Narazie wszystko dobrze - smarujemy i podajemy witaminki. Plamka nie jest duża, dopiero początki, weterynarz nawet nie chciał jej dawać szczepionki, bo może to w ogóle nie grzybek, tylko wynik stresu. Musimy iść do kontroli.
Jutro

ma przyjechać pani z katowic, chce obejrzeć kicię... Zobaczymy...