
Najgorsze na chwilę obecną jest to że ona taki miziak ,takie kotki mają małe szanse na przetrwanie na ulicy

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mania1979 pisze:mam całkiem dobre wieści: udało mi się namówić znajomą by wzięła Buranię do domu. Od momentu rozdzielenia kotek mamusia troszkę się załamała . Zawsze to ona chodziła i prosiła człowieka o głaski tak po tym jak zabrałam Czarnulkę to człowiek chodził za nią ale ona nie była zainteresowana. Żeby wynagrodzić jej to wszystko znajoma wzięła ją do domu, jest kotem wychodzącym,ale nie śpi już w piwnicy. Ale potrzebny jest domek gdzie ona będzie kochana na zawsze,ale już teraz mozemy szukać bez ciśnienia,koteczka jest bezpieczna i ma gdzie spać,nie chodzi głodna ale NADAL POTRZEBUJE DOMU!!!!!
Erin pisze:Do góry koteńko śliczna
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 666 gości