Świerzbik czuje sie źle wyniki ma bardzo kiepskie wręcz fatalne!! Każdy kto je ogląda pyta ze zdziwieniem ten kot jeszcze żyje?
Wiem ze jest kroplówkowany i ze zmieniono mu antybiotyk.
Niestety lekarz prowadzący Świerzbika nie potrafi powiedziec czy kot da rade żyć bez kroplówek(nawadniania)i czy jego stan bedzie sie polepszał czy nie narazie wszystko stoi pod znakiem??? czas pokaże!
Wiec trzymamy

za Świerzbika oby udalo sie go uratować!!
Ja po dzisiejszej rozmowie mam watpliwosi chyba zaczynam tracic wiare
Wracająć do ostatnio dodanych zdjec z oddziału dziennego ...
EFEKTY JUŻ SĄ: jednego dnia dodaje zdjecia kolejnego ktoś wyrzuca wszystkie miski, które były pod tym oddziałem!!
Nic już nie rozumię, to właśnie na tym oddziale jedna z pań tam pracujących twierdiła ze wszystkie koty sa jej własnością, są leczone , karmione itd..
Czyżby dopiero teraz na zdjęcu zobaczyła ile tych kotów tam jest???
NIE ROZUMIĘ TAKIEGO BEZMYSLNEGO POSTĘPOWANIA!!
Akurat
99% kociaków z tego oddziału jest juz po zabiegach!!!!
Została się jedna migrujaca kotka i jeden migrujacy kocurek, który raz jest tu raz gdzie indziej wiec
uważam takie postępowanie za bezsensowne!
Najpierw koty są przyzwyczajane do miejsca i do tego że sa tam karmione a teraz nagle zostaja pozostawione same sobie i to akurat przed zimą!