zapomniałam dodać, iż nasz nowy rezydent został dzisiaj wykastrowany

część kotów dostała zastrzyk z anipracitem, a druga część szczepionkę przeciwgrzybiczną. Oczywiście wszystkie biegały potem pogniewane na mnie, ale myślę, że do jutra im przejdzie.
Ninoczka
Domino
Tofik
Laguna
wiadomo, że odkąd Honey "wyprowadziła się" z kociarni zapanował spokój. Fakt ten wpłynął także na zachowanie niektórych kotów. Największą przemianę zaobserwowałam u Ninoczki. Ta dotąd zołzowata kotka drapała zazwyczaj przy próbie jej pogłaskania. Teraz sama przybiega na mizianko - szczególnie na dzień dobry. Pamiętacie Pinusia Kikutka? zaczyna się do niego upodabniać - wskakuje mi na plecy, chwyta się łapkami i przytula ile sił. Daje się bezproblemowo brać na ręce

Tzn stan ten nie trwa wiecznie, ale już coraz częściej i coraz dłużej. Myślę, że jeszcze trochę czasu minie i będzie już całkiem milutkim kocikiem. Wyobrażam sobie jaka dopiero przemiana nastąpi, gdy trafi do swojego domu..oby szybko, zanim znowu nagromadzi się na kociarni heksowatych kotów i jej to minie. niestety o Lagunie nie mogę napisać podobnie. Do tej pory uważałam go za najsłodszego kota w CK, a on co?....goni i bije niektóre koty
