Jeszcze i jeszcze. Zamykamy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 11, 2008 23:08

Aga dopiero zauwazyłam ze to dredy 8O 8O 8O moj syn tez chce:) ja staram sie nie oponowac ale cienko mi to wychodzi:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 11, 2008 23:21

Aga, bo Ty na kota patrzysz, a nie na `otoczenie`. :lol:
Lida - a marzyłaś o tym, by mieć dredy? 8O

Ja chciałam, będąc w wieku Alberta, dlatego byłam zachwycona, gdy sam wpadł na ten pomysł. 8) Najmniej z mojego zachwycenia byli zachwyceni nauczyciele Alberta - na szczęście zrobił je sobie `na wyjściu` z gimnazjum.

Aditi nadal ma kłopoty z jedzeniem. Po nawodnieniu i podaniu leków przytulił się do siostry: ObrazekObrazek
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob paź 11, 2008 23:30

No moje dziecko jest jeszcze w gimnazjum ale boje sie co bedzie jak wyjdzie z niego.....kolczyki juz przerabiałam....

Aditi kochany maluszku....wyzdrwoiej juz do diaska bo przeciez nie mozna bez leku włazic w ten watek. Ja tyko patrze na tytuł i dobrze ze Agnieszko tytuł watku jest aktualizowany bo normalnie zawał.
Aditi posłuchaj no przeciez człowieku ile mozna straszyc w snach ciotki...i jeszcze objawiac sie im w postaci kociej mumijki....do jedzenia zdrowienia tycia i rozrabiania....noz ile mozna tych kciukow tu wpisywac:)

A powaznie Agnieszko to tak jak Ci pisałam on długo walczy i nalezy miec nadzieje ze to dobry znak. Jego rodzenstwo nie miało takiej szansy...wiec ja nadal wierze ze on z tego wyjdzie. Pamietasz i Lidki był taki kotulec...chyba Dydus czy jakos tak....co on tez tak trwal i słaby był jak muszka...i przetrwał. Ja to pamietam jak dzis ....brrr
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 12, 2008 0:32

Agn pisze:ObrazekObrazek


:1luvu:

szkoda, że nie można mu powiedzieć, jak wiele osób trzyma za niego kciuki...

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Nie paź 12, 2008 0:37

Ależ można... :)
I mówi się mu to codziennie. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 12, 2008 0:41

ale mówisz mu po kociemu? ;)

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Nie paź 12, 2008 0:44

sanna-ho pisze:ale mówisz mu po kociemu? ;)


Nie, po mojemu, ale on mądry jest - rozumie. :)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 12, 2008 0:49

Slonecznej niedzieli, zajrze do Was i zobacze jak Aditi cos je
(najlepiej duzo) ;)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 12, 2008 6:55

`Coś` je. Niestety - nie za dużo.
Ale za to dziś, chyba po tygodniu, pojawiła się kupa. Nie ważne, że na kołdrze, ważne, że nie lejąca. Zobaczymy jak będzie dalej.

Poza tym - Aditi sam wlazł mi na kolana, ułożył się i mruczał [normalnie mruczał, a nie jak niemogący się zrestartować motorek]. Dalej nawadniam podskórnie ale moja nadzieja rośnie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 12, 2008 7:57

Moja też :D :ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 12, 2008 8:51

kupka :1luvu: 8)
no to moze byc wazny znak, ze jelitka dzialaja i to moze nawet nienajgorzej :!: :D

aga9955 - kotek fundacyjny mial na imie Cypek... Przetrwal panleuko, wyszedl prawie z grobu, a zmarnowala go nowa wlascicielka po adopcji :( Nie dopilnowala go i zaginal, a potem nie szukala go tak jak trzeba , a nam dala znac po 2 tyg od zaginiecia :cry:
Nie moge o tym myslec :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 12, 2008 9:41

Agus, trzymam kciuki bardzo mocno za cały Twój zwierzyniec i za Ciebie, aby Ci sił starczyło na pokonywanie wszystkich przeciwnosci losu!!!!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Nie paź 12, 2008 10:38

Agn jestem cały czas z Wami
:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok:
moja wiara tez wzrasta,musi sie udać
Aditi Walcz Kotenku mocno

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie paź 12, 2008 11:07

Aditi kochany trzymaj sie
Lidka tak mi przykro ze Cypek sie zgubił...mam nadzieje ze odnalazł lepszy domek
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 12, 2008 16:47

Wierzę, że kryzys minął i teraz powoli będzie lepiej!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL i 41 gości