nawet nie wiem, jak to napisać...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 17, 2010 18:30 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

Ale to zamówili te sondy?
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt wrz 17, 2010 18:44 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

kordonia pisze:Ale to zamówili te sondy?


Dr zamówił, ale żeby ją założyć musi podać narkozę, a w jej stanie to awykonalne...
Plus była mowa o podrażnieniu nerwu błędnego...że może się to źle skończyć dla Nadii...

Fizjologii zwierząt ...nie znam... ludzką pamiętam ...to co w tym roku było o nerkach, wątrobie, płucach... neurologia w przyszłym roku , to bedę sobie przypominać, ale ...cóż ciemna masa jestem...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt wrz 17, 2010 18:55 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

Nawet gdyby założyli pod narkozą to potem koteczka się obudzi i nie będzie jej tolerowała, Ją trzeba co godzinę karmić na siłę po kilka mililitrów w nadzieii że coś w niej zostanie. Dalej mnie zastanawia jej dławienie i ślinienie bo na pewno nie jest to wynikiem stanu zapalnego płuc.
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pt wrz 17, 2010 19:13 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

majencja pisze:Nawet gdyby założyli pod narkozą to potem koteczka się obudzi i nie będzie jej tolerowała, Ją trzeba co godzinę karmić na siłę po kilka mililitrów w nadzieii że coś w niej zostanie. Dalej mnie zastanawia jej dławienie i ślinienie bo na pewno nie jest to wynikiem stanu zapalnego płuc.


Węszysz coś nowotworowego?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt wrz 17, 2010 19:40 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

Dobra, facet nie umie tego zrobic, mozna sobie to sondowanie odpuścic, pewnie nigdy tego nie robił.

Ja sondę u kotów zakładam na "żywca", i to za każdym karmieniem od nowa, podaje szybko coś do żołądka i natychmiast usuwam.

Podraznienie nerwu błędnego zdarza sie niezwykle rzadko, w przypadkach, kiedy zdarzyło mi się to u dzieci pod monitoringiem (może kilka razy na miliony złąożęń sondy), polegało to na chwilowym obniżeniu tętna,ale nie do smiertlelnych wartości.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt wrz 17, 2010 19:43 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

A co ma w pyszczku? Tzn. ma jakieś nadżerki? Ranki?
Moze stąd to ślinienie się i dławienie.
Bardoz dużo kotów schroniskowych umiera z powodu niejedzenia w wyniku nadżerek.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt wrz 17, 2010 19:45 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

kordonia pisze:A co ma w pyszczku? Tzn. ma jakieś nadżerki? Ranki?
Moze stąd to ślinienie się i dławienie.
Bardoz dużo kotów schroniskowych umiera z powodu niejedzenia w wyniku nadżerek.


Pyszczek to ...nie skłamię jak powiem kamieniołomy... więcej kamienia niż zębów...trzonowce są w wywalenia, stan zapalny, kamol...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt wrz 17, 2010 19:45 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

Moja wiedza jest znikoma, ale tak myślę o tych ząbkach :oops: przeciez jak bolą to jeść nie da rady no i ślinić też się może

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt wrz 17, 2010 19:50 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

jasdor pisze:Moja wiedza jest znikoma, ale tak myślę o tych ząbkach :oops: przeciez jak bolą to jeść nie da rady no i ślinić też się może



Też tak myślę, że zęby to wina tego , że nie je, a katar ze stanem płuc jeszcze to pewnie pogłębiają...do tego depresja...
Kumulacja...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt wrz 17, 2010 19:55 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

A odpornościowo coś zadziałać? Może sama trochę zwalczy?

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt wrz 17, 2010 19:56 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

jasdor pisze:A odpornościowo coś zadziałać? Może sama trochę zwalczy?


Dostaje catosal...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt wrz 17, 2010 19:57 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

ząbki na pewno , ale ona się zachowuje jakby jej coś przeszkadzało w gardle, zastanawiam się nad czymś np wbitym. Ona się co jakiś czas , bez podawania jedzenia zaczyna dławić a potem wykrztusza takie gluty ze śliny
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pt wrz 17, 2010 19:59 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

Nie dawałam nigdy :roll: Nie wiem, walczyłam prawie rok interferonem, scanomune, beta glukanem, a najbardziej pomógł rutinockorbin :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt wrz 17, 2010 20:03 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

majencja pisze:ząbki na pewno , ale ona się zachowuje jakby jej coś przeszkadzało w gardle, zastanawiam się nad czymś np wbitym. Ona się co jakiś czas , bez podawania jedzenia zaczyna dławić a potem wykrztusza takie gluty ze śliny


Jeżeli to by była jakaś kość, metal...to by wyszło na RTG...??

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt wrz 17, 2010 20:05 Re: nawet nie wiem, jak to napisać...

A oprócz kamienia i stanu zapalnego dziąseł jest coś jeszcze?

Tzn. na jezyku, podniebieniu, policzkach po wewnętrznej stronie.
Nadżerki potrafią bardzo bolec i wykończyć w ciągu tygodniu najsilniejsze koty (mówię o warunkach schroniskowych, gdzie taki zarazony kot siedzi sobie niezauwazony i przestaje z bólu jesc).
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 171 gości