Nerkowy Miś z Opola u ARNOLD. Żegnaj Misiu [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 09, 2009 19:07

Miś wie, jakie ważne ma stanowisko w domowej hierarhii.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob sie 15, 2009 19:03

To jest oczywiste i nie ulega dyskusji.A nowe fakty i mity z zycia Misiaczka-dzisiaj,mam nadzieje,ze przed polnoca.
ObrazekObrazek

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Sob sie 15, 2009 23:35

Oczywiscie,nie zdazylam do polnocy.Godzina duchow minela,a ja dopiero zaczynam.Na poczatek sensancja na skale swiatowa-Misio Szybki jak Blyskawica-potrafi biegac !!!Co prawda ,nie robi tego dla przyjemnosci lub dla figury,tylko z musu,ale dobre i to.Sprawdzilo sie powiedzenie-przez zoladek do serca-dlatego pokochal tak bieganie....za szynka,serem,maslem,wycisnieta torebka z herbaty,makaronem,mlekiem i cala dluuuga lista produktow.Wystarczy,ze zwiadowca kuchenny da sygnal zawodzac i piszczac,a Mis-sprinter juz jest,jakkolwiek gleboko by spal.Poniewaz bieganie to mimo wszystko jakis sport,a sport sprzyja rozwojowi miesni-jest szansa ze mizerota nabierze troche cialka.Natomiast mycie zdecydowanie nie nalezy do jego ulubionych zajec i pytanie ,kiedy wreszcie przestanie miec pomaranczowe lapy-nadal pozostaje bez odpowiedzi.
ObrazekObrazek

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Nie sie 16, 2009 10:01

Typowy facet :lol:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Nie wrz 06, 2009 18:07 Re: Nerkowy Miś z Opola już w domu. Kciuki za zdrowie!!!

Dzisiaj niestety nie bedzie wesolo.Misio troche mnie ostatnio martwil i zrobilam badania kontrolne .Niestety,gorsze niz poprzednie-krea powyzej 4 a mocznik powyzej 250.Paradoksalnie,Misio czuje sie swietnie,chyba ma teraz najlepszy okres od momentu kiedy przyjechal .Ma swietny apetyt,zadnych wymiotow i biegunek.Dobry nastroj,nawet czasem mam wrazenie,ze jego buzia jest usmiechnieta od ucha do ucha.I najwazniejsze-sam przychodzi na glaskanie,nadstawia sie bezczelnie z kazdej strony i mozna go miziac w nieskonczonosc.Jedyny problem to jego waga,jest chudzienki,wazy 3 kg,co u tak duzego kota powoduje,ze glaszczac go mozna sie nabawic siniakow na wystajacych kosciach.Ale oczywiscie walczymy i wierzymy ,ze ten kryzys przetrwamy .Zyczcie nam powodzenia. Obrazek
ObrazekObrazek

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Nie wrz 06, 2009 18:10 Re: Nerkowy Miś z Opola już w domu. Kciuki za zdrowie!!!

Tak wyglada w calej okazalosci,a wlasciwie chudosci.Ale bedzie lepiej,na pewno. Obrazek
ObrazekObrazek

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Nie wrz 06, 2009 18:24 Re: Nerkowy Miś z Opola już w domu. Kciuki za zdrowie!!!

Trzymamy mocno i nieustająco za zdrowie Misiulka.

I wszystkich pozostałych Futrzaczków.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Nie wrz 06, 2009 18:42 Re:

ARNOLD pisze:Tak Missio wyglada zazwyczaj rano.Mamy cos wspolnego,bo ja zanim rano odwiedze lazienke,wygladam podobnie.

Obrazek


A mnie na tym zdjęciu przypomina Żwirka albo Muchomorka :lol:

Wrocław pozdrawia Misia :catmilk:
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 06, 2009 22:26 Re: Nerkowy Miś z Opola już w domu. Kciuki za zdrowie!!!

Cos w tym jest.Zapytam go co by wolal-Zwirek czy Muchomorek.Misio pozdrawia Wroclaw.
ObrazekObrazek

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Sob wrz 19, 2009 21:51 Re: Nerkowy Miś z Opola już w domu. Kciuki za zdrowie!!!

Misio niesmialo prosi o kciuki.Zbieram sie,zeby w przyszlym tygodniu zrobic badania krwi.Tylko troche mam stracha,ze nie beda dobre.Ale coz,wkladanie glowy w piasek nic nie da.Misko tez tak mysli i zgodzil sie zostac krwiodawca...za talerz miesa lub watrobki.I bez Ipakityny -jak zaznaczyl. Obrazek
ObrazekObrazek

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Sob wrz 19, 2009 21:53 Re: Nerkowy Miś z Opola już w domu. Kciuki za zdrowie!!!

Misiu - cały czas mocno i nieustająco trzymam.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Nie wrz 20, 2009 11:04 Re: Nerkowy Miś z Opola już w domu. Kciuki za zdrowie!!!

Cioteczka Phanta też mocno trzyma kciuki :ok: :ok: :ok:

Mam w domu prawie identycznego kocurka - Kmicica też często zwanego Misiem, tylko oczka ma zielone :)
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 20, 2009 19:04 Re: Nerkowy Miś z Opola już w domu. Kciuki za zdrowie!!!

Moze koty-tak jak podobno ludzie-gdzies w swiecie maja swoich sobowtorow ?Niektore koty to nawet klony.
ObrazekObrazek

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Czw wrz 24, 2009 14:41 Re: Nerkowy Miś z Opola już w domu. Kciuki za zdrowie!!!

Mam ochote uzyc samych niecenzuralnych slow.Ze tez pokaralo mnie darem jasnowidzenia.Sprawdzilo sie.Wyniki-kicha.Kreatynina prawie 8 ,mocznik ponad 400,fosfor ponad 18.....i dalej na te sama nute.A do tego ten chudzielec wstretny,grzdacz przebrzydly i menda czarno-biala co rusz rozmontowuje kolejne venflony ,chyba niedlugo bede mu sztukowac lapy,zeby zyly przedluzyc.Jak mam juz na niego krzyczec to spojrzy tymi swoimi slepkami muchomorka (lub zwirka ) wiec tylko groze mu palcem.A za chwile znajduje kolejne fragmenty kolejnego venflonu.
ObrazekObrazek

ARNOLD

 
Posty: 1251
Od: Czw gru 18, 2008 12:31
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Czw wrz 24, 2009 15:00 Re: Nerkowy Miś z Opola już w domu. Kciuki za zdrowie!!!

Misiek, zachowuj się, proszę :( to dla Twojego dobra!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: uga i 83 gości