nastrój fatalną wiadomością
nie wiem nawet jak to napisać, tak bardzo jestem wkurzona, zła i smutna :cry:
otóż wróciłam ze spaceru i mama poczęstowała mnie wiadomością, że Bercik uciekł- myślałam że zartuje ale niestety mówiła prawdę ;/ Zwiał jej przez okno jak otowrzyła żeby wyciagnąć doniczkę- nie mamy go zabezpieczonego bo normalnie się go nie otwiera jedynie uchyla- i wystarczyła ta chwila a kot znalazł sie od razu na parapecie i mama nawet nie zdążyła go chwycić za ogon jak skakał. Akurat pod oknem stał taki dostawczak i na niego skoczył a że mieszkam na 1szym piętrze to mu się raczej nic nie stało - szczególnie że mój brat wybiegł żeby go złapać ale on już zdążył uciec i mam widziała przez okno jak biegł normalnie więc lap sobie połamac nie mógł chyba.
Ja wróciłam gdzies pól godziny po zajściu i poszłam go szukać ale na nic się to nie zdało- wiadomo szukanie igły w stogu siana. Nadal mam jakąś nikla nadzieje że może po któryms obchodzie osiedla się na niego natkne i złapie ale to nadzieja głupiego ;/
Kurde a taki zaczynał być z niego fajny kot- dzis już się zaczynał łasić o nogi jak czekał na śniadanie i wszystko go ciekawiło- skakał z fotela na ścianę bo mu sie wskazówka u zegara podobała.
Mamę oczywiście ochrzaniłam o to okno ale w sumie wiem że jakby wiedziała że skubany wykorzysta sytuacje to by się bardziej pilnowała.
nie wiem czy jest sens wieszać jakieś ogłoszenia bo Bercik nie jest jakoś ufny i raczej nie pozwoli sie złapac obcej osobie a znaków szczególnych nie ma więc kazdy czarny kot bedzie dla ludzi taki jak Bercik.
nie wiem co robic. jest mi glupio, przykro i jestem zła na mamę na siebie i cały świat :oops:

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

Post » Pon kwi 09, 2012 19:06 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

8O
Nie ma sensu????
No coś Ty, chyba nie mówisz poważnie... Mamy tak po prostu przyjąć do wiadomości, że uciekł i się nie przejmować? Nie ma mowy. Szukamy go. W której to było dzielnicy?
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Pon kwi 09, 2012 19:14 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

nie napisałam że nie ma sensu szukać - nie wiem sama co robic łażę po osiedlu i do każdego czarnego kota wołam choć widze że to nie Bercik
mieszkam na ul patriotów- dokładnie to jest rudna ale większośc będzie kojarzyła dzielnicę jako pogoń

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

Post » Pon kwi 09, 2012 19:24 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Aange, zrób jednak te ogłoszenia, mnie Bercik wydaje się dość charakterystyczny - taki nastroszony (moja siostra zgubiła czarną kotkę i faktycznie jest to szukanie igły w stogu siana, ale ona była taka jak miliony)... Zawsze jest nadzieja, że się znajdzie, nawet po miesiącach czy latach...
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Pon kwi 09, 2012 19:28 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

aange zrób ogłoszenia, a nóż ktoś się natknie na niego i zadzwoni.On całe życie spędził na ulicy to sobie poradzi ,ale tak czy siak trzeba go szukać .Bercik ma biały krawacik pod pyszczkiem :wink:
https://picasaweb.google.com/1064954879 ... opcja0704#

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon kwi 09, 2012 19:46 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

no i jest taki puszysty jakby mial nieco dlusze futerko napewno go poznasz :ok:

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon kwi 09, 2012 21:36 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

sytuacja chyba opanowana
pisze chyba bo na 90% mam bercika "złapanego" w piwnicy blok dalej
jeśli to nie bercik to kicha bo jestem przez tego kota pogryziona dosyć dotkliwie w kciuka i nadgarstek- raz próbowałam złapać go na ulicy i juz go mialam ale się wystraszył i wyrwał bo jechał samochód
drugi raz było w piwnicy- do której dzięki Bogu wszedł a okazała sie piwnica- miejscem dokarmiania dzikich kotów przez nieznajomą mi Panią
kot był tak nabuzowany że nie dał się złapac jak go chwyciłam za skórę to wyrwał mi sie gdy zrobilam ruch z nim w strone koszyka i ugryzł tak dotkliwie że AŁA i jutro musze chyba do chirurga trafić
nie ryzykowałam ponownej próby bo oczy chce mieć cale a palce sprawne
na szczęście ta Pani ma kotołapke - klatke do łapania i zastawiłyśmy ją na niego
jutro o 6-7 rano będe miała wieści czy się złapał jeśli tak zaniosę kota na przystań
nawet jeśli to nie bedzie Bercik
jeśli sie nie złapię to dzwonię po Basię lub Marte bo sama z tą Pania nie damy chyba rady

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

Post » Pon kwi 09, 2012 21:56 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

aange pisze:sytuacja chyba opanowana
pisze chyba bo na 90% mam bercika "złapanego" w piwnicy blok dalej
jeśli to nie bercik to kicha bo jestem przez tego kota pogryziona dosyć dotkliwie w kciuka i nadgarstek- raz próbowałam złapać go na ulicy i juz go mialam ale się wystraszył i wyrwał bo jechał samochód
drugi raz było w piwnicy- do której dzięki Bogu wszedł a okazała sie piwnica- miejscem dokarmiania dzikich kotów przez nieznajomą mi Panią
kot był tak nabuzowany że nie dał się złapac jak go chwyciłam za skórę to wyrwał mi sie gdy zrobilam ruch z nim w strone koszyka i ugryzł tak dotkliwie że AŁA i jutro musze chyba do chirurga trafić
nie ryzykowałam ponownej próby bo oczy chce mieć cale a palce sprawne
na szczęście ta Pani ma kotołapke - klatke do łapania i zastawiłyśmy ją na niego
jutro o 6-7 rano będe miała wieści czy się złapał jeśli tak zaniosę kota na przystań
nawet jeśli to nie bedzie Bercik
jeśli sie nie złapię to dzwonię po Basię lub Marte bo sama z tą Pania nie damy chyba rady


OK, daj znać jutro Angie czy to na pewno on, bo zrobiłam ogłoszenie na FB.
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Wto kwi 10, 2012 6:50 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

trzymam kciuki za złapanie Bercika :ok:

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Wto kwi 10, 2012 7:34 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Też trzymam kciuki za znalezienie Bercika. Mam dzisiaj dyżur w KP i pytanie: czy dalej dajemy tylko suchy pokarm, czy to już nieaktualne?
Pozdrawiam wszystkich
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Wto kwi 10, 2012 8:24 Re: Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Bercik nadal nie jest złapany
nie wszedł do klatki a ja z moimi pogryzionymi dłońmi nie dam rady go teraz sama zlapać
jak tylko Basia włączy komórke to mam nadziej że przystąpimy do akcji łapania
chyba że ktoś inny jest chętny mi pomóc

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 331 gości