J.D. pisze:tak,dla starszych czas już tak bardzo nie ma znaczenia a małe póki są małe powinny iść,żeby szybciej adaptować się do nowych warunków.Niestety z adopcją "Plamki" to jest pewien problem.Będę musiała popracować nad nowym domem,"molestować" bo nie zgadzają się na sterylkę.Cholercia nie wiem czy bym oddała,żebym wiedziałą z góry o ich podejściu.Na szczęście nie mam daleko do pracy pana,który wziął koteczkę i będę go męczyć.Mam zdolności "językowe" więc mam nadzieję,że w czas uda mi się go zamęczyć tak,że podda się.Trochę go postraszę TOZ-em,organizacjami pro-kocimi i tym podobne.Mam nadzieję,że uda mi się.
J.D.mam pytanie: Oddając kotkę do adopcji nie ustalałaś warunków adopcji? Nie rozmawiałaś o wymaganiach typu sterylka i karma,warunki w jakich będzie przebywała kotka??? To kota oddałaś od tak sobie? Rozumiem,że jest problem z adopcjami,ale gdybym nie patrzyła na to, to wszystkie te kociaki miałyby już dawno domki stałe,będąc jeszcze w Józefowie.Bo takich domków niechętnych na sterylkę,czy wychodzących zgłaszało się dużo.A tak w ogóle to sprawdzałaś w jakie warunki trafiła Plamka?
Ja ciągle odświeżam ogłoszenia,ludzie dzwonią,a ja odmawiam,bo chcą kota wychodzącego,czy bez steryki/kastracji.Ale było powiedzieć,że warunki nie mają znaczenia,to wszystkie miały by już domki.Tylko jakie
Tak samo prosiłam Cię J.D. o fotki kociaków.Potrzebne są duże fotki pojedynczych kotów,a nie dwa,czy trzy małe zdjęcia zbiorcze.Osoby zainteresowane adopcją chcą obejrzeć kota. Muszę mieć co pokazać,jak ktoś jest zainteresowany.Jeżeli domek będzie odpowiedni i zainteresowany danym kotem wtedy podaję namiary do Ciebie J.D. Ale nie ukrywam,że dużo ludzi rezygnuje słysząc,że kociaki są w Sokółce,bo każdy chce zobaczyć i obejrzeć kociaka. Wiem,że kociaki rosną,ale nie można stosować "wypychologii",bo nie wiem co z nim zrobić,bo już jest spory...Chyba nie o to w tym wszystkim chodzi.Adopcje mają na celu znalezienie kociakom odpowiednich warunków (w szczególności zapobieganie rozmnażaniu poprzez kastrację/sterylke)
Mimo,że kociaki są u J.D. nadal interesuje mnie ich los i ich dobro,oraz to w jakie warunki trafią.Sama nadal szukam dla nich domu.Nawet dzisiaj dostałam dwa maile z zapytaniem o kociaki.Odpisałam.Czekam na odpowiedz.Jeżeli będzie zainteresowanie i domki spełnią warunki,wtedy odeśle je do J.D.
J.D. ponawiam prośbę o duże fotki poszczególnych kociaków. I jeżeli ktoś proponuje Ci tak jak ASK@ zrobienie ogłoszeń,to nie odrzucaj tego!Im więcej tym lepiej!