SzP - Sisay i jej M4 :) Maluszki czekają na domki!

Formica pisze:W tej chwili to wygląda tak, że kociaki ze mną chodzą do pracy (do lecznicy) co prawda siedzą poza gabinetem, ale to i tak nie najlepsze wyjście. Spokojnie można zostawić je 5h, byle nakarmić wczesniej porządnie.

eh, no właśnie, ale to nie ma szans u mnie, bo jeśli moja znajoma nie mogłaby się maluchem zaopiekować, to nie pozwolą mi kota na zajęciach na uczelni trzymać... kurcze no! ludzie komu kotecka?! takie słodziaszne, nic tylko przytulić!

Formica pisze:Spokojnie można zostawić je 5h, byle nakarmić wczesniej porządnie.

Lepiej by je było chyba wydawać do DT podwójnie co najmniej, żeby się sobą wzajemnie ogrzewały i do siebie tuliły niż pojedyńczo.. Bo tu były sugestie, żeby nawet pojedyńczo, a one przecież są takie malusieńkie.. Wiem, wiem, w ogóle jest problem nawet z wydaniem jednego.. :roll:

Ale wydaje mi się, ze gdyby ktoś już mógł / chiał wziąć jednego, to z dwoma też nie będzie miał problemu. Co za różnica - i tak trzeba karmić, opiekować się...

Mój kocio już zapomniał ze był "chory" - dziś rano przywitał się jak zwykle, zaprowadził mnie do miski, pojadł normalnie i napił się wody. Wygląda na to, że już jest dobrze, szkoda ze nie może mi powiedzieć o co chodziło :wink: