Przed chwilą dzwoniliśmy do weta - wszystko wskazuje na to, że kotka została postrzelona jednak
Prawdopodobnie w kości jest śrut - wet mówił, że będzie bardzo trudno go usunąć. Boje sie, że przy operacji jej się coś stanie, bo zdarza się
Wszystko się okaże za jakieś 20-25min - będziemy dzwonić jeszcze raz i wtedy wet potwierdzi czy w łapce jest śrut, bo na razie ten wynik prześwietlenia, tzn ta karta taka - schnie.
Denerwuje sie strasznie
A moja kruszyna dzisiaj nic nie jadła, bidulka... bo na czczo musiała być i ostatni raz jadła wczoraj wieczorem, ok 22.
P.S - zmienie tytuł wątku.