[Białystok10]polany kwasem,poraniony :( s.95

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 09, 2011 12:32 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

Ewa Speichler pisze:Tą 12 stronę to chyba zamurowało........

:P
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 09, 2011 12:37 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

Felek znowu posikuje krwią. tzn raz siknął. Poza tym normalnie korzysta z kuwety i nie wylizuje się jakoś przesadnie :P
ALE trzasnął wczoraj akcję po której mnie zamurowało - wypiął dupsko na ścianę i bezczelnie ją opryskał. Przecież to kastrat! Jedyny stres, jaki go spotkał, to dosypanie karmy dla tłuściochów ;)
A może on jest zazdrosny o mojego Pawła?
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 09, 2011 13:40 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

A my mieliśmy dziś gości - odwiedziły nas Aga i Kasia.
Jego Dostojność DYZIO pozował do zdjęć:
Kiwał niesprawnie swoją główką, ale ustawiał się jak potrafił najlepiej i, mamy nadzieję, że zaprezentował się nasz najmniejszy godnie i dostojnie.
Przy okazji Dyziątko pozdrawia serdecznie Pana Adama i Panią Ulę, Panią Elę i Panią Ewę, i Panią Jagodę.

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 09, 2011 13:51 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

Witam!

Jestem tutaj nowy. Od dłuższego już czasu zaglądam na stronę kotkowo.pl i śledzę kotki do adopcji. Sam osobiście myślałem o przygarnięciu kociaka do siebie. Jest tylko mały problem, bo boję się, że warunki, które mu jestem w stanie zaoferować (mieszkam w akademiku) nie są wystarczające dla kociej jegomości/kociego jegomościa :(

Uwielbiam koty. W najbliższym czasie zamierzam się zapisać to TOZ. Czy życie kotka w 4 ścianach (ok. 3mx 8m) nie byłoby dla niego męczące? Oczywiście byłbym w stanie zapewnić dla niego wszelkie podstawowe rzeczy (miski, kuwetka).

Doradźcie mi bo jestem w kropce :cry:

nonomnismoriar

 
Posty: 3
Od: Śro mar 09, 2011 13:43
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 09, 2011 14:22 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

Myślę, że o kocim towarzystwie pomyśl jak będziesz miał na takiego towarzysza warunki. Z tego co wiem to w akademiku nie można trzymać zwierząt, więc zamierzasz go ukrywać? Akademik to nie jest bezpieczne i odpowiednie miejsce dla kota. Poza tobą kota muszą też chcieć inne osoby czyli współlokatorzy, bo nie ma nic gorszego niż sprowadzenie komuś do pokoju, mieszkania zwierzęcia, którego nie chcę. Zawsze kończy się to źle dla kota. Jak chcesz pomóc to zawsze możesz pomóc opiekować się kotami wolnożyjącymi, które będą wdzięczne za dobroć i pomoc a takich kotów jest mnóstwo.

alutek87

 
Posty: 550
Od: Wto maja 11, 2010 16:01
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 09, 2011 14:28 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

Posiadanie zwierzaka nie jest nielegalne, współlokatorzy akceptują moją decyzję, a co do stereotypu akademika, że jest to miejsce rozpusty, nieładu i burdelu to bym polemizował. Co do bezpieczeństwa to też nie martwiłbym się o to bo gdzie jak gdzie ale w akademiku czuję się bezpiecznie a i otoczenie - sąsiadów mam na prawdę jak do rany przyłóż

nonomnismoriar

 
Posty: 3
Od: Śro mar 09, 2011 13:43
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 09, 2011 15:47 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

Moim zdaniem warto też zastanowić się nad tym, co będzie po wyprowadzce z akademika. A jeżeli np. będziesz wynajmował mieszkanie gdzie nie będzie można trzymać zwierząt?
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 09, 2011 16:49 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

nonomnismoriar pisze:Posiadanie zwierzaka nie jest nielegalne, współlokatorzy akceptują moją decyzję, a co do stereotypu akademika, że jest to miejsce rozpusty, nieładu i burdelu to bym polemizował. Co do bezpieczeństwa to też nie martwiłbym się o to bo gdzie jak gdzie ale w akademiku czuję się bezpiecznie a i otoczenie - sąsiadów mam na prawdę jak do rany przyłóż


Myślałam o bezpieczeństwie kota :D . Koty to bardzo ciekawskie i wszędobylskie stworzonka, co powoduje, że pakują się często w kłopoty. Wystarczy, że ktoś nie domknie drzwi lub okna i tragedia gotowa. Współlokatorzy może na małą słodką kuleczkę się godzą, ale na większą kudłatą kulkę, która zostawiła sierść na ulubionej koszulce, stłukła parę rzeczy, rozszarpała ich notatki i zwinęła obiad, mogą się już nie godzić. I co wtedy?
Decyzja o posiadaniu zwierzaka musi być ze wszystkich stron przemyślana, bo to życie z kotem na dobre i złe przez następne 15-20 lat. Co znaczy czasem, że trzeba dokonać trudnych wyborów np. poznasz super dziewczynę, ale z alergią na kota.

alutek87

 
Posty: 550
Od: Wto maja 11, 2010 16:01
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 09, 2011 18:07 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

Mo-ty-lek pisze:ALE trzasnął wczoraj akcję po której mnie zamurowało - wypiął dupsko na ścianę i bezczelnie ją opryskał. Przecież to kastrat!


No własnie ja też mam ten problem mój Wiktor czasami staje sie jajecznym kotem :roll: specjalnie ku[iłam mu duż kuwetę ale on i tak woli sikać na stojąco. Chyba kupie kuwete zamykaną :D

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Śro mar 09, 2011 18:22 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

alutek87 pisze:
nonomnismoriar pisze:Posiadanie zwierzaka nie jest nielegalne, współlokatorzy akceptują moją decyzję, a co do stereotypu akademika, że jest to miejsce rozpusty, nieładu i burdelu to bym polemizował. Co do bezpieczeństwa to też nie martwiłbym się o to bo gdzie jak gdzie ale w akademiku czuję się bezpiecznie a i otoczenie - sąsiadów mam na prawdę jak do rany przyłóż


Myślałam o bezpieczeństwie kota :D . Koty to bardzo ciekawskie i wszędobylskie stworzonka, co powoduje, że pakują się często w kłopoty. Wystarczy, że ktoś nie domknie drzwi lub okna i tragedia gotowa. Współlokatorzy może na małą słodką kuleczkę się godzą, ale na większą kudłatą kulkę, która zostawiła sierść na ulubionej koszulce, stłukła parę rzeczy, rozszarpała ich notatki i zwinęła obiad, mogą się już nie godzić. I co wtedy?
Decyzja o posiadaniu zwierzaka musi być ze wszystkich stron przemyślana, bo to życie z kotem na dobre i złe przez następne 15-20 lat. Co znaczy czasem, że trzeba dokonać trudnych wyborów np. poznasz super dziewczynę, ale z alergią na kota.


niestety muszę zgodzić się z alutkiem... do tego weź pod uwagę, że koto może zacząć chorować i będzie wymagać częstych wizyt u weta - sama to niedawno przerabiałam i wiem co to jest i z czym się to je :? a kociego NFZ-tu jeszcze nie stworzono niestety :?
dlatego monomismoriar, przemyśl dobrze swoją decyzję, bo będziesz odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. powodzenia! :ok:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 09, 2011 22:44 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

A ja jeszcze dodam, że nie odważyłabym się zamieszkać z kotem i jeszcze jakimiś ludźmi na tak małej powierzchni. Kociak będzie wszędzie biega( i rozwijał przy tym niesamowitą prędkość), wszystko zwalał, niszczył itp.To absolutnie pewne, że powyrywa wam klawisze z laptopów, obsika buty współlokatora który ośmieli się przegonić kota ze swojej poduszki. Wszędzie rozsypie żwirek.
Mógłbyś ewentualnie pomyśleć nad jakimś dorosłym, ułożonym kociskiem, ale im kot starszy tym więcej problemów z jego zdrowiem.
Całkiem niedawno mieszkałam w akademiku, zdecydowanie odradzam.

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Czw mar 10, 2011 13:08 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

Czy przekazanie 1% podatku na TOZ KRS 0000154454 to jest równoznaczne z przekazaniem na "kotkowo", czy też kotkowo posiada odrębny numer KRS i jest stowarzyszeniem?
Obrazek

Lion Kid

 
Posty: 108
Od: Sob sie 01, 2009 16:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw mar 10, 2011 13:54 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

Z tego co mi wiadomo KOTKOWO nie ma jeszcze prawa do 1% a przekazanie w takiej formie jak piszesz, zwiększy tylko pulę TOZ w Polsce Zarządu Głównego...dla naszego oddziału proszę z dopiskiem " oddział w Białymstoku", a z pieniędzy TOZowych do końca ubiegłego roku korzystało też KOTKOWO, wszelkie sterylizacje kotów były finansowane z konta TOZ, fundacja po dzień dzisiejszy korzysta ze sprzętu Tozowego, itp...
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw mar 10, 2011 14:48 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

Basica pisze:a z pieniędzy TOZowych do końca ubiegłego roku korzystało też KOTKOWO, wszelkie sterylizacje kotów były finansowane z konta TOZ
Finansowane 8O 8O 8O
Z tego co wiem, to z konta TOZ jedynie były wysyłane przelewy na opłacenie faktur. A na to konto pieniądze (z przeznaczeniem na sterylizacje wolnożyjących kotek) wpłacał Urząd Miejski.

Pani jako skarbnik organizacji powinna o tym wiedzieć.

silver1313

 
Posty: 22
Od: Wto wrz 18, 2007 11:09

Post » Czw mar 10, 2011 15:02 Re: [Białystok10]Drugie puchate cudo:) s.8

A co to znaczy "korzystało ze sprzętu Tozowego".Jaki to "sprzęt"?Tak z ciekawości pytam.
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Google [Bot], puszatek i 468 gości