KUTNO... pomoc potrzebna ciągle...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 02, 2008 16:26

A Imusia jeszcze u mnie . Doczekam do soboty i ją wypuszczę, bo ona taka smutna.Biore ją do mieszkania to siedzi w najmniejszym kąciku i nawet nie je i nie korzysta z kuwety. Pewnie jest wystraszona i zestresowa bo zaczęla na mnie syczeć. Jest więc w piwnicy, tam jest przynajmniej sama i ma spokój.
A Zoja śpi w transporterze , ale wyrusza już na zwiedzanie mieszkania, tyle że moja Zuza na nią prycha.
Ale Zuzankę niedlugo zabierze do siebie moja córka, więc dopóki nie znajdę domku Zojeczce to będzie mogla u mnie być.
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Wto wrz 02, 2008 23:15

Jestem ogromnie zmartwiona Imeczką. :( Od wczoraj nie siusiala, a i coś jej apetyt wybrał się w inną stronę i Imusia praktycznie nic nie je.
Zatem czeka mnie dziś wizyta u weta z Imeczką no i z nową koteczką Zoją.
Zoja to nowy śliczny przybysz, ale chyba sporo przeszła w swoim młodym kocim życiu.
Łapeczki widać, że dużo biegały po ziemi i drzewach. Jest chuda jak wypłata i znać jej wszstkie kosteczki. A na domiar wszystkiego na brzuszku ma jakiegoś guzioła.
A jeszcze do tego wszystkiego to Sabinka też się wybiera do pana doktora. No i kiedy czas na spanie?
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Śro wrz 03, 2008 9:08

Jak się polepszy to się pop... :evil:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro wrz 03, 2008 12:13

kciukacze za zdrówko kocich dziewczynek. Oby to nie było nic strasznego ten guziołek. Może to przepuklinka?
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 05, 2008 13:51

Bylysmy z Zoją u weta. Na razie zostala odrobaczona. Guziolek mam obserwować. Ponadto wet podejrzewa,że kicia może być w ciąży. Ale to też kwestia czasu żeby dokladnie stwierdzić.
Zojeczka bardzo boi się moich kotów. Przy każdym zbliżeniu się któregoś tak strasznie krzyczy. Chyba musialy jej jakieś kocurki zrobić krzywdę, bo pies podchodzi i może ją obwąchać i nie ma reakcji ze strony Zoji.
Poza tym pakuje w siebie niesamowite ilości jedzonka no i od wczoraj ma taką biegunkę, że nie nadążę sprzątać.
A tak wogole to jest okropnie mizialska i bardzo lubi glaski i siedzenie na kolanach.
A Imusia znalazla sobie miejsce pod wanną i stamtąd co jakis czas się wychyla , sprawdza teren i chowa się z powrotem.
Mam nadzieję, że wyjdzie bo jutro mamy iść na zdjęcie szwów. :lol:
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Pt wrz 05, 2008 13:57

Accha Zoja miala czyszczone uszka, bo byl świerzb. Biedna mala. :crying:
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Pt wrz 05, 2008 14:01

Sabinko czyli masz w domu swoje zwierzaczki jakieś na tymczasie teraz tak?
Ja się pogubiłam już :roll:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt wrz 05, 2008 14:17

villemo5 pisze:Sabinko czyli masz w domu swoje zwierzaczki jakieś na tymczasie teraz tak?
Ja się pogubiłam już :roll:

Tak mimo swoich czterech pociech i piesa, zdecydowalam,że dam domek tymczasowy dla tych dwóch dziewuszek. Trochę ciasno , trochę palętania pod nogami, ale jakos jeszcze wytrzymujemy ze sobą.
Czyli mam na stanie sześć futerek, to jest dwa kocurki i cztery koteczki. No i oczywiście reksiowaty Polduś pilnuje calego towarzystwa. :D
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Pt wrz 05, 2008 14:25

A jakie plany co do koteczek? Wracają na wolność czy szukają domków?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt wrz 05, 2008 15:52

Jeżeli chodzi o Zoję to będę jej szukać domku, bo ona na wolnośc się absolutnie nie nadaje.
Imusia żyla na wolności więc dla niej nie będzie szokiem wrócenie na swoje tereny.
Choć szkoda mi bedzie bo ona tak lubi byc miziana...
Zobacze jeszcze co zrobić. Może i dla niej coś się znajdzie. Bardzo bym chciala.
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Pt wrz 05, 2008 16:28

W takim razie wielkie kciuki za powodzenie akcji! :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob wrz 06, 2008 16:33

Dziś Imusia miala zdjęte szwy.Jutro, pojutrze pewnie ją wypuszczę.
Przez te póltora tygodnia, które spędzila u mnie nie wychylila noska na mieszkanie. Chowala się we wszystkich kątach. A więc nie ma innego wyjścia.
Natomiast Zojeczka od trzech dni ma silne biegunki. Nie moglam jej dziś zabrac do weta, bo musialam wziąć Imkę, a potem do pracy. Ale wet dal mi zastrzyki dla malej. Niestety podanie okazalo się niemożliwe, bo co się wklulam to Zoja mi uciekala spod igly. A krzyczala przy tym , jakbym chciala jej zrobic wielką krzywdę. :x
Trudno, będę musiala iśc z nią jutro do weta i zabrać ją ze sobą do pracy.
A swojemu Mruczusiowi robilam zastrzyki i wcale się na mnie nie gniewal.
Och te niesforne futra.
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Sob wrz 06, 2008 16:53

Jeżeli chodzi o moje rudzielce, okazuje się że ja się sama pogubilam w rozróżnianiu ich.
Maszko , to jest Maszko. Kot wysoki o takim arystokratycznym wyglądzie.
Bardzo ale to bardzo jest podobny do niego kotek, który wlazil mi do transportera wymiziac się w kropelkach. Tyle, że jest mlodszy i mniejszy.
Nazwalam go Maciusiem. No i przychodzil Maciuś tylko, że to nie byl ten ale inny. Też rudy co zresztą widać na zdjęciach, ale kolor rudego mniej intensywny. A zmylilam się bo także samo chodzi za mną krok w krok jak idę karmić. Malo tego kreśli przede mną takie ósemki, że w końcu kiedyś sie przez niego przewrócę.
Po wzmiance Tris że one są do siebie podobne, zaczęlam się zastanawiać czemu temu Maciusiowi tak się zmienil kolor, ale pomyślalam - noc, ciemno wszystko może się przywidzieć.
A w nocy przecież wszystkie koty są czarne.
Aż wczoraj patrzę, a ja mam dwa Maciusie kolo siebie. Obydwa są prześliczne i rozkoszne. :lol:
Może uda mi się zrobić im zdjęcie.
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Nie wrz 07, 2008 17:23

A Zojeczka dalej ma biegunkę. Otaczają mnie w nocy same rozkoszne zapachy, bo Zoja na ubikację obrala sobie miejsce za moja wersalką.
Ale jest juz mniej zestresowana, choć wciąż na widok moich koćków dostaje ataku histerii. :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Nie wrz 07, 2008 20:47

Długo już ma ta biegunkę...może chociaz podaj jej węgiel.albo smecte...cokolwiek na ta biegunkę...

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 70 gości