to dlatego nie moglam wziac maluchow z Marysina
teraz rozkwitla

wchodzi wszedzie, wypuszczona z lazienki jednym skokiem jest na drugim krancu kuchni, przy czym to ze zaplacze sie w nogi jest dla niej bez znaczenia
nauczyla sie otwierac szafki kuchenne i wchodzic do srodka
wskakuje na pawlacz do Victorka - musze wiec ja scigac pod sufitem

wszedzie jest pierwsza
ale za to jest megaprzytulna, dba o kolezanki i mizia sie nieziemsko
to tak w skrocie